xixatushka jesli to mogłoby ci jakoś pomóc, to powiem ci, że przeczytałam jakis czas temu na posta dziewczyny, która schudła ładnie na tysiaku, a później żeby nie odmawiac sobie dobrych rzeczy robiła tak: na tygodniu jadła zdrowe jedzonko tak jak na diecie, tyle ze w granicach 1200-1500kcal, a w soboty jadła wszystko co tylko chciała w każdych ilosciach, na imprezach rodzinnych, w swieta itp pozwalała sobie na wszystko.Nie tylko nie przytyła, ale dalej chudła,tylko że dużo wolniej, a jak waga schodziła za nisko to objadała sie też w niedziele jak dla mnie super, sama cos takiego wypróbuje jak skoncze tysiaka. Wiem że to jest tez indywidualna kwestia organizmu, ale mysle że lepsze jest cos takiego niz objadanie sie dzien w dzien. Jak sobie wyznaczysz jeden dzien w tygodniu na Dzien obżartucha, to łatwiej bedzie ci sie kontrolowac, i nie będziesz miałą ciągłych wyrzutów sumienia. Warto przy tym dużo ćwiczyc, żeby miec pewnosc że zawsze te dodatkowe kalorie sie spali.
Mam nadzieje ze to ci pomoże, w koncu szkoda by było zaprzepascic cały wysiłek który włożyłas w swoją super figurkę, no nie?