Bilans dnia zjedzone 1170
Ani minuty chyba dzisiaj nie siedziałam... a przed chwilą pół godzinki stepu i drugie pół gimnastyki.
Jestem wypompowana, ale zauważyłam ciekawą rzecz że o ile fizycznie padam wieczorami po ćwiczeniach to psychicznie czuję się świetnie... coraz bardziej wypoczęta i zrelaksowana.
Służy mi chyba po prostu dieta.
Coraz lepiej czuję się sama ze sobą, a to chyba już coś...
Jutro kolejny dzień i mam nadzieję że pojutrze waga jednak będzie dla mnie litościwa i pokaże kilogram mniej
A teraz chwila relaksu i do łóżeczka w objęcia Morfiego![]()
Zakładki