Bianeczko.

Z tym uczeniem się to przecież standard dla większości studentów - uczymy się tuż przed i w czasie sesji, a przez resztę roku leniu****emy - wyniki są jakie są ale co tam - przynajmniej wesoło mi (i wielu innym) się studiuje.

Co do koleżanki z tego jej gadania.. ja bym chyba prędzej czy później, po iluś tam powtarzających się tego typu sytuacjach, zwróciła jej uwagę, że jednak szacunek do drugiej osoby wymaga, żeby pozwolić jej skończyć mówić.. A jeśli ją na to nie stać, to niech nie oczekuje tego szacunku od innych

Ja to się tak nawet nad kopenhaską bym zastanowiła, ale.. czy ta kawa tam jest konieczna? Bo jeśli tak, to odpada

Buziaki i ucz się pilnie..
C.