-
Witam o 7.00 w niedziele Pies mi zrobił pobudke. Narobil w przedpokoju
No dobra zjdłam dwa i zostawiłam.Catti ja juz tez mam dosyc tego niekontrolawenego jedzenia. Po prostu dość.
Minelko co tam u ciebie?? nie buj juz odkładam
Ide zjeść sniadanie :P
-
no to 230 kcal mam juz w brzuszku. Trzy wasy, hochland kanapkowy , plaster szynki gootowanej, dwa plasterki krakowskiej, pomidor, ogórek kiszony. jedziemy pózniej do teściów wiec nie wiem czy cos zjem. :P
-
uuufff...yasmin, nie jedz juz tych ciastek!! ciastka sa fuj!!! u mnie w kuchni leżą takie pyszniutkie, ku...., nie wezmę ani jednego , po moim obzarstwie musiałabym nie jeść przez pół roku!!! to jak, jednak wywalamy słodycze z diety???
-
tadam tez wracam do diety, tym razem bez słodczy
No chrupie sniadanko 2 wasy musli i jogurt gratka do tego kawa z mlekiem czyli 259 kcal
KOniec az sie xle czuje z tym moim brzuchem, wole chyba jak troche głodny :P
Pozdrówki
-
no to cattie, wracamy do prawdziwej dietki, yasmin oczywiście wraca nawet bez przypominania, bo jest rozsądną babką, koniec ze słodyczami, one są bleee!!!!
ja na sniadanko mam dziś 260 kcal, ale nie czuję się ani syta ani łodna, pewnie to jeszcze po moim napadzie mam zaburzoną pracę żołądka
-
Ten tydzie jest pełen słodyczy.Wczoraj byłam na weselu :P i mozecie sie tylko domyslac ile zjadłam kalorii. Sam kawełek torta miał z 500kcal , a gdzie inne ciasta,szaszłyki krokiety,flaki itp... Dopiero wstałam jestem zmeczona.
-
och, domyslamy się, ale cię rozgrzeszamy xi xi moge sobie wyobrazić, kurczę, tort musiał byc przepyszny... odpocznij sobie
-
No a ja sobie gotuje obiadek: makaron razowy, a do tego pomidor z papryka jakies cus wymnysle z ziołami prowansalskimi
Na razie zjadłam 360 kcal z przegryzka no to nie ma tak źle.
A przyjrzałam sie dzis sobie, mam tłuszczyk eee biodra nogi, troche brzusio. Mysle o siłownii, ale zobacze co i jak w połowie wrzesnia hihihihihihi.
Pozdroofki
-
no Xixuś nareszcie Hmm no dobra jestem ta rozsądna i wracam do diety bez słodyczy. nic na mus, wiecej na logike. bo to bezsensu jest tak sie obzerac i nic z tego nie ma oprócz stresu. Na cholere mi to. I Wam także.
Catti ja dzisiaj troch gorzej z jedzenie bo u teściów. juz tak głodna byłam że nie mogłam a ponieważ nic innego do wyboru nie było to zjadłam:
kilka łyzek ogórkowej
łyżke ziemniaków bez tłuszczu, mały schaboszczak(jeden na pół roku mi nie zaszkodzi ) ogórek
i pomyslałm że dzis nie zjem juz nic, ale w domu dziubłam w ramach kolacjii dwie łyzki sałatki jarzynowej.
W sumie kalorii specjalnie nie przekroczyłam ale sama forma tego jedzenia nie odpowiada mi.
Jutro pierwszy dzien nowego tygodnia, moze i idealnie prowadzonej diety? Jak nie idealnej to na pewno diety.
Tak wiec moje drogie moje postanowienie wprowadzam w zycie. Powoli, nie drastycznie i jak zawsze do przodu. Oby sie udało
-
yasmin, ja uwielbiam poniedziałki - fajny moment, by zacząć dietę...więc, do dzieła!!! to już za kilka godzin
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki