Jaki pyszny jadłospis
Jaki pyszny jadłospis
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
łuuuuuu.. serniczek Ci sie śn..nie dobrze
co do tego głodna=szczupła to chyba jest w tym troche prawdy, ale 1000 jest więc się nie martwie a to dziwne uczucie to pewnie przez @.
Mi sie taka plażowa sekta bardzo podoba
nie mam weny na jadłospis...
Mój wątek: Armida wita wiosnę .
Zapraszam, każde wsparcie mile widziane, tym razem nie mogę się poddać.
Cel na 1.08.2014:
mam sny o torcie z orzeszkami i bitą smietaną
albo o wielkich frytkach z sosem.
a mi się faceci śnili..a właściwie to jeden...z podstawówki..ale do dziś go czasem widuje na osiedlu ;=
KORNI JAKIE TO JEST CIEMNE KAKAO ?
Mój wątek: Armida wita wiosnę .
Zapraszam, każde wsparcie mile widziane, tym razem nie mogę się poddać.
Cel na 1.08.2014:
pozdrawiam serdecznie Korni
WPADAM SIĘ PRZYWITAC I UŚMIECHNĄC DO CIEBIE
A propos dzieci - moja Precious też ostro chorowała i pomógł basen Miałam duże obiekcje, bo nie dość że dziecię choruje to jeszcze basen ZIMĄ ?! Przewieje ją i znowu choróbsko się przyczepi .. Ale strachy minęły po miesiącu - fakt, że nie jeździłam autobusami po basenie, lecz odbierałam ją i szybko do samochodu.
Korni ja plisuję uprzejmie o przepis na bulion w galarecie, bo jakoś mi gdzieś to umknęło, a z czasem na grzebanie po Forum krucho ..
Korni, tak trzymać, entuzjazm i optymizm to już (przynajmniej)połowa sukcesu
Promienne i słoneczne buziaki przesyłam, a co, plażowo ma być, to jest
Witaj Korni
no ja już się zbliżam do tej szósteczki z przodu
jeju, co ja tu czytam, co Ci ten klient zrobił
a to świnia z niego
u nas też słonko świeci pięknie, ale niestety oznak wiosny niewiele, poza coraz większą ilością "prezentów" psich wyłażących spod śniegu
miłego dnia
dobra, przerwa na papu...śniadanko okazało się bardziej sycące niż myślałam...jak tak dalej pójdzie to w ogóle przestanę jeść..hehe..dobra, nie krzyczcie, żartowałam
jem teraz dopiero (czyli godzinę później niż zwykle) drugie śniadanko, ale tak szybko go nie zjem bo chcę najpierw wam odpisać
bikuś: co do psich prezentów, to niestety...wrr...ale ma padać deszcz w przyszłym tygodniu to te kupska spółcze a klient to niech dziś weźmie, bo jak nie to dostanie taką psią kupasą
kasiaCz: oj nawet większa połowa ty też trzym się cieplutko
mirielko: kurcze, ty masz talent pisarski, serio styl masz świetny!!! pomyśl o tym... a co do bulionu to ja zrobiłam obciachowy...tzn rozpuściłam kostkę rosołową (z lubczykiem ) i dodałam 3 łyżki żelatyny, trochę sosu sojowego do smaku i stężało w salaterkach...tylko do płynnego dałam jeszcze po pół jajka i ciut kury gotowanej...ale ja lubię taki z dużą ilością warzyw...najczęściej robię z marchwią, groszkiem i kukurydzą...ale to odpada w I fazie a z tym basenem to pomyślę bo mój D. mnie wyciąga...a ja się opieram aaa...wracając do książki to poproszę żeby na piewszej stronie były podziękowania : dla korni, ktora uświadomiła mi mój talent
psotko, aganimi: dzięki za odwiedzinki
armida: no tak wywołałam wilka z lasu...serniczki...nie skuszę się... a co do małpy to się nie martw ja wtedy mam uczucie balona...wrr...puchną mi nawet uszy a tak serio to ja będę miała za jakiś tydzień...to przynajmniej sb się rozwinie a ten chłop ze snu to może jakieś podświadome tęsknoty, co
pesky: oj...w sumie jak nie możesz zjeść frytek, to lepiej niech się śnią, gorzej jak organizm reaguje w ten sposób, że myśli że je na prawdę
dobra idę jeść bo moje drugie śniadanie opóźnia się o kolejne pół godzniny
Zakładki