No tylko proszę mi tu nie słodzić. Chuda to ja byłam osiem kilo temu. Oczywiście subiektywnie chuda, ale i tak było fajnie. Teraz co prawda też nie jest aż tak strasznie źle, ale jest źle, więc chudniemy dalej.
Ty do tego jeszcze ćwiczysz, więc w ogóle super! Ale ale, niedaleko mnie otworzyli Gymnasion tylko dla kobiet, więc może wpadnę Co prawda nie podoba mi się to "tylko dla kobiet", ale Gymnasion ma to do siebie, że jest ogromny, więc może będzie fajnie. Pozostałe Gymy są za daleko ode mnie i zupełnie nie po drodze. Ta moja siłownia krok od domu też jest fajna, ale czemu by nie spróbować czegoś nowego?
Kiedyś napaliłam się na siłownio-aerobownię, którą otwierali dwa bloki ode mnie. Mogłabym nawet w tym dresie wyskoczyć prosto pod prysznic. Ale nigdy tam nie poszłam, bo ceny jak z kosmosu, a w siłowni, uwaga, uwaga: jedna bieżnia, jeden stepper, jeden rower no i jakiś atlas. No żenada. U mnie w klubie jak były trzy bieżnie, to już się ludzie w kolejce ustawiali i wisieli sobie nad głowami.

A u lekarza byłam. Mam zapisaną jakąś miksturę, którą odbieram o 17 i nieśmiertelny Bioparox, więc obyło się na szczęście bez antybiotyków. Co prawda Bioparox jest antybiotykopodobny, ale z naciskiem na "podobny" Ale to gardło mnie zaraz zabije. Staram się nie gadać.

Kurcze, śnieg sypie.... Ile do wiosny? Bo ja się już doczekać nie mogę