oj yasmin yasmin...czy 64 da ci szczęście??? ja coś o tym wiem...może pocieszy cię to, że ja ważę o wiele więcej, coś ok. 80, i polubiłam siebie, co mam się dołować???!!! nie mysl o wadze, czasami organizm strajkuje![]()
oj yasmin yasmin...czy 64 da ci szczęście??? ja coś o tym wiem...może pocieszy cię to, że ja ważę o wiele więcej, coś ok. 80, i polubiłam siebie, co mam się dołować???!!! nie mysl o wadze, czasami organizm strajkuje![]()
Ech xixa to nie chodzi o to że 64 da mi szczęście.. chodzi o to że ja nie moge przytyć. Moja psychika tego nie podniesie. Wierz mi. Ty jestes deko inna. 64 to waga na której generalnie zakończyłam myślenie o dalszym odchudzaniu a teraz waga jest większa. To mnie bardzo dołuje. Już nawet słowo o tym że zeszczuplałam ( dzis usłyszałam dwa razy) nie daje satysfakcji. Prawda nie do końca lubie siebie. I nie wiem kiedy tak naprawde polubie. Dochodzi tu jeszce moje środowisko, blokowisko, szczupłe koleżanki też mamy. Zastanawiam sie czy po świetach metabolizm mi przyspieszy wiesz takie doładowanie wiekszą ilością kalorii itd. Po bozym Narodzeniu tak było. Oby. JAk nie to chyba tu nie wejde...
a co, ja nie trzymam się przykładowo diety żadnej, bo już w żadną NIE WIERZĘ, a siedzę na dieta.pl czy to nie absurd![]()
![]()
po prostu polubiłam Was, a nie gadanie o dietachnie opddawaj się złemu nastrojowi, bo jest zgubny, cieszy mnie jednak, że ty nie masz tendencji do obżarstwa jak ja e he
bo jak juz zaczynam jeść to nic mnie nie powstryzma
![]()
wiesz dobrze że waga może się wahać, że moga być wzdęcia bóle żołądkowe itp - no tak, teoria teorią, ale jak to się przytrafia, nie jest najlepiej - humorek nie za bardzo. Może zajmij się czymś co lubisz - mi bardzo pomaga słuchanie ulubionej muzyki - może to dziecinne, ale wyobrażam sobie, że to ja jestem na scenie, nawet jeśli z głośników wydobywa się niski basowy głos przystojnego gota he he i tak to jestem ja :P no ,rozśmieszyłam cię trochę?
Tamaro zobaczyłam ,że masz swój wątek i chciałam ,złożyć Ci życzenia świąteczne i troszkę czytając posty odpocząć po pracy.
A tu
.i co mam zrobić ?Mam doła, czuje sie żle psychicznie, żle wyglądam.
mam tylko nadzieję ,że jutro będzie dla ciebie lepszy dzień , będziesz z córcią malować jajka stroić koszyczek , i na pewno smutki pójdą precz i tego Ci życzę.
Nie jest to wszystko co chciałam Ci napisać , ale coś się dzieje z forum i mój poprzedni bardziej przemyślany post gdzieś zjadło .
![]()
Heh Xixa ten basowy głos przystojnego gotaNieżle nieżle.
Ni nie obżeram sie raczej wpadam w trans picia wody herbat lub piwa. Też w diety nie wierze, wierze w ograniczanie jedzenia, w ćwiczenia , w swoją silną wole. Tylko przestaje mi to wszystko grać ze sobą. Jakby organizm sobie a ja sobie i za cholere nie chce popuścić. Naprawde czuje sie zdezorientowana .
Grimka dziękuje za odwiedzinki i karteczke. Z reguły to tu jest weselej ale dziś cos żle mi bardzo... Dziekuje za dobre słaowa i obyś miała racje.Wesołych Świąt !
hej yasmin, i jak - dziś już lepiej?jak tam jajka?
![]()
Xixa dzis słńce świeci cieszy święconka i popołudniowy spacer z psem , ale mysli te same. Jajka piękne, poświecone i wspaniale wymalowane. Teraz sobie odpoczywają w koszyczku![]()
Peszymistyn witam ! Dawno cie nie było. Masz racje że powinnam zacząć o polubieniu siebie s[przed odchudzania ale nie umiem. Ja chyba nigdy sie do końca nie lubiła. Mam czasem naprawde super dni tygodnie. Jestem wtedy szczęśliwa, rozpiera mnie radośc i miłość i czuje sie piękna i wogóle. Niestey przychodzi też taki czas że łapie doły i wraca do mnie poczucie beznadziejności i bezużyteczności ojej osoby. wtedy wydaje mi sie że nie mamptrawa mysleć o sobie dobrze bo kim że ja jestem. To zawsze wraca. Znam powód tego i wiem kto sie do tego przyczynił ale nie moge powiedzieć. I co najbardziej absurdalne ta osoba zawsze dawała mi tez poczucie że jestm najwspanialsza na świecie. tylko zbyt rzadko.Ja wiem co powinnam zrobić. Odejść wyjść z cienia tej osoby, przestać cały czas patrzec czy to co robie mówie jej sie podba czy mam aprobate tejże osoby. Inasczej nigdy nie będe z siebie zadowolona. nie najeżdżaj na ta osobe bo wiem że roniła wszystko byle tylko mnie uszczęśliwić. widac każdy popełnia błędy.
hej dziewczyny
od razu wesołych swiąt życzę, tak nie do końca dietetycznych
Ja w rodzinnym domu więc ciężko z internetem, wiec nie pisuję.
I co? no, jem... nie martwi mnie to nawet jak kilogram przybędzie, bo wiem jak wrócić i PSYCHICZNIE sobie odchudznaia nie odpuściłam, tylko na czas świąt odwiesiłam i od wtorku-środy zaczynam co przerwałam. Myślę o "mądrym" powrocie na SB, tzn dużo warzyw, chudego nabiału no i orzechów (mimo że na większość jestem uczulona to np na pistacje i migdały - nie), bo moje zimowe SB to było głównie mięso i warzywa z patelki, bardziej to pod Kwaśniewskiego podchodziłoChcę trochę sobą wstrząsnąć jednak, na krótko, bo 2tyg, żeby oduczyć się znowu słodzić napoje (teraz bez choćby pół łyżeczki cukry herbata mi nie pójdzie) i potem dalej 1200kcal niskowęglowo, ale jednak Z węglami zdrowymi, tyle że niewiele (doświadczona przez Xixę)
pozdrawiam![]()
Hej Pris!! Widze że wszystko u Ciebie dobrze. Masz racje, po co sie na święta katować a potem wyrzucać sobie że sie nie zjadło. Ja też jem świątecznieBo wiem że lepsze to niz rzucanie sie na żarcie póżniej. Wesołych Świąt zycze i wracaj do nas po świętach z SB czy bez.
![]()
![]()
ja już jestem w świątecznym nastroju, yasmin i inne laseczki - i wam życze tego :P nie dołować się, no yasmin, kochanaprzeciez wiesz, że jesteś cudowna, miła, dobra, fajna, wesoła i naj naj naj - nie zaniżaj poczucia własnej wartości
no i widzisz - pisanki poprawiają humor
moje juz też wymalowane.
coś na poprawienie humoru:
bez zbędnego mi gadania
leć do jajek malowania
maluj wszystkie bez wyjątku
i te z majtek, i te z wrzątku![]()
![]()
![]()
Zakładki