-
Super! Gratuluję - nie ma to jak pięknie ubywające cm
Wiesz co Bianeczko, ja tez Ci zazdroszczę tych wakacji , tym bardziej, ze ja chyba w tym roku w ogole ich miec nie będę.
-
Zagruba, fajnie Ci, ze już magisterkę piszesz Ja w tym roku miałam mini-magisterkę, tak zwaną pracę roczną. Praca nad nią wygląda podobnie, choć oczywiście kaliber nie ten sam Więc spinaj się, kończ ten rozdział i leniu**** I wpadaj, jak często dasz radę
Cauchy, no dokładnie, a poza tym jak inni jedzą coś pysznego albo idą do knajpy, to co ja mam robić? Jeść rzodkiewki w kącie albo zostać w domu? Bez sensu. Nie na tym wakacje polegają i zwykle kończy się tak, że tyję zamiast chudnąć. Wbrew sobie, bo zapał do diety trwa, tylko okoliczności nie pomagają...
Olinko, no cóź, nie zawsze można odpocząć po wysiłku. A co? Praca Cię pochłania? Mam nadzieję, że chociaż weekendy będą ok
W całym tym tygodniu tylko raz byłam na aerobiku, a następny chyba pójdę dopiero jutro. Jej, a tak strasznie chciałabym pomachać nogą. Co prawda nie ma tego złego. Byłam wczoraj na urodzinach koleżanki. Poszliśmy na kręgle. Dzisiaj tak mnie bolą mięśnie, że aż jestem w szoku: nogi, tyłek, ręce. Te kule jednak trochę ważą A poza tym było fantastycznie. Wszyscy ciągle się śmiali, gadaliśmy zupełnie na luzie. Cieszę się, bo towarzystwo było mieszane, to znaczy, część się znała, część nie i czasami kiepsko takie mieszanki wychodzą Ale nie tym razem
W ogóle po tej sesji czuję się tak, jakby pękł balonik. Nie spotykałam się z wieloma ludźmi, no bo wiadomo, egzaminy, a teraz prawie codziennie "odnawiamy znajomości". Dzisiaj też spadam zobaczyć się z przyjaciółkami, więc pewnie wrócę na forum rano
-
-
Właśnie wróciłam. Mega wcześnie, bo znajome jutro lecą do pracy. Piwo było, ale ostatnio tak mało jem, że chyba na dobre mi to wyjdzie. Kurcze, nie czuję głodu i zapominam o jedzeniu. Wy też tak macie/miałyście na początku diety? Bo ja już nie pamiętam...
Cauchy, pisz u mnie, ile chcesz. Ja ostatnio i tak mało gadam. Ok, idę pobyczyć się przed tv, chociaż przez te wakacyjne zamulacze i tak nie ma co wieczorem obejrzeć, a wszystkie nagrane w sesji filmy już obejrzałam
-
Cześć Bianko !!!
Och, jak ja Wam zazdroszczę tych wakacji
W tym roku nawet urlopu nie bedę miała w jakimś przyzwoitym miesiącu, o ile w ogóle.
A zanim się okazało, że podejmę pracę, to chciałam na parę dni nad morze wyskoczyć Mam wprawdzie blisko, bo tylko 200km i mogę jechać na weekend, ale trudno wtedy o nocleg i dojazd do morza (ostatnie 30km) trwa tyle co cała trasa. Takie są korki. Dlatego zawsze lubiłam sie wybrać i wracać w środku tygodnia. Wtedy są i warunki na drodze i noclegowe.
Ale ja tu o swoim nierealnym urlopie sie rozpisałam, a miałam Ci pozazdrościć jeszcze odnawiania zaległości towarzyskich. ZAZDRASZCZAM
POZDRAWIAM BIANKO SŁODKO!!! BAW SIE DOBRZE W FAJNYM TOWARZYSTWIE
-
Ja też zazdroszczę wakacji, bo mi się żaden wyjazd też nie kroi, a teraz codziennie do pracy.. dzisiaj tam przesiedziałam 9.5 godziny, matko.. Tyle dobrego, że większość tych dni pracowych będzie się też wiązało z jeżdżeniem na rowerze.
Też tak zawsze miałam na początku diety, że najpierw trzeba było pilnować, żeby zjeść ten tysiąc i nie więcej, a potem to w ogóle apetyt znikał i trzeba pilnować, żeby w ogóle do tysiąca dobić.. niestety potem przyjdzie ponownie górna część sinusoidy i trzeba będzie powstrzymywać wewnętrznego żarłoka przed wyjściem na zewnątrz i dorwaniem się do rąk i paszczy. Grrr wrrr uciekaj potworze!
A jutro w TV "Billy Elliot" i "Boogie Nights", dwa fajne filmy.
Bianco, otrzymujesz misję - wywakacjuj się porządnie, za mnie i za Jesi..
I diety się trzymaj!!
Buziole!
C.
A do mnie
TĘDY - walczę od nowa.
-
przypominam sobie (kieeeedy to byyyyloo ), ze na poczatku diety tez zapominalam o jedzeniu....teraz tez mi sie zdarzy, pod warunkiem, ze mam za duzo pracy na glowie Zawsze jakis plus "nieposiadania" wakacji
-
Wpadłam, zostawiam wiatr we włosach i miedzy literkami, i ...WYPADAM . PA!
-
O rany, wróciłam dzisiaj w nocy z Sandomierza. Byłam tam u koleżanki z jeszcze jedną koleżanką i we trójkę trochę pozwiedzałyśmy, odwiedziłyśmy naszą ulubioną kawiarenkę, a potem gadałyśmy, oglądałyśmy filmy itd. Minus tej wycieczki to trochę więcej na wadze. W sobotę wyjechałam o świcie i nie zdążyłam się zważyć, więc nie ma akutualizacji suwaczka. Mam nadzieję, że nastąpi ona w sobotę, ale nie wiem, bo przez te dwa dni absolutnie nie byłam na diecie. Ale teraz już jestem
Miałam wracać wczoraj o 17, ale było za dużo chętnych do powrotu do Wawy i kierowca już nas nie wpuścił. W Sandomierzu obowiązuje zasada kto pierszy, ten lepszy i zamknięto nam drzwi przed nosem, dosłownie. Co za pech. Szczególnie, że jedna z nas już dzisiaj rano musiała stawić się w pracy. W końcu załapałyśmy się na autobus o 0:50. Tragedia. Scenariusz do Dnia Świra musiał powstać właśnie w autobusie... Wszyscy pijani, chamy z Polibudy, żołnierze i pan z mini-pieskiem. Nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać. W domu byłam koło 6, spałam do 13 i przez to dzisiaj jadłam za późno. Ale nvm.
Pogoda dzisiaj fatalna, leje i od rana (czyli od 13) same chmurska na niebie. Obudziłam się z bólem głowy, myślałam, że przeszedł i poszłam na aerobik. Jak tylko weszłam na salę, głowa zaczęła mi pękać, a jak na złość dzisiaj był straszny wycisk. Chciałam wyjść w trakcie, ale zaparłam się i zostałam do końca. Koszmar, nienawidzę bólu głowy.
Dzisiaj jeszcze popracuję nad kwestionariuszem na jutro (ostatnie spotkanie z tutorką przed październikiem) i idę lulu.
Jesi, bierz namiot i biwakuj! Albo jedź we wrześniu, jak już nie ma tłumów. Ja też mam nadzieję, że wyskoczę gdzieś wczesną jesienią. Na razie "tylko" weekendy pozostały
Cauchy, nie trzymałam diety, jak to zawsze u mnie na wyjazdach, ale za to odpoczęłam za conajmniej trzy osoby, przysięgam
Tagotta, no tak, tak, u mnie te początki diety wracają co jakiś czas, więc mogłabym się już nauczyć, jak to jest
No ok, lecę. I tak piszę tego posta robiąc jeszcze trzy inne rzeczy na raz, co pewnie widać po chaotyczności-wiadomości Buziaki :*
-
ale jazda trzymaj sie tam dzielnie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki