Strona 35 z 86 PierwszyPierwszy ... 25 33 34 35 36 37 45 85 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 341 do 350 z 852

Wątek: Przydałby mi się porządny kopniak...

  1. #341
    grubbaseeek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    WITAM POZDRAWIAM CIEPLUTKO.....NIE PTZEJNUJ SIE MALUTKIMI WPADKAMI I TAK WSPANIALE ZE DIETKUJESZ,,,ZE PODJEŁAS WALKE ZE ZBEDNYMI KILOGRAMAMI.....JA TEZ MAM WPADKI ALE SIE NIE DAJE...NASTEPNEGO DNIA JUZ RZETELNIE DIETKUJE
    POZDRAWIAM CIEPLO
    A TO NA SZCZĘŚCIE

  2. #342
    Awatar Balbina2
    Balbina2 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    1,142

    Domyślnie

    XXXona widzę, że fajnie Ci idzie dietkowanie. Ja stwierdziłam,że najtrudniej jest mi w weekend gdyż wtedy gotuję dla moich chłopaków i czeka na mnie zbyt dużo pokus. W tygodniu jakoś leci nienajgorzej - do 16 jestem w pracy więc większość dnia jakoś zleci. Jutro pomiary - mam nadzieję,że się nie rozczaruję i waga pokaże chociaż trochę mniej.
    Niezaleznie od wagi stwierdziłam,że mam dużo więcej energii i nareszcie chce mi się ruszać. Pozdrawiam!

  3. #343
    xxxona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie w niedzielny poranek.
    Noc dziś miałam ciężka a to z powodu czestych wędnrówek do toalety.Chyba presja dzisiejszego ważenia spowodowała że odkręcił się kranik i nagromadzona woda zaczęla uciekać.Mam nadzieję ze nie uciekło jej zbyt dużo.Przy okazji wizyty u lekarza czy mojej czy z dzieckiem zapytam o to gromadzenie wody.Moze rzeczywiście powinnam pic jakies ziólka.
    Czas na podsumowanie tygodnia:
    waga- było 125.4- jest 123.3 ( cieszy mnie to bardzo bo zrealizowałam plan w 100% choc podejrzewam że ta strata wagi to i sadełko i woda.Ale liczy sie to co pokazała dzis waga )

    Obwody- tutaj ubytki nie są tak imponujace pewnie z powodu braku ruchu.zaplanowałam mały " rozruch" już po osiągnieciu 120 kilo.
    pod biustem- było 116- jest 115 ( -1cm)
    pas-było130-jest129 ( - 1cm)
    biodra-było 144-jest 143 ( -1cm)

    Plan zrealizowałam mimo porcji solidnego stresu w zwiazku z zatrzymywaniem wody.
    Na ten tydzień planuje dwie rzeczy:
    rezygnacje z codziennego ważenia-jesli się uda to przejdę na cotygodniowe wazenie a jesli nie to przynajmniej chciałabym się wazyc co 3 dni.Opcja pierwsza jest lepsza i stresów mniej
    redukcje wagi do..... do...... a niech tam do 122 kg ( 1,3 kilograma w tydzień wygląda realnie a zdaje sobie sprawę że im dalej to spadki sa mniejsze- organizm chytrus broni się przed deficytem kalorycznym) Teraz czas na najprzyjemniejszą rzecz- zmianę suwaczka.

  4. #344
    xxxona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jest juz nowy suwaczek - przesadziłam moja biedronkę z trawy na koniczyne-może będzie sie jej łatwiej wedrowało w kierunku 70
    Obejrzałam dziś siebie w lustrze.Hmmmm pupa nadal wielgachna, udziska grube ale z balona z przodu jakby ociupinka powietrza uleciała
    Wwisnia do Warszawy to ja też mam kawałek- jakieś trzy godzinki samochodem.Mieszkam w Białymstoku a u nas o coś specjalistycznego za darmo jest trudno.Rozejrzę sie moze jednak jest tutaj jakaś poradnia leczące problemy z nadwaga w ramach ubezpieczenia. Bagietka z serkiem-pychotka, szczególnie taka świeżutka i chrupiąca.Trzeba się cieszyć że nie zjadłas całej bagietki albo dwóch.Ja pewnie bym ze dwie pożarła.Wiesz już ile ci ubyło po tygodniu ścisłej????
    Grubbaseek dziękuje za wsparcie i śliczne słoniątko.Przyniosło mi dzis szczęscie
    Balbina weekend to dla mnie nie lada wyzwanie - własnie przez te obiadki i dłuższe niż w tygodniu siedzenie w domku.Jak bedzie cieplutko to mam zamiar ugotowac i szybko "zmyknąc".Niech wszyscy jedza a ja pospalam sobie za ten czas troszkę kalorii na spacerze. Ja także zauwazyłam u siebie więcej energii- na tyle więcej ze i mój mąż zaczął przyglądąc mi się z pytaniem w oczach.To mu powiedziałam że to od zrezygnowania z jedzenia pieczywa.

  5. #345
    Awatar Weronika77
    Weronika77 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-08-2005
    Mieszka w
    Takie jedno blokowisko w Gliwicach :)
    Posty
    652

    Domyślnie

    Gratuluje nowego suwaczka
    Powiem ci szczerze , ze ja nie potrafie zapanowac nad codziennym wazeniem , tyle razy obiecuje i co najwyzej wytrzymam dwa dni a wiem ze to czeste wazenie nie sprzyja diecie

    Pozdarwaim cieplutko
    WERON77IKA
    [url=http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-20-kg-i-wiecej/12045-wydostac-sie-z-blednego-kola-pomoze-ktos-6.html] Mój wątek: Jak wydostać się z błędnego koła???[/url


  6. #346
    devoree jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Xxxona, goraco polecam sol ze sklepu ze zdrowa zywnoscia o obnizonej zawartosci sodu i dodatkowo jodowana (jod to skladnik hormonow tarczycowych - jesli jest ich za malo, ma sie tendencje do tycia). I wode niskozmineralizowana, zeby ograniczac ten sod.
    Goraco popieram i cwiczenia izometryczne (sama czesto je stosuje np. podczas ogladania telewizji) i energiczne spacery typu marsz i basen. Spacery uprawialam jesienia - teraz to bylby w moich warunkach srodowiskowych sport ekstremalny, ale wiosna zamierzam do nich wrocic, a basen zaczne jak zrobi sie cieplo, bo boje sie przeziebien.
    Aerobiku nie polecam - jest zbyt obciazajacy dla stawow i serca.
    Tyle, zeby spalic tluszcz cwiczenia musza byc aerobowe, tj. trzeba osiagac odpowiednie tetno, uprawiane regularnie co najmniej 5 a najlepiej 6-7 razy tygodniowo i miec okreslona liczbe powtorzen. Inaczej poprawia Ci kondycje, ale konkretnych efektow nie bedzie. Cwiczenia aerobowe to bieg, skakanie ze skakanka, bieg na nartach, jazda na lyzwach (rolkach), jazda na rowerze, wioslowanie, stepp i stepper, energiczne plywanie, wchodzenie po schodach, taniec. Generalizujac mozna powiedziec, ze nalezy cwiczyc co najmniej 20 minut, w stalym tepie, zeby rozpoczelo sie spalanie tluszczu.

  7. #347
    Awatar Mirielka
    Mirielka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    54

    Domyślnie

    No widzisz jak ładnie Twoje spacery motywują biedronkę? PIĘKNIE! Dajesz jej dobry przykład Gratuluję Xxxona kolejnego kroku w dobrym kierunku.

    Ćwiczenia wrzuciłam. I znalazłam coś ciekawego na temat burczenia w brzuchu. Czytałam wczoraj kolejną książkę i jak znajdę ten akapit to zacytuję.

  8. #348
    mycha32 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    XXX!!!!!
    Gratulacje!!! Fantastyczny wynik, schudłaś więcej niż planowalaś. Mocno wierzę, że uda Ci się zrealizować plany na następny tydzień.
    A wracając do głodu, udaje mi się go zwalczyć czerwoną herbatą. Wypijam jej 2,5 litra dziennie i poza jednodniowym incydentem głodu nie odczówam.
    Jeszcze raz gratuluję!!!!!

  9. #349
    chybaty jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-01-2006
    Mieszka w
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    4

    Domyślnie

    Gratuluje spadku wagi
    Moja niestety stoi.
    Duże uśmiechu na niedziele życze

  10. #350
    hybris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    XXX, a widzisz, a nie mówiłam? Strasznie się cieszę z Twojego sukcesu, cieszę się, że osiągnęłaś zamierzoby cel Aż miło popatrzeć, jak mało w tej chwili brakuje Ci do pierwszej "10" A wtedy szminka? czy cienie?

    Dzięki także za wpis w moim wątku. Muszę wziąć się w garść i dalej trwać w postanowieniu, jeden tydzień niczego nie przekreśla, chociaż czas, czas, czas mi ucieka. Bezcenny w tej chwili.

    Pozdrawiam i życzę wytrwałości w chudnięciu i... odwyku od codziennego ważenia

Strona 35 z 86 PierwszyPierwszy ... 25 33 34 35 36 37 45 85 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •