-
Oczywiście
A może otworzymy nowy temat pt: Kto pierwszy ten lepszy
?
Pozdrawiam!
-
moze to nie na temat, ale klikajac 1 raz dziennie na te strone, dodajecie 5 groszy dla dzieci ktore sa dozywiane.wiec KLIKNIJ !! [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Cześć laseczki!
Dzisiaj dzień ważenia i ... kurcze waga od 4.06. stoi w miejscu.Co prawda były jakieś odstępstwa, ale dzisiaj tyle samo. No cóż....
Ważna,że spadło mi 9 kg w ciągu 2 miesięcy. Na szczęście coś w tej mojej głowie sie poprzestawiało i nastawiłam się na dłuższ , ale skuteczniejsze odchudzanie. Niewątpliwie brdzo dużą rolę odegrałyściw WY
i Wasze sukcesy.
W domu na szczęście już lepiej. Od razu człowiekowi lżej. W pracy ogrom roboty - tym bardziej,że już za 2 tygodnie idę na urlop.
Fouille - nie sprawy z tą rywalizacją, chociiaż już teraz wiem,że raczej będę daleko za Tobą. Po pierwsze dlatego,że dzieli nas rożnica wieku, a po drugie ja już chyba przeszłam wszystkie możliwe diety
Doris - no jasne, że Cie przyjmujemy
Agula- rzeczywiście na ten urlop czekałam naprawdę z utęsknieniem - Tobie też życzę wspaniałego wypoczynku
Marg - myślę, że nie będzie aż tak żle. Moj też jest okropną wiercipietką, ale dalismy jakoś radę
-
Witam serdecznie w poniedziałkowy poranek 
Waga czasem tak ma, że lubi sobie postać. U mnie niby tendencja spadkowa, ale skacze ciągle raz w górę raz w dół. Już się przestałam denerwować, kiedy jednego dnia pokaże -0,4 kg a drugiego +0,2. Wtedy mówię, że w sumie zeszło 0,2 i przynajmniej jest to pewne i ugruntowane 0,02
.
Niestety ja też mam za sobą dziesiątki prób odchudzania i to wszystko niezbyt dobrze wpływa na metabolizm. Poza tym z wiekiem chudnie się coraz gorzej. No ale cóż lepiej odchudzać się przez rok czy dwa niż toczyć się przez całe życie
.
początek zmagań:
10.05.2007 przerwa na dzidziusia

:
XI.2007 - VII.2008
waga startowa
111,70 kg max waga w życiu
115,00 kg (2007 rok) mój cel:
65 kg (osiągnięty 18.06.2010)

-
-
Wielkie brawa za takie nastawienie. Wiem doskonale jak denerwują takie przestoje, ale dobrze, że się trzymasz.
pozdrawiam
-
Dziewczyny kochane - nawet nie wiecie ile siły mi dajecie! Dopiero teraz zaczynam to pojmować . Te wszystkie lata zwariowanych diet doprowadzających tylko do jojo
.Teraz jest całkiem inaczej - pewnie , że chciałabym szybko byś szczupła, ale teraz potrafię się cieszyć tym ,że chociaż trochę lżej się czuję. Wiem,że dam radę - nawet jeżeli będę mieć jakieś wpadki. Teraz nie zaczynam ochudzania od pierwszego , czy też od poniedziałku itp. Po prostu jestem cały czas nastawiona na inne jedzenie.
Za tydzień urlop. Nie mogę się już doczekać. Mam nadzieję,że tam uda mi się zrzucić przynajmniej 3kg (
).
Pozdrawiam gorąco!
-
Witaj a ile ma pierwsze dziecko?
Naprawdę jest kupe roboty ale warto !!!!
Więc do dzieła
-
Ale masz fajnie, za tydzień zaczniesz się obijać
. Ja jeszcze muszę poczekać 6,5 tygodnia
. To takie denerwujące, że trzeba czekać tyle tygodni na urlop, który zanim się nie obejrzysz to się skończy
. Boję się, żeby podczas urlopu nie przegiąć z kaloriami.
początek zmagań:
10.05.2007 przerwa na dzidziusia

:
XI.2007 - VII.2008
waga startowa
111,70 kg max waga w życiu
115,00 kg (2007 rok) mój cel:
65 kg (osiągnięty 18.06.2010)

-
[b]Witaj Balbinko wpadam z wizytka i pytankiem jak idzie odchudzanko
Ostatnio zaniedbuje sie w wizytowaniu na forum ,a to spowodowane jest moim zlym samopoczuciem,ale staram sie jak moge i nie daje sie chorobsku.
Życze wszystkiego dobrego ,milego dzionka i dietkowania,no i oczywiscie gubienia zbednych kiloskow.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki