Strona 269 z 487 PierwszyPierwszy ... 169 219 259 267 268 269 270 271 279 319 369 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,681 do 2,690 z 4864

Wątek: Sukces czy porażka? Nie poddam się , walcze dalej...

  1. #2681
    pantanal jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-08-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    888
    Wpisy na blogu
    3

    Domyślnie

    Zapraszam na moje nowe menu

  2. #2682
    gurami jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Miałam napad - koszmar!! A najgorsze jest to, że czuję, że nie ostatni - w weekend andrzejki - u mnie w domu - od dziś wielkie gotowanie. Bałagam powiedzcie coś co mnie obudzi!!!!!

  3. #2683
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    To ja powiem tak Gurami : Z wiekiem tyłek sam rośnie nie trzeba mu dodatkowo pomagać
    Nie chce byc złosliwa ale to prawda. Sama o tym wiem. Spróbuj sie powstrzymywac, wiem ze ci cięzko jeszcze z tymi andrzejkami. a moze spróbujesz upichcić cos lekkiego na andrzejki? cos w sama raz dla ciebie. Cos co bedzie sliczne i apetyczne a niskokaloryczne. A przynajmniej zostaw te SŁODYCZE

    a u mnie dzisiaj tak:
    śniadnie : serek ativia waniliowy, jogurt danone naturalny ze zbozami. Mam fiola na punkcie jogurtów ostanio.
    II sniadnie:
    trzy wasy, bieluch , kiszony
    brokułowa Knorra
    obiad:
    ryz z sosem meksykańskim
    znowu zjadłam troche ciastek ale tylko dlatego że sie okropnie zdenrwowqłam a czekolada uspokaja. To silniejsze ode mnie. a było tak cudnie przez cały dzień

    Ide połazic po forum

  4. #2684
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    oj yasmin, mogłaś jeść czekoladę, nie ciastka. czekolada uspokaja, nie ciastka

    ja dzisiaj zjadłam kawałek tortu i wypiłam trochę szampana [urodziny mamy], ale się cieszę, bo było mało, smacznie i bez wyrzutów sumienia. chociaż strasznie zaczęła mnie boleć głowa aha, i schudłam 1,5 kg

  5. #2685
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    Xixa juz wszystko wiem , byłam u Ciebie

    a te ciastka to z czekolada były właśnie....

  6. #2686
    Awatar mikamaly
    mikamaly jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-07-2006
    Posty
    257

    Domyślnie

    Trzy dni temu byłam tak pazerna na słodycze ze jak obliczyłam ile mi wyszło kcal to sie przeraziłam.Ale to nie wszystko strasznie mnie po nich bolał brzuch nie mogłam spac przez poł nocy Dostałam niezła nauczke
    Teraz jak przypomne sobie ten bol brzucha to odechciewa mi sie nawet myslec o słodyczach Pije napar z nasion lnu bo to bardzo pomaga na niestrawnosci i na wrzody.A poł roku temu miałam straszne problemy z zoładkiem.Byłam 2 razy w szpitalu,robili mi duzo badan w tym gastroskopie okropne uczucie.Bralam rozne leki ktore pomagały chwilowo.Wreszcie ktos polecił mi len.Poszłam do apteki i kupiłam paczke-2,5zł(dodam ze za leki nierefundowane płaciłam 60-80zł miesiecznie +wizyty u lekarza polegajace na wypisaniu kolejnej recepty-50zł)Po pewnym czasie zapomniałam,ze kiedykolwiek miałam takie bole.A ten lekarz konował był z siebie dumny,ze mnie wyleczył.
    Co za bałwan Teraz biore len profilaktycznie tak na wszelki wypadek
    A jak wasze dietki?mam nadzieje ze lepiej niz moja.


  7. #2687
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    Wiesz Mika bez schorzeń to slodycze po prostu tez sparwiaja że brzuch mnie boli. Ale wiadomo mądry Polak poszkodzie
    A moja dieta w sumie ok choc nie idealnie
    Pozdrawiam

  8. #2688
    gurami jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Stwierdziłam, że przestanę liczyć kalorie. Będę jeść mało, ale bez rygorów. Męczy mnie już to ;iczenie... rany jaki ja mam paskudny nastrój. Dobrze, że Wy się jakoś tzrymacie!!!

  9. #2689
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    gurami, nie licz ja nie liczę i się trzymam lepiej niż wtedy, gdy liczyłam, ale to wymaga silnej woli sama musisz bowiem zdecydować, kiedy powiesz sobie DOŚĆ, no i musisz się wsłuchać w swój organizm, który wyśle ci sygnał, gdy będziesz już syta

  10. #2690
    Awatar pris
    pris jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2005
    Mieszka w
    Małopolska
    Posty
    105

    Domyślnie

    Popieram! Precz z liczeniem kalorii!
    To tak jakby narzucać sobie liczenie kroków wykonanych danego dnia, po prostu zbędny (i trudny!) system który ma wziąć w karny szereg coś takiego jak JEDZENIE. Jakbyśmy nie mieli innych rzeczy na głowie. Wariactwo Poza tym co tabela to inna liczba kalorii, no i kto by ważył każdy kęs przypadkiem ugryziony Nie no, to jest porażka.
    Albo (jak ktoś ma silną wolę) je "na oko" i słucha swojego organizmu. No i rzecz jasna NIE ŁASU****E, bo łakomstwo to chyba domena wszystkich puszystych (chyba że nadwaga jest kwestią hormonów). Ostatnio moją hipotezę chciała nieświadomie obalić ponad 100kg koleżanka, która nic nie jadła, zdawała się żyć papierosami tylko. Fakt, potrafiła nie jeść cały dzień NIC, a jak tylko wracała do domu i nikt nie widział - zjadała całą lodówkę.
    Wierzę tylko w nie-łączenie, ograniczanie i jeszcze raz ograniczanie Ale ja nie ufam sobie w kwestii jedzenia "Wszystkiego Po Trochu" stąd moje ograniczanie węgli (ale bez skrajności).
    pozdrawiam

    P.S. czyż to nie jest słodkie?? ;D [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
    Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •