fajnie z córką ja zawsze żałowałam, że rodzice mnie nie zapisali na coś, jak byłam mała. tzn. chodziłam i na tenisa, i na tańce, ale jakoś chyba ja też mam słomany zapał i nic z tego nie wyszło. a tak może teraz bylabym naprawdę w czymś dobra
moja kuzynka ma 11 lat i od kilku lat pływa, jest w szkole pływackiej, wciąż jeździ na zawody. ciężko ma jak na taką małą, bo pływają codziennie chyba 2 godziny. i w sobotę też. masakra. ale widać, że tym żyje i nie chce rezygnować. zresztą jest dobra
powodzenia dzisiaj
Zakładki