Strona 83 z 100 PierwszyPierwszy ... 33 73 81 82 83 84 85 93 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 821 do 830 z 994

Wątek: Nadmiar słów, niedostatek czynów

  1. #821
    Guest

    Domyślnie

    Ja kiedys wytrzymalam cala kopenhaska (5 lat temu to chyba bylo), najgorzej bylo jak poszlam na niej na aerobik i krecilo mi sie w glowie i nie moglam nogi podniesc... Radze wiec nie wysilac sie fizycznie. Przez kopenhaska ciagle mam uraz do salaty z cytryna i oliwa, kawy bez mleka i jajek na twardo, wiec za Chiny bym nie powtorzyla .

    Zapomnialam Ci napisac, ze tez widzialam "Marie Antoinette" i uwielbiam ten film. Kristen Dunst byla swietna, co ciekawe, zawsze uwazalam ja za brzydka, a teraz mi sie bardzo podoba . Wydaje mi sie, ze ten film glownie krytykuja faceci, bo do mnie jako kobiety bardzo on przemawia, zreszta mysle, ze nadaje na podobnych falach z Sofia Coppola . Soundtrack jest zas jednym z moich ulubionych albumow - dokladnie w stylu w jakim lubie: New Wave/post punk.

    Pozdrawiam!

  2. #822
    kubaxxl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dieta Kopenhaska ma to do siebie, że nawet jak się ogląda ją tylko na papierze jest niezdrowa

  3. #823
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie

    Bianeczko.

    Z tym uczeniem się to przecież standard dla większości studentów - uczymy się tuż przed i w czasie sesji, a przez resztę roku leniu****emy - wyniki są jakie są ale co tam - przynajmniej wesoło mi (i wielu innym) się studiuje.

    Co do koleżanki z tego jej gadania.. ja bym chyba prędzej czy później, po iluś tam powtarzających się tego typu sytuacjach, zwróciła jej uwagę, że jednak szacunek do drugiej osoby wymaga, żeby pozwolić jej skończyć mówić.. A jeśli ją na to nie stać, to niech nie oczekuje tego szacunku od innych

    Ja to się tak nawet nad kopenhaską bym zastanowiła, ale.. czy ta kawa tam jest konieczna? Bo jeśli tak, to odpada

    Buziaki i ucz się pilnie..
    C.
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  4. #824
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    hehehe, ócz się ócz

    u mnie też wichura była...kable po dachu wędrowały tam i z powrotem....ale dziś już było lepiej...albo ja tak głęboko spałam??

    miłego dnia
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  5. #825
    Awatar Kardloz
    Kardloz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-01-2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj Bianco musisz być bardzo zdesperowana że chwyciłaś sie DK, ale skoro juz to zrobiłaś to życze wytrwania aż do końca, a później to juz normalnie, zdrowo i z umiarem poprosimy

  6. #826
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Bian, nawet sobie nie wyobrazasz, jak bardzo jestem do Ciebie podobna.....!!!!

    Kochana, sesja za pasem, nie wiem czy kopenhaska jest odpowiednia przy takim wysilku umyslowym... no ale miala nie gderac.... Ucz sie slonko, wpadaj tylko do siebie zdac raport co i jak, a po sesji bedziesz nas odwiedzac. Mozemy Cie na Twoim watku informowac o wszystkich waznych wydarzeniach u nas przez ten czas
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  7. #827
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Ojej, kopenhaską robisz Bianeczko?

    Hmm .... zgłaszam sprzeciw, to jest okropnie niezdrowa i jo-jowata dietka

    Mam nadzieję, że wiesz, co robisz

    Miłego dnia!

  8. #828
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Saccharine, ja kiedyś też już robiłam kopenhaską i też nie dociągnęłam jej do końca (bo teraz też nie mam takich planów). W każdym razie wtedy jadłam grzecznie salatę z cytryną i oliwą. I to było takie ohydne! Teraz już się nie męczę. Albo sama salata albo kilka kropel oliwy dla witamin. Czarna kawa jest niedobra, a kawa z cukrem jeszcze gorsza, więc jem to oddzielnie
    Ja w ogóle bardzo lubię Dunst. Rzeczywiście bardzo mi się podobała w tej roli. Muzyka była super, zgadzam się, ale przemyślałabym poważniej wprowadzenie jej do tego filmu.

    Kuba a mi się ją właśnie gorzej zcyta niż stosuje

    Cauchy, ale chodzi o to, że wszyscy dookoła też mówią, jak to jeszcze nic nie umieją, a potem się okazuje, że już wszystko mają przeczytane i opracowane i zostaje im to wbić na blachę. :/ No nic, kujemy, kujemy A studiuje się bardzo wesoło. Mam tylko nadzieję, że mnie nie wywalą....
    Co do koleżanki, to ja już zdecydowałam, że następnym razem zwrócę jej uwagę. Ale chyba coś-niecoś do niej dotarło, bo ostatnio zapytała, czy może "wybrałabym się na zakupy w jej wrednym towarzystwie". Na zakupy się nie wybieram, bo się kurde uczę Dzisiaj też koleżanka mnie wyciąga na imprezę, obraziła się, jak odmówiłam. A co to? Przymus? Poza tym impreza to jedzenie i alkohol, a ja mam ostatnio zbyt słabą wolę na takie próby
    Kawa jest chyba konieczna. Ale tylko chyba. Ja i tak piję herbaty w ciągu dnia, choć każą pić samą wodę. Ale jakbym piła samą wodę, to bym zamarzła

    Korni, a moje obie koleżanki żadnej wichury nie zauważyły i były wielce zdziwione, o czym to ja mówię

    Kardloz, no nie ukrywałam nigdy swojej desperacji Ale do końca nie wytrwam z założenia. Od początku to zakładałam

    Butterku, aż tak może źle nie będzie. Na razie udaje mi się wygospodarować czas na forum. Wpadam do was rzadziej, ale jeszcze dwa tygodnie i znów będę spędzać tu pół dnia

    Kasiu, spokojnie, już kończę Ale dziękuję za troskę o mnie

    No właśnie, co do tej troski. Całymi dniami słyszę wasze narzekania na kopenhaską Autentycznie cały dzień za mną chodzą Czuję się zaszczuta No ale jutro już 1000 kcal. Dlaczego? Ano dlatego, że jak mówi Butters, nie wiadomo, jak później będzie na mnie ta dieta wpływała, a muszę być w formie. Poza tym już mi się żołądek zmniejszył do pożądanych rozmiarów (tak sądzę) i nie ciągnie mnie już do zakazanych rzeczy. A na końcu: podejrzewam, co jutro zobaczę na wadze, więc dalsza restrykcyjna dieta nie będzie miała sensu. Też trochę przeraża mnie tak szybkie tempo chudnięcia.

    Dzisiaj skoczyłam do biblioteki doczytać materiały na następne zajęcia ze społecznej i zleciało mi 1,5 godziny. Sama nie wiem, kiedy. Rany, czas leci tak szybko, jak dzisiejsza wichura
    Poszłam też dziś na wykład z zachowań zdrowotnych. Mówili o aktywności fizycznej. Na początku było ciekawie, a potem o mało nie umarłam z nudów. No niestety prowadząca jest okropna. Zero daru przekazywania wiedzy, cały wykład czytała własne slajdy. Przegapiłam jej wykład o odchudzaniu, ale jest on zamieszczony w internecie, więc zaraz tam zajrzę. Może dowiem się czegoś nowego

    Ok lecę, bo kończy się mój czas na relaks Pozdrawiam, wpadnę dziś wieczorem, a na pewno jutro rano

  9. #829
    kubaxxl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kuba a mi się ją właśnie gorzej zcyta niż stosuje
    Cóż...podziwiam Na samą myśl o tej diecie i kawie w szczególności mnie skręca na lewo

  10. #830
    Awatar Emelka
    Emelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-04-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    338

    Domyślnie

    Patrze na Twój suwaczek i wlasnym oczom nie wierze! idziesz jak burza!
    Niektórzy wykladocy niestety mają wybitne zdolności do usypiania ludzi... chyba powinni się przekwalifikować

    Milego weekendu

Strona 83 z 100 PierwszyPierwszy ... 33 73 81 82 83 84 85 93 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •