Wątek: Dieta South Beach- II faza

nusiaaa dziękuje za odwiedzinki
widze,ze jak razem byłysmy na SB tak teraz razem sobie tysiakujemy
ja przyznam ,ze troszke mnie juz plazowanie znudziło no i te gotowanie dla siebie,dla męża,dla dziecka teraz mniej czasu spedzam przy garkach i moge jesc co chce tylko w limitach kalorii i muszę przyznać ,ze tak mi jest dobrze
Oczywiscie staram się ogarniczyć ziemniaki i chleb to taki nawyk po SB
miłego popołudnia
ania

Pad ja własnie też myslę o tym, że by zostac jednak na tym tysiaku, ale ziemniaków i chleba, słodyczy tykać nie będę ^^ Dieta SB bardzo spodobała się mojemu dizadkowi, więc oddam mu swoje książki

Obiad:
- płatki z otrębów z mlekiem
- rosół z proszku (mały 40kcal :P)

+ 2 szklanki soku pomidorowego

No i 3 dzień 6W mam za sobą. Dzisiaj nie było już tak cięzko jak wczoraj, ale za to jutro już 3 serie brrr
I jeszcze 30 minut hula hopem pokręciłam, a traz zmykam na kung fu

Łooo... kung fu? A tak z ciekawości... ile masz lat? Gratuluje udanego dnia
Miłego wieczoru :*

W tym roku stukie mi 17 Ostani rok formalnego bycia dzieckiem hehe to straszne ^^ Zawsze chciałam mieć 17 lat a potem już sie nie starzeć :P Szkoda, że to nie mozliwe

Dzisiaj na kung fu było masakrycznie. Nasz trener wylądował w szpitalu i na czas jego nieobecności dali nam jakiegoś innego na zastępstwo. Tak strasznie nas wymęczył, że pot ze mnie ściekał ciurkiem. W pewnej chwili myslałam, że zemdleję! W głowie mi sie strasznie zakręciło i białe plamy przed oczami się pokazały. Na koniec treningu, mimo to, ze bylismy juz wykonczeni jak nigdy on nam kazał jeszcze 200 pajacyków zrobić w niesamowicie szybkim tempie, w którym niesttey nie wyrabiałam i 100 brzuszków, tez masakrycznie szybkich... takiego treningu nigdy nie miała. Ale na pewno dobrze mi to zrobiła dla ciałka Trochę więcej kalorii niż zwykle poszło

Moja mama jest kochana, pozwoliła mi jutro nie iść do szkoły, tak po prostu Przynajmniej bede miała o jeden dzien wiejcej do nauczenia się na zaległe klasówki

Dzisiaj razem zjadłam: 860 kcal. A to przez te otręby, które mnie zapchały aż do godziny 18, a przed treningiem nie chciałam jeść, a potem już było za późno Kusi kusi, zeby pójsc do lodówki, bo głodna jestem, ale puki co zalewam się herbatkami, nie dam się

Pozdrawiam :*

widze ze kolejny dzien udany
a ja juz 2 dzien nie cwicze ale nie mam czasu,
a6w nie zaczelam jeszcze
jutro juz na pewno pocwicze,mam malo zajec,i bede wczesnie w domu
tak mysle sobie ze moze ja tez zostane sobie w domciu
nie zeby sie uczyc tak jak ty,ale przynajmniej sie wyspie

Tak, piękne jest to, że się mozna wyspać

Byłam głodna, to sobie wypiłam kakauko. Moze ze 100 kcal miało ^^ Zawsze mnie kakauko strasznie zapycha I dobrze

Czyli na dziś wyszło: 960 kcal Bardzo dobrze. W końcu zmieściłam sie w tysiącu :P

jaka ty młoda Nusia jestes,heh,zazdroszczę gratuluje udanego dnia i intensywnego treningu
tez by mi się taki wycisk przydał

buziak piatkowy :P

Odpoczywaj Słoneczko.

hej niusiu,
mi też się udało wczoraj, miałam 975
diobry dzień chyba był...oby dziś też tak było

buźka wielka;*