Xixatushka69 - nie wiem co madrego powinnam Ci napisac zeby Ci jakos pomoc. Sama ze soba srednio sobie radze...ale ostanio mam nowy przyplyw ochoty na spadek wagi...wiec moze cos z siebie wykrzesam...
Otoz
pomysl ile trudu wlozylas zeby tak pieknie wygladac...poczytaj swoj poscik.
Jak jestes szczesliwa, gdy sie sama sobie podobasz
Bylas przykaldem dla wielu odchudzaczek, bo masz silna osobowosc, jestes energiczna, konsekwentna i masz duzo pozytywnych wibracji- co czuc nawet przez szkalny ekran.
Nie jestes glupia, wiesz, ze schudnac jest trudno a, a przytyc bardzo latwo - a to co cie tearz dopadlo- to kryzys chwilowy, ktory przy odrobinie determinacji z Twojej strony, zostanie szybko zazegnany.
Nie pozwol zeby przyrost wagi sie zwiekszal, bo to Cie zdoluje i ......moze byc zle.
Skup sie na razie na tym, by wiecej nie tyc, a jak zrobi sie cieplej...moze wieksza dawka ruchu wymiecie te 2 kg, a nawet 4!!!!!!!!!!!!


JaK bedzie Ci zle, przychodz, pisz, a tu zawsze Twoje wolanie zosatnie uslyszane....i cos sie z tym fantem zrobi Bedziesz dostawala pranie mzogu za wszystkie napady obzarstwa.
OBZARSWTO JEST FUJJJJJJJJJ
jA TEZ UWAZAM ZE 1 LUTY TO SWIETNA DATA NA PODJECIE NOWYCH POSANOWIEN - SAMA MAM CEL NA LUTY - 2 KG MNIEJ - CZYLI 64 KG
I potzrbuje czynnika kontrolnego - w posatci tego forum, gdzie przychodze sie i chwalic i zalic...zalezy od dnia

Trzymam kciukensy, mocno pozdrawiam...i PISZ kobieto, pisz.......a na pewno sie uda.
Duzo wiary w siebie i umsiechu|!!!Bedzie dobrze do jasnej cholerki!!!!!!!