-
To znowu ja .
Chwila spokoju w pracy więc nareszcie moge sobie popisać.
Na 17 ide do okulisty strasznie się boję - ja mam tak z okulista jak niektórzy z dentystą,
poprostu się boję i tyle i mój cholerny strach jest całkiem nieuzasadniony.
ALe ostatnio miałam straszne zawroty głowy - a że głównie pracuje za kierownicą nie mogę tego leceważyć, bo jeszcze jakaś tragedia będzie. Coś czuję, że tym razem bez okularów się nie obezie .
Wczoraj dogorywałam cąły dzień po sobotniej imprezie i solennie sobie obiecuję, że już nigdy tyle nie będę pić. Nie wiem kompletnie co mi odbiło, ale złożyłam się jak przecinak.
A sasiedzi wezwali policję.... Chyba pierwszy raz w życiu była taka impra w domu aż mi głupio . Z drugiej strony mieszkam tam rok i nigdy jeszcze nie byo z nami kłóopotó więc nie wiem czemu tak od razu robia sadsiedzi raban..... nad nami są imprezy co dwa tygodnie i jako że w sobotę to nigdy nic nie mówimy. Jak widac trzeba zacząć.
Bo to właśnie ów imprezowicze z góry się czepiali.
Pozatym dietkowo całkiem udanie dziś . Własnie wcinam winogron, a na wieczór planuję jakąś zupkę. Rzadko gotuję a mężuś mnie dziś o zupke poprosił więc będzie , on i tak jest kochany znosi moje wszystkie głupie pomysły i fochy.
Rybcia - kochana to tylko siła woli i forum forum i jeszcze raz forum pomaga mi przetrac.
Balbi- Dziękuję ślicznie Nie chwal mnie tak bo w pióra obrosnę i odlecę hihih..
-
Ali! Ja rowniez mam takich sasiadow,ze zaraz wzywaja policje... Teraz juz sie wycwanilam i dzien przed impreza maz idzie do nich i uprzedza,ze bedzie troche glosniej.Jest glosno,ale sie juz nie czepiaja.Oddaja nam za to w niedziele rano-tluka mieso na schabowe o 6 rano i u nas slychac!!! Bosh,gdzie ja mieszkam!!???
Trzymam kciuki za okuliste,nie boj sie! Jak nie chcialabys okularow (wrazie czego) polecam soczewki,ja nie moge juz bez nich zyc....Uzaleznienie ,ale wygoda.
Pozdrawiam! Napisz nam jak sie udala wizyta??
P.S.Lepiej nie jedz autem jesli masz taki zamiar,mi ostatnio tak zakropili oczy,ze 45 minut nic nie widzialam,hihihihi!
-
Gratuluję kolejnego przesunięcia suwaczka
Sąsiedzi i imprezy to dla mnie temat-rzeka. Tutaj mam sąsiadów, którzy o 4 rano nie tylko głośno słuchają muzyki, ale co gorsza śpiewają do niej, a słuchu nie mają wcale. O przychodzeniu do mnie o 2.30 w nocy po to, by mi zaoferować fajkę z trawą (i to ze strony kolesia, z którym nawet "cześć" nigdy nie wymieniłam) nie wspomnę. We Wrocławiu natomiast miałam sąsiadkę z dołu, która o 8 rano wyła jakieś religijne hymny. Ponieważ kobieta starsza a wyła głośno, byłam pewna, że jest głucha. W związku z tym, gdy przed wyjazdem do Stanów robiłam imprezę pożegnalną, uprzedziłam kilkoro sąsiadów, ale jej akurat nie. No bo skoro jest głucha, to i tak nie usłyszy. I tu się przeliczyłam, najlepszą zabawę przerwało nam pojawienie się w progu owej sąsiadki, wraz z inną (z tą to w ogóle sąsiadowałam po przekątnej, więc też jej nie uprzedzałam). A że impreza była typu bad taste party (jak najbrzydsze ciuchy z lumpeksów, paskudne makijaże i jak najbardziej kiczowata muzyka), panie były w niezłym szoku
Ściskam i powodzenia u okulisty
-
hyyyy
rozbawiona jesatem ostatnimi wpisami!
ali! pieknie okreslenie "stracic baze" Dodalam do slownika okreslnie imprezowych. Ciesze sie,ze sie wybawilas! A sasiadow tep!!!! Ja mojasasiadke z dolu wyprowadzilam . Przez rok nikt nad nia nie mieszkal wiec rozpuszczona byla strasznie i juz pierwszego dnia jak dostalismy klucze i zrobilismy natychmiast parapetowke wychylala sie przez balkon i marudziala . Potem jeszcze kiedys przyszla o 22:03 bo muzyka za glosno gra ( wlaczyllismy na 1 piosenke glosniej bo nam sie spodobala ) i w tym momencie mnie rozdrazila. Szybka nasiadowka z kawka zmienila sie w impreze "szpilkowa". Musiala zalapac,ze to stukanie obcasami nad jej glowa jest celowe, zlosliwe i wredne bo juz sie nie pokazala. A potem ja zalalismy i tego juz nie zniosla. Wyprowadzila sie :] wiec mozna dac rade sasiadom , ktorzy przesadzaja .
a.. i jeszcze kiedys zostawila nam kartke w drzwiach. Zebysmy nowe lozko kupili bo strasznie skrzypi to co mamy. Ale tego juz nie przyszla powiedziec tylko liscikiem zalatwila.. wstydliwa jakas
anyway dobra impreza nie jest zla
sciskam !
-
hyyyy
rozbawiona jesatem ostatnimi wpisami!
ali! pieknie okreslenie "stracic baze" Dodalam do slownika okreslnie imprezowych. Ciesze sie,ze sie wybawilas! A sasiadow tep!!!! Ja mojasasiadke z dolu wyprowadzilam . Przez rok nikt nad nia nie mieszkal wiec rozpuszczona byla strasznie i juz pierwszego dnia jak dostalismy klucze i zrobilismy natychmiast parapetowke wychylala sie przez balkon i marudziala . Potem jeszcze kiedys przyszla o 22:03 bo muzyka za glosno gra ( wlaczyllismy na 1 piosenke glosniej bo nam sie spodobala ) i w tym momencie mnie rozdrazila. Szybka nasiadowka z kawka zmienila sie w impreze "szpilkowa". Musiala zalapac,ze to stukanie obcasami nad jej glowa jest celowe, zlosliwe i wredne bo juz sie nie pokazala. A potem ja zalalismy i tego juz nie zniosla. Wyprowadzila sie :] wiec mozna dac rade sasiadom , ktorzy przesadzaja .
a.. i jeszcze kiedys zostawila nam kartke w drzwiach. Zebysmy nowe lozko kupili bo strasznie skrzypi to co mamy. Ale tego juz nie przyszla powiedziec tylko liscikiem zalatwila.. wstydliwa jakas
anyway dobra impreza nie jest zla
sciskam !
-
Cicia jak można tępić sasiadów?
a od kogo będzie się cukier lub mąkę pożyczać??
hihihi...
Ali - śledzę Twój wątek uważnie... choć rzadko się tu wpisuję...
gratuluję utraty kilogramków!!!!
a... i muszę napisać, że jesteś bardzo ładna i zgrabna i nie widać u Ciebie tych nadprogramowych kilogramków!!!!
pozdrawiam
-
Hej Kochana,
więc nie byłam jedyna tej soboty.............. . Również nie będę pisała szczegółów............
Serdecznie pozdrawiam
-
Hej Laski!
No dziś dzięń na miejscu nie w trasie, więc spokojnie mogę popisać.
Tak w poniedziałek okulistę przeżyłam!!! Hura... ponoć zachowywałam się jak rozkapryszony bachor ale Pani doktor była bardzo wyrozumiała. Okazało się że w oczkach bez zmian, nadal plus 2 i brak konieczności noszenia okularów. Tylko że nie sa w stanie stwierdzić od czego te zawroty głowy i ciagle mdłości. Doszli więc do w niosku że na tle nerwowym... no i kazali mi się "wyluzować" - acha chyba musiałabym zmienić zawód ...w moim ni cholery na luz nie wrzucę.
Dziś rano postanowiłam, że może jednak nie będę sie denerwować, a tu dostałam taki telefon z centrali, że normalnie " dekiel mi sie odpalił" dobrze że jestem 340 km dalej bo bym komus przyłozyła.
Dziś na porawę humoru zjadłam kawalątek serniczka- mam nadzieję że nie zaszkodzi, a już ledwo na nogach stałam. Wogóle się z łóżka nie mogę od kilku dni podnieśc . URLOPU!!!! Rany ale marudzę nie jak geriavit albo jeszcze gorzej, ale co tam przecież gdzieś muszę się wypłakać.
Z dobrych informacji to takie, że powoli wszystko leci ze mnie w sumie cała garderoba do wymiany
Maniutka - no dzięki Bogu ja myślałm, że to tylko ja tak Zameneliłam ;
Asiulka - dzieki dzieki dzieki )))) za komplementa No racja co do sąsiadów od kogo cukier pozyczyc potem hhiih
Ciculka - no nie sądziłam że Cię " utrata bazy" tak rozbawi, mnie się osobiście bardziej podoba " zaliczyć teleport" - czyli znaleźć się bez swojej wiedzy w swoim własnym łóżku. Co do sądsiadów juz nas nie zaczepiali więcej i mam nadzieję że się odpimpają mówiąc krótko. Z resztą kiedyś może kupimy sobie dom.... i będize spokój ( alka zamarzyła hahahaha w końcu marzenia nie kosztują nie ?)
Trisku- no łądnie podoba mi się pomyłś na imprezę bad taste party hahahahaha, normalnie to kiedyś zarządzę i tak się pobawimy. No ale co do śpiewjących bez słuchu sąsiadów, to rzeczywiście oszaleć chyba idzie nie? Szczególnie o tej porze. Ale ludzie mją nawalone. Wiesz jak jeszcze mieszkałam z rodzicami mieliśmy sąsaiada który namiętnie o północy zaczynał granie na bębnach oszlaeć można było... bo do tego niemiłosiernie wył jakieś mantry... ale mój Tatuś go z tego szybko wyleczył...
No kończę smarowac i lece do Was[/b]
-
Hej Laski!
No dziś dzięń na miejscu nie w trasie, więc spokojnie mogę popisać.
Tak w poniedziałek okulistę przeżyłam!!! Hura... ponoć zachowywałam się jak rozkapryszony bachor ale Pani doktor była bardzo wyrozumiała. Okazało się że w oczkach bez zmian, nadal plus 2 i brak konieczności noszenia okularów. Tylko że nie sa w stanie stwierdzić od czego te zawroty głowy i ciagle mdłości. Doszli więc do w niosku że na tle nerwowym... no i kazali mi się "wyluzować" - acha chyba musiałabym zmienić zawód ...w moim ni cholery na luz nie wrzucę.
Dziś rano postanowiłam, że może jednak nie będę sie denerwować, a tu dostałam taki telefon z centrali, że normalnie " dekiel mi sie odpalił" dobrze że jestem 340 km dalej bo bym komus przyłozyła.
Dziś na porawę humoru zjadłam kawalątek serniczka- mam nadzieję że nie zaszkodzi, a już ledwo na nogach stałam. Wogóle się z łóżka nie mogę od kilku dni podnieśc . URLOPU!!!! Rany ale marudzę nie jak geriavit albo jeszcze gorzej, ale co tam przecież gdzieś muszę się wypłakać.
Z dobrych informacji to takie, że powoli wszystko leci ze mnie w sumie cała garderoba do wymiany
Maniutka - no dzięki Bogu ja myślałm, że to tylko ja tak Zameneliłam ;
Asiulka - dzieki dzieki dzieki )))) za komplementa No racja co do sąsiadów od kogo cukier pozyczyc potem hhiih, z drugiej strony niech mnie wiecej nie wkurzają bo się zemszczę.... zacznę śpiewać punkt 6 rano hahaha
Ciculka - no nie sądziłam że Cię " utrata bazy" tak rozbawi, mnie się osobiście bardziej podoba " zaliczyć teleport" - czyli znaleźć się bez swojej wiedzy w swoim własnym łóżku. Co do sądsiadów juz nas nie zaczepiali więcej i mam nadzieję że się odpimpają mówiąc krótko. Z resztą kiedyś może kupimy sobie dom.... i będize spokój ( alka zamarzyła hahahaha w końcu marzenia nie kosztują nie ?) Oj łobuzie nawet nie wiesz jak Ci zadrosze jazdy na rowerku... ja się jeszcze nie dorobiłam a szkoda, trochę ruchu by się przydało. Jak tam głodomór już przeszedł? Bo ja włąśnie dzis mam fazę pod tytułem zaraz zerzre wszystko włącznie z lodówką.
Trisku- no łądnie podoba mi się pomyłś na imprezę bad taste party hahahahaha, normalnie to kiedyś zarządzę i tak się pobawimy. No ale co do śpiewjących bez słuchu sąsiadów, to rzeczywiście oszaleć chyba idzie nie? Szczególnie o tej porze. Ale ludzie mją nawalone. Wiesz jak jeszcze mieszkałam z rodzicami mieliśmy sąsaiada który namiętnie o północy zaczynał granie na bębnach oszlaeć można było... bo do tego niemiłosiernie wył jakieś mantry... ale mój Tatuś go z tego szybko wyleczył...
Rybko - dzieki za słowa otuchy i zaciśnięte kciuczki wierz mi pomogły jak nic
Co do jechania autem słuchaj ale jaja, oczywiście pojechałam bo nie miałam się jak dostać. Jak mi nalali tych kropli do oczu to stwierdziłam , że jednek jedyne co widze to guzik z pentelka to zadzwoniłam po mężulka coby mnie odebrał... no i wychodząc pomyliłam samochody bo widziałm, że zielony ale juz kształtów i marki za cholere... hahahahahahahhaha i łapie za klamke jakiegoś VW patrze patrze a moja MIśka nadjezdza dopiero... dobrze że nie zaczą wyć hihii. Pierdoła ze mnie nie .
No kończę smarowac i lece do Was[/b]
-
Ali Ty idziesz jak burza
Niedługo mnie dogonisz
Kurde tylko u mnie jakiś taki zastój
No nic może w końcu się ruszy
Pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki