Wątek: Sukces czy porażka? Nie poddam się , walcze dalej...

Giulietta co ty mówisz? Jak możesz mieć 98 w biodrach Przeciez ważysz mniej ode mnie. Ja własnie jestem szeroka w biodrach . Powiem Ci że od września tamtego roku z bioder zeszło mi dwadzieścia pare centymetrów. To było dopiero. Z tego tez powodu zawsze mam problem ze spodniami. Jak wejdą przez biodra to w pasie odstają na kilometr a jak w pasie dobre to przez pupe nie przejda . Okropność.

Helou
Weekend mnie dopadł w wersji... hmm... ROZPASANEJ to mało powiedziane Dobijałam w sobotę i niedzielę do 2000kcal. Plus frustracja i takie tam... Oczywiście ja głupia nie widzę, a madyiara do mnie - będzie @ jak amen w pacierzu. No i jest, wszystko się unormowało, a ja już zaczynałam się dołować że koniec z moim dietowaniem i już sobie popuściłam... Dziś wzorowe śniadanie 250kcal i nastawienie do świata niemal bajeczne. Yuppie

Peszymistin - zgadzam się po części z zarzutami co do forum. Że fachowcy omijają szerokim łukiem i w większości baba babie radzi, czasem w zastraszająco głupi sposób i taka po części dziwna mieszanka medycyny ludowej wychodzi z miejskimi zabobonami
Ale jak obserwuję różne fora, grupy dyskusyjne, itd, to I TAK dieta.pl wręcz obfituje w osoby myślące, pozytywnie nastawione do rozmówcy, kulturalne, z pewną wiedzą na temat na który się wypowiadają. Dzielimy się tutaj swoimi doświadczeniami i to jest super. Możemy się tylko starać prowadzić DYSKUSJĘ na tematy kontrowersyjne, bo jak Jola poradzi Ani że herbatka z senesem 3x dziennie dobrze robi, to żeby sobie Ania krzywdy nie zrobiła z kiszkami to trzeba zagrzmieć że nie ma tak dobrze i senes to kiepskie wyjście. I ja myślę że dzięki temu mamy taką atmosferę babskiej kawiarenki... Mnie się podoba. Eskperta czasem brak, true, ale jego stała i powszechna obecność zniszczyła by wiele ciekawych rozmów, pytań, dyskusji, itd itp.

Yasmin - waga w górę wymiary w dół? Rzeźbisz się, dziewczyno Zazdroszczę i dopinguję Mam zbliżone wymiary, bo w biodrach ok. 92-93cm, w talii tylko powyżej 75cm Bleh. Ta talia

pozdrawiam!

Pris napisała

"Yasmin - waga w górę wymiary w dół? Rzeźbisz się, dziewczyno "

Oby , oby Pris. Coraz lepiej mi to idzie i coraz wiekszą ochote mam na więcej. Pobiegałabym ale samej to tak głupio a nie mam z kim. Zobaczymy. Wczoraj jeszcze na spcerze w lesie byliśmy ale nie takim równym tylko górka, dolinka i tak dalej. a górki to spore były. Fajne uczucie jak sie człowiek zmęczy. Mi zawsze wtedy jest lepiej i zadowolona jestem. W zimie jak musiałm łopatą machac, krzyże bolały, pot sie ze mnie lał a ja jak głupi do sera , hehe.

Pezsymistyn co z Tobą ?? Pokaz się

hej, yasmin, ty masz problemy ze spodniami??? to co ja mam powiedziec ??? w biodrach 98cm a w talii 65...
jest to mozliwe moja droga za sprawa mojego niskiego wzrostu(156cm) ...
mi narazie z bioder zeszly 3 cm ...
ale walcze..

No rzeczywiście niziutka jesteś. Ech każda z nas ma z czymś problem i każdej wydaje sie że jest najgorszy. No co zrobić. Giulietta walczysz pieknie i to w Italii na niskowęglowej . Podziwiam. Uwielbiam makorony i sosy. nie dałabym rady z włoskim żarełkiem na co dzień

Niestety dzis wieczorem szykuje sie pizza, bo znajomi robia mi taka impreze urodzinowa i glupio bylo odmowic...
ale ogolnie makaron z sosikiem to juz nie pamietam kiedy ostatnio jadlam ... teskni mi sie troche za nim, ale jakos wytrzymuje, gorzej ostatnio z lodami, bo pracuje w lodziarni, a wloskie lody.... sama wiesz..
ale jako tako sie trzymam, jeszcze 4 kg, a pozniej 2 do 50kg i bede mogla czesciej pisac na twoim watku, bo z moim wynikiem to chyba jeszcze nie wypada..

Dlaczego nie wypada? Kazdy kilogram w dół to sukces, mały ale ważny bo prowadzi do kolejnego kilograma . Zrzuciłas pieć kilo na bardzo ciężkiej diecie, przynajmniej dla mnie. Nie umiem życ bez węgli. Pisz jak najczęściej! Każdy sukces nawet najmniejszy sie liczy i o każdy nastepny trzeba walczyć.

dziekuje,
wiec bede pisac o kolejnych malych sukcesikach ...

Witam
yasminsofija piekne masz te wymiarki Nie zniechecaj sie tym, ze masz 2 kg wiecej. To na pewno przez miesnie... A przeciez wiadomo, chociaz wiecej waza to zajmuja mniej powierzchni. Ja mierze 172 i waze 64,5... duzo osob na forum mysli, ze powinnam byc szczupla, a nie jestem. Nie lubilam cwiczyc, moja waga to przede wszystkimi tluszczyk Szkoda, nie malo kto chce to zrozumiec...

giulietta84 gratuluje spadku wagi! Ja co prawda nie mialam nigdy sukcesow w odchudzaniu, ale zdaje sobie sprawe, ze mimo iz chcialam byc szczupla, to prawie nic w tym kierunku nie robilam... Ech

Aha, jeszcze jedno... yasminsofija wiesz, podobnie jak Ty kocham slodycze. Ale teraz obiecalam sobie, ze bede je jadla tylko w niedziele po basenie (po treningu na basenie, ale np. wczoraj dali nam taki wycisk, ze prawie caly dzien nie kontaktowalam i zapomnialam o Bozym swiecie... )
Pozdrawiam, paa

dziekuje Minelka, ale przede mna jeszcze wiejsza polowa ...
ale mam nadzieje, ze dam rade, wierze w to...
ja tez lubie slodycze, ale jakos od 3 tygodni nie jem czekolady... czasami lyzke lodow...
a jak mi sie bardzo chce czekolady to jem lyzeczke kakao , pomaga ..
a yasmin, faktycznie ma swietne wymiary..