Hi Balbina, i jak tam, spaliłaś już te dwa pourlopowe kiloski? :P
Hi Balbina, i jak tam, spaliłaś już te dwa pourlopowe kiloski? :P
Dzięki za "odkurzenie" mojego wątku ! Kurcze zupełnie nie mogę wrócić na pełne obroty. Urlop mnie rozleniwił jak diabli. W pracy mam zatrzęsienie roboty, ale już od wczoraj jesteśmy w dwójkę więc będę w końcu miała więcej czasu i mam nadzieję,że uda mi się nadrobić zaległości na Waszych wątkach.
Niestety muszę przesunąć suwaczek w drugą stronę. Po urlopie jestem 2,5 kg do przodu . Miałam nadzieję,że więcej popływam , ale niestety pogoda była kapryśna. Postanowiłam jednak od września zapisać się na aqua aerobic. W tej chwili mają przerwę wakacyjną . Namówiłam siostrę i koleżankę i będziemy jeździły w trojeczkę. Mam nadzieję,że będzie to bardziej mobilizujące. Od dzisiaj postanowiłam systematycznie jeździć na rowerze stacjonarnym. Trzymajcie kciuki!
Jeżeli chodzi o dietę to robię 1000 kcal ( bez słodyczy , chleba i ziemniaków ).
Na razie tyle - lecę na Wasze wąteczki! Pa!
Będę trzymał kciuki - ruch to dobra rzecz ale nie stawiaj zbyt wysokich celów - lepeij zacząć od małego, i mięc nadziję, że z ruchem apetyt na ruch urośnie A chodzenie w grupie to fajna rzecz jeśli utrymacie motywacje grupowąZamieszczone przez Balbina2
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Hi Balbina, oj takie powroty do normalności pourlopowej są ciężkie. :P Też szykuję się psychicznie do basenu, jednak mój jedyny kostium, w który wchodzę, udało mi się skutecznie wyniszczyć podczas jeziornych kąpieli, co dla takiego grubaska jak ja nie było specjalnie trudne. Czas kupić nowy, może dziś poszperam za czymś na allegro, dobrze, że mi przypomniałaś. :P
dzięki Balbinko :P :P ja rownież mam w planach jeszcze jeden etap ścisłej....nie wiem tylko jeszcze kiedy się zdecydujęZamieszczone przez Balbina2
a lato w przyszlym roku będzie w koncu nasze :P :P
buziaki h :P
Balbinko pozdrawiam i buziaki przesyłam-głowa do góry i walczymy dalej
Balbinko - ja właśnie wpadłam pożegnać się przed urlopem. Nie będzie mnie chyba 3 tygodnie. Też strasznie się boję, że może mi co nieco przybyć na wakacjach. Piwko, grill, lody i smażona rybka. Będę starała się jeść sporadycznie ale nie wiem na ile uda mi się trzymać z dala od tych pyszności. Szczególnie, że pewnie na około wszyscy będę te smakołyki wcinać .
Mam nadzieję, że Twój zapas wakacyjny szybko ucieknie
Ja od września też chce sie zapisac na aqua aerobik
pozdrawiam i życzę ładnego dietkowania
MIŁEGO WEEKENDU
Dzisiaj poniedziałkowe ważenie - waga ani drgnęła . Może na szczeście bo byłoby gorzej gdyby jeszcze się posunęła. Zastanawiam się kiedy człowiek znajdzie się w takim stanie,że nie będzie się musiał stresować. Ja jak nie jedno , to drugie..... W pracy czekają nas duże zmiany , prawdopodobnie dzisiaj będę wiedziała czy mój wydział się utrzyma czy też nie.
Weekend spędziliśmy wyjazdowo u rtodzinki na wsi . Fajnie było! Tak mi się marzy domek z ogródkiem , że nie wiem . Mamy jeszcze zamiar spędzić jeden weekend w okolicach Karpacza i jeden na Słowacji. Odkryliśmy fajny i nie drogi hotelik zaraz za granicą w Korbielowie. Urocze oklice , pełne grzybów.
No cóż to by było na razie tyle- lecę na naradę do Dyrktorki a potem wpadnę odwiedzić Wasze wątki.
trzymam kciuki za pozytywne ponaradowe wieści :P
milego dzionka :P H
Zakładki