-
jeszcze dzisiaj nic nie jadłam.Ide zaraz do tesciowej na obiad.Wczoraj upiekła szarlotke mniam mniam :P moze skusze sie na mały kawałek.Raz w tygodniu chyba mogę
Tylko boje sie ze na jednym kawałeczku się nie skończy.Wiecie kawka,ciasto,babskie pogadanki.Dobrze ze jest tylko jedna niedziela w tygodniu
Chyba waga mi nie działa
-
no własnie patrze Yasmin że jakas telepatia. Hehe no wracam mi humorek, wieczorem pobiegam
Głodna jestem trzeba pomyslec cos zjeśc i wziąść prysznic. No mi sie marzy labrador, brat mi obiecał, Konrad chce husky, ale doszlismy do kompromisu 2 psy
i mnie lubi, cos przebakiwał, ze odwiedzi w Krakowie. Jesuuu cos sie niedobrego ze mna dzieje
czy wy widzicie, ze ja zeswirowałam 
Pozdrówki
-
Mika raz w tygodniu to kazdemu wolno. nie przejmuj sie i zjedz ze smakiem.tylko jeden kawałek
Taka ciepła szarlotka z bita smietana to i mi sie marzy
j ana szczęście rzadko pieke ale jak juz to naprawde wychodzi mi niebo w gebie. a szarlotka wbrew pozorom nie ejst taka trudna
To smacznego Mika
Catti no tak z lekka da sie zuwazyc małego swira
To wy juz na etapie wyboru psa jesteście. Jutro pewnie napiszesz że macie juz zaplanowane imiona dla dzieci
-
No przyznam sie że zjadłam troche ciastek. Ale tak poza tym to ładnie dietuje. Jestem totalnie wypluta, cos jak grypa
Plecy mnie bolą tak w okolicach łopatki.
ale wczoraj siostra mi szczeliła komplementa. Stwierdziła że ostatnio świetnie wyglądam chyba lepiej od niej i na pewno nie przytylam. A ja sie gryzłam . Cieszy mnie to.Ostanimi czasy widujemy sie często, ze względu na to , że opiekuje mi sie dzieckiem dwa razy w tygodniu. a tak to dawno nie widzaiłyśmy sie. Więc ma porównanie. :P
-
No i fajnie Yasmin nie ma jak jakies miłe komplementa
Byłam pobiegac na stadionie, ale rosa na trawie no, ale 4 km zaliczone i koperta
a i 100 brzuszków, pompeczki słabo, a egzamin tuz tuz do SO.
E moze takie małe zeswirowanie niegroźne mi sie przyda
dzieci juz były cała druzyna piłkarska czyli 11 sztuk
szkoda, że w przeciwieństwie do mnie mało siedzi na gg
ale nic zycie hehe mi tez przydałoby sie na nim nie siedzieć tyle.
Ja dietkowo średnio na obiad 2 grahamki z serem zółtym i jakaś mielonką i paczka żelków i w sumie tyle, rano płatki z mlekiem, jabłko i danio light, pomidor. Teraz mi ciut niedobrze, zawsze tak mam po duzym wysiłku fizycznym. Ale jem strasznie niezdrowo i nogi mi sie umiesniły
Pozdrówki
-
Cattie lepiej miec umiesnione niz flaki!!
a co do zakochania to ja chce sie zakochac
hihihihi
Yasmin Ty mimo ze zjesz kilka ciastek to i tak zawsze umiesz w pewnym momencie powiedziec stop a nie obzarstwo na maxa przez kolejny tydzien!!
tylko brac z Ciebie przyklad!!
-
a co do wyjazdu to sie bardzo ciesze
nie moge sie juz doczekac!! chce sie opalic i schudnac :P ale nie wiem czy na takim wyjezdzie da sie schudnac :P no nic juz sie wyrzeklam slodyczy i dobrze mi z tym!! a jak wroce to zaczynam studiowac!! (mam nadzieje
)
-
Corsic widze ze u ciebie pelnia szcęścia i zapału
kurcze ja sie tak dawno nie czułam.
A co do obzerania sie to rzeczywiście ja tak kilka i stop. nigdy nie miałm napadu dwy trzy dniowego objadania sie na maksa. A co dopiero tydzień
Jakos zawsze wyrzuty sumienia i czerwona lampka sie włanzca, choć ostatnio rzadko
a nie byłam dzis w restauracjii , i dobrze. Plany sie że tak powiem rozmyły. Organizator sie rozmyslił.
Także mój jadłospis na dzis to:
dwie wasy, piatnica pomidor, jajko na miękko
żurek z jajem
potrawka z piersi, ryz pełnoziarnisty, surówka
trzy wasy z goudą i papryka
kilka ciastek, kilka łyków maslanki
Generalnie jestem zadowolona. Poza tym utzrymuje obietnice niejedzenia po 19.00. I nie chodzie wieczór za jedzeniem.
Catti ile ty masz wzrostu? Jakos tak ciekawa jestem.
strasznie mało zjadłas
-
No ja mała jestem strasznie, bo tylko 1,66 m No tak mało, ale nie dopisałam, ze tego sera było ze 100g i konserwy tez tak jakos
a jeszcze był crosant teraz sobie przypomniałam
- wiec ja jem objetosciowo mało, ale za to kalorycznie.
Ja nie jadam ostanio po 17.00 18.00 juz nic i w sumie dobrze, bo mi to nie słuzy przy bieganiu. najgorsze, ze mnie z nerwów zoładek boli, odczułam najbardziej przed egzaminem w piątek, makabra
-
Wiedziałam ze na jednym kawałku szarlotki sie nie skonczy
Na stole stał cały talerz ciasta a ja co chwile podbierałam sobie malutki kawałeczek.AAAAA
JESTEM ZŁA NA SIEBIE ZE DAŁAM SIĘ SKUSIĆ.Nawet nie liczyłam ile było tych kawałeczkow
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki