-
Wow szalejsz ,podziwiam za to ranne wstawanie PS. Chyba nie tylko jak tak mam jak ostatnio sobie szarżowalam 3000 jak nie wiecej to pozniej jak spadalam do 2300 to chudlam tak momentalnie jak Ty
-
No do pewnego stopnia ta waga napewno zaniżyła , ale fakt, że u mnie wystarczy tydzień nie mieć napadu, żyć bardzo ruchliwie i są efekty jak wagowe tak wizualne .
Jak na dziś z doprzodu wliczoną kolacją zaplanowaną jakieś 2000-2200kcal, bo nie wiem jak liczyć tę pizzę obiednią , półtorej godziny badmintona, ale wyszło na to, że tak z godzinka gry, bo graliśmy w czwŕkę, czyli wybitnie mniej ruchu i godzina łażenia do miasta, po zakupy itp. .
Aaaaaa i grałam w końcu w tego bilarda - jak na to, że po 5latach drugi raz w życiu to mogło być, grunt, że nie muszę kupować do pubu nowego płótna na stół .
Cooooooool
-
ej, a może jednak nie zaniżyła ?
przecież schudnąć przez tydzień 1,5kg to wcale nie jest znowu nic nie możliwego :*
no jak nie musisz kupować nowego płótna to cool :P
-
Niom raczej trudno schudnąć 1,5kg jak się nawet nie ma średniej kalorycznej tygodniowej pod 2000kcal .
Delektuję się narazie sokiem z grejpfruta świeżo wyciśniętym, bo mi zęby nie pozwalają na jego zjedzenie, jeszcze w planie twarożek z przyprawami
-
Ja też tak mam z początku myslalam ,zę mam taką dobrą przemianę materii ale sama nie wiem xD Duzo ruchu i taaaaaaaaaak ma być
-
ej zazdroszcze...
kurde ze tez ja tak nie potrafie zrzucic ............ :
-
Lun - to tylko takie złudzenie i pomyłka wagowa - nadal jest 52-52,5kg .
Już po śniadanku i odwiedzinach weterynarza, kotka poddana kastracji, więc mamy z głowy problem małych kociąt . Grzybowa dziś spała do 10, wieczorem się uzbierało hohooo jedzenia i znowu byłam rano niewyspana i opuchnięta jak po każdym takim wyskoku , koniec z dużymi kolacjami !
-
To chyba telepatia
a)kolacja duuuuuuuuza pizza i ... male co nieco :P
b)wstalam o 13
c) zawsze tak jest z tymi wagami :P
i Jeszcze jedno biedny kotek ,wstydz sie :P Też by chcial sobie poużywać :P
-
Taaaaaaa a małe kociaki będzie potem mordował kto, co ? Ale żal mi jej było, bo taka dzikuska ona jest - ciągle nas pazurami drapie, łazi po drzewach, skacze jak wiewióra z gałęzi na gałąź, ciągle coś a teraz leży otępiona i rzyga, bo jej źle po narkozie... .
Jak nie zawalę to będzie dziś 1350kca l, mała redukcja po wczorajszym megażerowaniu .
-
Mój psiak też taki żywotny nie moglabym mu tego zróbić ,choć przypomniec sobie wszystke pożarte rzecz ,może? Ja też postanowilam się wziąść za sibie ale zoabczymy co z tego dzisiaj wyjdzie xD
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki