Strona 82 z 100 PierwszyPierwszy ... 32 72 80 81 82 83 84 92 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 811 do 820 z 994

Wątek: Nadmiar słów, niedostatek czynów

  1. #811
    Awatar hindi65
    hindi65 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-03-2006
    Posty
    2,224

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez bianca6
    Za to w miesiącach gorących nie zrzuciłam prawie nic. Ale to przez wyjazdy, na których sobie folgowałam
    ja niestety także latem dalam ciałka i nieco się utuczyłam , kiedy odpusciłam sobie niejedzenie slodyczy ...wówczas pociąg do slodyczy ruszył pełną parą i nie potrafiłam go już zatrzymać

    a kopenhaska cięzka zołza, ale daje kopa na poczatek odchudzania ...przynajmniej ja tak mam . trzymam za Ciebie kciuki

    buziolce H

  2. #812
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie


    no dobra, zamkne sie, ale zebym potem nie musiala mowic "a nie mowilam!" ?

    To w sprawie kopenhaskiej. A co do kolezanki to masz szczescie ze jestes bardziej asertywna niz ja - ja nie jestem wcale ale sie ucze Kiedys jedna taka wykorzystywala mnie przez 2 lata studiow, nie pojawila sie na zadnym wykladzie a ja glupia jej notatki slalam, opracowane pytania itd. Az kiedys wyslala mi sms o 5 rano w sobote zeby jej natychmiast przemailowac costam, wtedy nie wytrzymalam i odpisalam ze normalni ludzie o tej porze spia i - odtad mialam z nia spokoj
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  3. #813
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie

    Eh, ten chleb.. ja się też wąchaniem ratuję, ale niestey często takie wąchanie kończy się skubaniem, skubanie podgryzaniem, a podgryzanie połową bochenka?

    Żadnych wpadek więcej proszę

    Koleżanka ze studiów okropna. Ale wiesz, są tacy ludzie, którzy tylko czekają, żeby się kimś wyręczyć - i dobrze zrobiłaś, nie można sobie na to pozwolić, bo jakby sobie już Ciebie upatrzyła to wiesz..

    Powodzenia z kopenhaską

    Buziaki,
    C.
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  4. #814
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Wpadam egoistycznie do siebie i zaraz wyłączam komputer. Wygląda na to, że nie wyrobię się do sesji z niczym dosłownie. Wszystko rozgrzebane... Chyba że nagle coś mnie natchnie.
    Ale nie o tym chciałam.
    Dzisiaj mamy gości. Znajomi taty ze studiów. Są spod Krakowa, a jutro wylatują do Tajlandii z Okęcia, więc nocują u nas. Oczywiście, trzeba sobie pomagać, ale my im tak pomagamy kilka razy na rok. Do tego wyżerają nam wszystko, co mamy akurat na składzie. Istna szarńcza! To kolejny przykład ludzi z mega tupetem. Mi byloby wstyd tak się wpraszać do kogoś co parę miesięcy. Już pal sześć, że to tylko na jedną noc, więc problem miniaturowy. Ale gdyby mi gospodarz nie zaproponował, to nie wpraszałabym się tak bezczelnie...
    No zdenerwowałam się. Pewnie będą siedzieć do nocy i się drzeć
    Korni weszłam, weszłam, nawet długo się nie prosiłam
    Hindi, no właśnie kopa potrzebowałam. I motywacja dietowa zwyżkuje
    Butterku obiecuję, że tak nie powiesz.
    A jeszcze co do koleżanki, to to z tymi książkami przeważyło szalę. Na szczęście nie zależy mi na tej znajomości. Co prawda nie mam wielu znajomych na wydziale (winię za to tryb studiów: grupy ciągle się mieszają; i swoją nieśmiałość. Jak już mówiłam, nie umiem się narzucać i do tego mam wrażenie, że narzucam się na każdym kroku ) No ale wolę nie zadawać się z nikim, niż z nią.
    Żeby jeszcze było tego mało, to ona zawsze, ale to zawsze mi przerywa. Ma dość specyficzny głos. Więc jak tylko ja jej coś odpowiadam, to ona znowu zaczyna gadać, bo coś jej się przypomniało. Ani przepraszam, ani nic. Widać to dla niej normalne. Ja milknę, bo nie będę się z nią przekrzykiwać, skoro ona tak się lubuje w sluchaniu własnego głosu. Jeszcze się nie zebrałam na to, żeby jej powiedzieć, jak fatalnie to odbieram.
    A widać, że nie tylko ja to zauważam. Dzisiaj gadaliśmy przed zajęciami we trójkę: ja, ta dziewczyna i nasz kolega. Gada ona, a kolega jej odpowiada. Na co ona zaczyna trajkotać. Więc ja i kolega odwróciliśmy się (jak na komendę) twarzą do siebie i on kontynuował już tylko mówiąc do mnie A koleżanka? Ja bym zamilkła zawstydzona. A ona gada dalej, patrząc na mnie z tak samo zadowoloną miną jak przed chwilą. Niesamowita jest po prostu
    Cauchy, no ale mi właśnie nie wolno skubać, a nie wolno, to znaczy nie wolno. Tylko że na tysiaku już skubnąć wolno i wtedy czasem źle się to kończy Ale never more

  5. #815
    yazoo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc bianeczko;*
    ach...widze masz dosyc niewygodnych ludzi na swojej drodze- znajomi taty, kolezanka... powiem Ci ze dla takich ludzi najlepsza "nauczka" jest kopniak- taki wstrzas zeby zrozumieli swoje postepowanie.

    jestem bardzo spiaca i glodna, wiec zmykam, ale najpierw jeszcze cwiczenia na brzuch
    ach, ta moja zapartosc.

    papa, udanej nauki i pomyslnych egzaminow

  6. #816
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No to ja Ci powiem cichutko i na ucho coś, do czego się nikomu tu na forum nie przyznawałam: bardzo intensywnie chodziła mi po głowie kopenhaska jako panaceum nie tylko na nałapane w Polsce kilogramy, ale przede wszystkim na nałapane tam nawyki żywieniowe (jednym z plusów kopenhaskiej, którą zrobiłam sobie półtora roku temu, było to, że faktycznie przeszła mi po niej ochota na słodycze... czasowo, niestety). Jednak się na nią nie zdecydowałam (m.in. dlatego, że oznaczałoby to powrót do kawy, a tym samym pewnie wpadnięcie znów w szpony kawowego nałogu, który tylko na to czeka), ale jestem ostatnią osobą, która by Cię za nią potępiała.

    Trzymaj się, życzę udanej diety i dużo energii do nauki.

    Uściski

  7. #817
    Awatar hindi65
    hindi65 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-03-2006
    Posty
    2,224

    Domyślnie

    I jak mineły 3 pierwsze , chyba najtrudniejsze dzionki dietki ???
    jakieś efekty na wadze? pamietam, że codziennie w pierwszym tygodniu gubilam 1 kilosik a jak jest u Ciebie

    buziolki H

  8. #818
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    nie no co wy z ta kopenhaską, wszystkie nauki zdrowego żywienia poszły w las???

    ok, już nie krzyczę

    ja też nie lubię takich wysysaczy którzy myślą że im się wszystko należy, lub w najlepszym wypadku że "to normalne" że się chce coś od kogoś....
    ...na mnie też na studiach wozili się ludzie, i pal licho bo miałam lepsze oceny, ale raz się wkurzyłam jak musiałam za 5 osobową grupę pisać pracę, i przez to nie miałam czasu na prosty case, bez kejsu była 4 a z kejsem 5....no i nie zrobiłam, ale większość z 5 osób jakoś dało radę no coż.............człowiek się wiele uczy, także asertywności........

    bianeczko miłego dnia
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  9. #819
    Awatar hindi65
    hindi65 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-03-2006
    Posty
    2,224

    Domyślnie

    A ja Ci przesyłam kwiatki

    [img][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][/img]

    buziaki H

  10. #820
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Ja pierdziu, ale mam plan napięty. Jedynie rano wpadłam do kilku z was (kolejność bez znaczenia, losowa), a teraz napiszę tylko, że żyję i lecę na kolokwium.
    Wczoraj poszłam spać o 2, wstałam o 7:30, a w nocy budziłam się ze trzy razy, bo za oknem szalała wichura, aż się przestraszyłam
    Yazoo, no jak ktoś chce czegoś konkretnie ode mnie, to nie daję się wykorzystywać (za długo), choć kiedyś byłam strasznie potulna
    Triskell to cieszę się, że mam wsparcie Jesteś twarda babka, to szybko zgubisz te kilogramy, co to się nawet nie zdążą do Ciebie przyczepić. A do kawy rzeczywiście nie wracaj nawet za cenę diety
    Hindi Ty też jesteś na 4 dniu?? U mnie było trudno, ale teraz nie mam czasu na myślenie o jedzeniu, więc jakoś leci. A ważę się dopiero w sobotę, to wtedy zaraportuję I dzięki za kwiatki
    Korni jak to poszły w las? Dieta jak dieta, choć restrykcyjna i jednostronna, więc trzeba uważać. A Twoja super tabelka tylko czeka na swoją kolej Wczoraj się jej przyjrzałam i nie mogę się doczekać, aż ją wypełnię Z tym Twoim projektem na studiach to totalna żenada. Ci ludzie widać nie mieli za grosz poczucia odpowiedzialności. Żal. Na szczęście to już za Tobą.

    Ok to lecę się douczyć. To znowu ten francuski. Normalnie jakbym była na romanistyce! Dajcie mi się uczyć do sesji!
    Po powrocie znowu będę czytać do późna. Wolę nie myśleć, co to będzie. Ale mam szanse się nie wyrobić na egzaminy. Triumf głupoty i zostawiania wszystkiego na ostatnią chwilę :/ No może nie będzie tak źle, ale muszę się sprężyć

Strona 82 z 100 PierwszyPierwszy ... 32 72 80 81 82 83 84 92 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •