Strona 38 z 487 PierwszyPierwszy ... 28 36 37 38 39 40 48 88 138 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 371 do 380 z 4864

Wątek: Sukces czy porażka? Nie poddam się , walcze dalej...

  1. #371
    Kitola Guest

    Domyślnie

    witam serdecznie
    nie mam coś humoru, waga pokazała znowu 68 (codziennie skacze raz 68 raz 67 i tak w kółko), głowa mi dosłownie pęka, zaraz wyłączam kompa i idę spać.

    Peszymistin, a nie łaska było zjeść coś normalnego zamiast tych cukierków?? to ja tu się aż skręcam za czekoladą ale nie jem, a ty tak ze spokojem oświadczasz że na posilek zjadłaś sobie cukierki czekoladowe, a mi aż ślinka cieknie, znowu nie bede mogła zasnąć bo będę sobie wyobrażała te łakocie. A ja też nie lubię jeść styropianu, czasami jem, ale wolę dobry zdrowy razowiec, jedną kromkę rano i wieczorem.

    yasmin, aż się boję co będzie potem z Kuba, bo on już teraz się mnie nie słucha i nie chce iść po chodniku za rękę. Jak idziemy przez ulicę to albo go przenoszę, albo siłą trzymam za rękę. A w jakiejś mądrej gazecie o dzieciach czytałam że dzieci same odruchowo dają rękę na spacerach. Ale moj to jakiś ewenement jest.

    Agalicht, a ty nie boisz się wspinać? ja mam potworny lęk wysokości, i klaustrofobię (ale tylko w podziemiach, jaskiniach itp. Nie mam problemu w windzie, solarium, pomimo ze małe pomieszczenie, ale jak tylko wejde do jakiejś niskiej jaskini to od razu się duszę...
    Nie dla mnie wspinaczka, ale lubię sobie tak rekreacyjnie po górkach połazić
    Życze miłego kursu

  2. #372
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    Kitola naukowcy jedno a dzieci , niesty , drugie. nie da sie naukowo przewidziec reakcji lub pomysłu dziecka To po prostu niemozliwe. Moja wchodzi w okres pierwszego buntu , chyba, w jej zyciu . Zaczyna po prostu wyrastac z dziecka. takiego małego. I zrobiła sie strasznie " mamusina". Cały czas tęskni, kocha, całuje, przytula sie . To cudowne odczuwac miłość dziecka ale przełożyło sie to na złą reakcje na przedszkole. Płacz i zgrzytanie zębami. Ech , tak to jest z dziecmi, że nigdy nie wiadomo co przyniesie kolejny dzień.
    A waga sie nie przejmuj i absolutnie nie waz sie codzien. Jak trzymasz diete i nie grzeszysz , to bedzie dobrze.

    no tak ajaka ja madra jestem

    Jutro jade zorientować sie o badanie tarczycy i inne ogólne.

  3. #373
    Guest

    Domyślnie

    Hej dziewczyny, a ja wczoraj grzeszyłam :P kurde i wiecie co zawsze jest po spotkaniu z jednym moim znajomym - nic toksyczny typ, więc juz przestaje sie z nim kolegować. W sumie jakbym zamiast zasiadac na gg poszła poćwiczyc to może by sie to inaczje skończyło, a tak słodyczami musiałam odreagować
    Wstałam dzis o 5.00 grzecznie i poćwiczyłam, wstałam jestem dumna z tego - az niemozliwe, że wstałam. Nic, ale koniec grzeszenia, jak mówi gdzies tu Kitola mozna na to konto zjeśc cos lepszego. Ptasie mleczko kokosowe dobre jest :P
    A Kitola mnie to troche takie ekstremum pociąga, ale nie mam natury ryzykantki. Za rok przymierzam sie nad kursem spadochroniarskim. W sumie lęki sa dla mnie tym co trzeba pokonywać.


    pozdroofki - kurcze zaraz zacznie chyba lac takie sie chmury zebrały i koniec z grzeszeniem, bo utyje a przeciez tego nie chce, ale co nas nie zniszczy to nas wzmocni. Ale widze bezsens sytuacji, słodycza mówimy stanowcze NIE - no tj obżarstwu

  4. #374
    Kitola Guest

    Domyślnie


    witam serdecznie w ten paskudny pochmurny dzień
    Powiedzcie mi jak to jest z kawą inką, ciągle próbuję ograniczyć picie zwykłej kawy i kupiłam inkę, ale piję jej kilka kubków dziennie, a to w końcu jest forma zbóż. Właściwie to ja nie wiem jak to jest. Dzisiaj już wypiłam trzy i w końcu zrobiłam sobie kawę mocną (z ekspresu ciśnieniowego), mam chyba niskie ciśnienie, głowa mnie od rana boli, spać mi się strasznie chce. A może po prostu nie walczyć z kawą i pić kiedy się ma ochote??

