Wątek: A herbata czarna myśli rozjaśnia...:)))

Thanx Kasia .
Przykro mi z powodu tego mleczka dlatego, bo jakieś 3h przedtem miałam piernika, więc nie było jakoś powodu, by jeść znowu słodkie, ale dobra nasza, nie objadłam się dziś . A co do dnia jutrzejszego to zaplanowany jadłospis - rzeczy na które mam smaka, rzeczy zdrowe i małe pyszności i mam nadzieję, że będzie na plus .
Yeah . A R. się nie odzywa i nie odzywa , do pubu poszedł na biliard z chłopakami i jak go wywiało przed kilkoma godzinami tak go nie ma . Ja mu tych kolegów jego razu pewnego pięknego skasuję

Faceci
Oj nie marudx kochana, nie marudź Dzień miałaś na 5- i już !
Ja tam się ciesze że powstrzymałaś sie i nie dałaś kompulsom czy innym czortom !

Hm, a moze by się tak Panienka pochwaiiła jutrzejszymi planami jadłodajnymi ? :>

Tylko nie dostać z tego powodu zawału -
na śniadanie razowiec z serem Gervaise i Actimel truskawkowy (miłość od pierwszego wejrzenia )
na obiad zupa jarzynowa ekstragęsta domowa, sznycel z kurczaka i ziemniaczki
na podwieczorkokolację jajecznica na maśle ze szczypiorkiem z kromką zwykłego świeżego chlebka
a kolacja totwarogopodobna Activia waniliowa i kawka z mlekiem .

Bez owoców, bo ktoś by je musiał przytaszczyć a ja z tą nogą będę świętowała jak ten chleb, mleko, jaja, warzywa mrożone i mięso przytaszczę .

Może być ?

Nu pięknie
a jaka będzie nagroda dla Grzibbkka jak pięknie zrealizuje ten plan ? :>
Nu zachęta jakąś musi być

Ja chcę odwiedzin R. i żeby przyjechał bez tortu śmietanowego babci swojej i żeby przyjechał na dłużej niż chwil kilka i tak w ogóle i szczególe .

ok ok, jak jutro sie postarasz to Kathi wszystko załatwi

A just że się postaram ty gagacie obiecalski .

Kurcze, ja to bym na takim jedzonu chyba nie schudła

Mam obliczone, że dzień dzisiejszy to będzie jakieś 1900-1950kcal, czyli utrzymanie . Narazie potrzebuję nauczyć się żyć bez kompulsów, potem mogę kumać jakieś redukcje. Choć zakładam, że o ile wytrzymam na tych 1900kcal to jak wróci ruch to powinno spaść te około 1,5kg plus pokompulsowych

Racja, racja
Poza tym tak szczerze mówiąc, to Ty nie musisz już chudnąć. 3 kg to przecież tyle co nic.
Najważniejsze dla Ciebie jest utrzymanie wagi no i nowe nawyki