Wątek: Sukces czy porażka? Nie poddam się , walcze dalej...

ja zaglądam wylazłam spod prusznica i powoli zbieram sie do kumpeli do Skawiny Kurcze jem u nich obiad, a sobie tak ładnie wszystko zaplanowałam to teraz trzeba zmienic w notesie

hę, obiadek? to nic, po prostu zjesz potem lżejszą kolację. a ty notujesz wszystko w zeszycie>?

tak i przez to jakos mi ta dieta idzie. Chyba ze przegne to wtedy ten dzien odznaczam na czerwono i wole nie liczyc ale staram sie te 1200 kcal dziennie trzymać. Nic uciekam na busisko, mam nadzieje, że będzie jechał, bo przez papieża straszne dezorganizacja w Krakowie


Pozdrówki moje drogie

witam serdecznie w zimny ponury niedzielny poranek (a raczej południe )

mi humorek dopisuje, cieszę się jak głupi do sera
już od wczoraj wieczora mi odbija

Xixa faktycznie to się jakoś tak pisało, i wiele innych imion i nazw miast też. Ale ja to tlumaczenie z Ang na pl robiłam więc nie było zbyt dużo litewskich wyrazów. I jak jest na Litwie ?? bo ja przyznam szczerze że zupełnie nie znam tego kraju, tzn. wiem gdzie leży, ale nic o kulturze, etc.
Taka ignorantka jestem, niedouczona

Aga ty wiesz co ja sądze to tej czekoladzie
dobrze ze chociaż dużo się ruszasz, i może zamiast wydawac majątku na słodycze, to kup sobie te wymarzone butki do biegania, z tego co wiem to całkiem inna jakość biegania potem jest

Tak tez zamierzam, na nie nazbierac, choc za spodnie mój ostani nabytek to bym miała buty - hehe dobrze, że nie ja za nie płaciłam. Co do słodyczy to ja często dostaje tak pudełko ptasiego czy cos innego, bo w zżyciu bym nie kupiła, jak mam sobie kupic to czekolade czy jakieś ciasteczko czyli przedział cen 3-4 zł
Buty obecnie to mam takie na grubszej piance, więc sa tez ok ale takie ekstra tez chce :P


Pozdrawiam i lece na busa

kitola, mało się różni od Polski, aha, Litwini uciekają do Anglii ja studiuję na Wileńskim, filologię polską 3 rok. ogólnie, to ja lubię tylko Wilno i Troki, bo Wilno jest bardzo ciekawym miastem, uczelnie, zamki, pomniki, stare uliczki, no, Starówka jest piękna, można się domówić po polsku no i jest (był) fajny klub rockowy, niestety, niedawno został zamknięty a Troki....jeziora, zamek, różne atrakcje turystyczne hihi chociaż Kraków, muszę przyznać, jest piękniejszy, ale do Wilna się przyzwyczaiłam

I była sobie Skawina, zero busów, burdel przez tego papieza w Kraku jak cholera. Nie ma innych miast w Polsce, niech inni tez pocierpia, a nie tylko ja. Eh i na obiad 3 nalesniki z serem to chyba kaloryczne. "Nianie" choc obejrze


Pozdrówki

e, to zależy, jaki ten naleśnik był, duży czy mały...ale smaczny? z serem to i ja lubie, ech, dawno nie jadłam, właśnie wrąbałam miskę zupy na pewno nie niskokalorycznej, ale już więcej dziś nic nie zjem.

Witam, witam
Ostatnio narzekalam, ze pomimo duzej dawki ruchu nic nie chudne... I co? Ustalam dzisiaj na wadze... a ona pokazala 1 kg mniej... Zawsze to blizej niz dalej

Gdzie sie podziala autorka topicku?

Pozdrawiam

pewnie na wycieczce z rodzinką gdzies