    Agalicht, agentka jesteś, nie masz natury ryzykantki a myślisz o spadochronach
    Mój lęk wysokości bierze się z okropnego wypadku z dzieciństwa, moj brat jest chory na padaczkę i w trakcie ataku wypadł z balkonu z czwartego piętra. Przeżył, bez większego szwanku, jedyny zły efekt to jąkanie się. Ale ja się boję wysokości i nie mam ochoty z tym walczyć. Gratuluję tej pobudki o piątej, ja też wstałam o tej godzinie, ale nie po to żeby ćwiczyć, tylko zrobić kubie mleko i bawic się z nim.
    KIEDY ON ZACZNIE WSTAWAĆ O LUDZKIEJ PORZE ?????????

  5. #375
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    Cześc dziewczyny!

    agalicht ty to masz pomysły jak mój mąż. Ekstremalnie :P . Ja tez mam lęk wysokości jak Kitola. Na balkon swoich roidziców na czwartym pietrze nie wyjde Walcz ze słodkim, poczujesz naprawde świetrnie kiedy przestaniesz je jeść. Ja sie czuje wolna, i w porzadku do swojego organizmu. Nie oszukuje sie. Każda forma usprawiedliwienia sie po słodkim, nawet ; " jem je w limicie", i tak w końcu działa na wyrzuty sumienia. I dól gotowy. Kitola nie mam pojecia jak to jest z kawa. Inke piłam dawno dawno temu jak dzieckeim byłam. Ale ja kawe pije jak mam ochote. Podobno dobrze działa na trawienie wypita po posiłku. Nie mozna przesadzać z kawa , bo widomo to uzywka jest i ma silne działanie na układ nerwowy. Mysle jednak że dwie kawki dziennie nie zaszkodzą, a nawet jak pijesz z mlekime i cukrem to te odrobiny które dodajemy do kawy nic nam nie zrobia. Ja piję czarną bez mleka Zostało mi to po kopenhaskiej. Innej nie potrafie, bo to dla nie kawa.

    Aż mi ochota przyszła wiec lece sobie zrobić.

    Jej ale u nas dzis paskudna pogoda, dobrze że chociaz ciepło jest

  6. #376
    Kitola Guest

    Domyślnie

    dzięki za rade, ale anatol mi nie smakuje, jedynie inka jest pijalna, chociaż muszę wsypać trzy czubate lyżeczki żeby smak miała, cukru nie używam tylko mleka 0,5%

    Słonko wygląda zza chmurek, humor mi sie poprawia

  7. #377
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    Peszymistyn ty jakas wczorajsza jestes dzis czy co?

    Kitola to naprawde nie masz sie czym przejmowac. Pij normalna kawe i rozkoszuje sie jej smakiem bez wyrzutów.

    Może przestanie juz padac dzisiaj i bo rzeczywiście słonko wyziera zza chmurek.

  8. #378
    Kitola Guest

    Domyślnie


    racja, co ja się będę przejmować hehe, jak tylko mnie najdzie ochotka na kawusie to się napije

  9. #379
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    byle nie kawusia z ciasteczkiem

  10. #380
    Kitola Guest

    Domyślnie

    bez ciasteczka
    właśnie smaże sobie de volaia (nie wiem jak się pisze) z fetą i oliwkami w srodku, ponoć pyszne (nie wiem bo jeszcze nie jadłam). W panierce smażę, potem ją zdejmę, jakoś nie miałam ochoty na kotleta w folii. Do tego brokuły. Już mi ślinka cieknie... W żołądku mnie ssie...

    KURRRRDE, PISAŁAM TUTAJ I SPALIŁAM TEGO KOTLETA GRRRRRRRR

Strona 38 z 487 PierwszyPierwszy ... 28 36 37 38 39 40 48 88 138 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •