Strona 4 z 17 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 169

Wątek: Morrigion z Krainy Czarów - Być jak Królowa Kier

  1. #31
    Olenak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Chej,
    mam nadzieję, że piątek nadal aktualny?

    pozdr. ola

    pp

  2. #32
    celinka83 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Morr moja mama wczoraj przez telefon mi czytala jaka to dieta 1000kcal jest straszna,bo trzeba jesc 4-5 razy dziennie itd. Jak dla mnie to tyle posilkow jest akurat,bo nie chodze glodna przez caly dzien i jedyne co musze wytrzymac to wieczor(nie jem od 18-19stej) Podobno nawet jak je sie 1000kcal,ale rzadko(do 3 posilkow dziennie) to organizm sie broni i nie chudnie,bo zbiera zapasy na nastepna kilkugodzinna glodowke.Dowiedzialam sie,ze jablko to tez posilek hehe-jakbym nie wiedziala.Moja mama jest nadal zwolenniczka diety Atkinsa(niejedzenie weglowodanow) i nie moge jej przekonac,ze to jest bardzo niezdrowe mimo tego,ze juz ma podwyzszony cholesterol.
    Podsumowujac-jedz przynajmniej 4 razy dziennie.Ale sie rozpisalam Do jutra

  3. #33
    celinka83 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Morrigion.Co u Ciebie?? Milej i niskokalorycznej niedzieli zycze

  4. #34
    Olenak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Morr,

    jak noga i jak lampa?

    Czy masz coś z kompem?, bo obiecałaś długie wpisy a tu nic. Tak czekam i czekam. Jeszcze Tobie się pochwalę, że pokazała się za siódemką czwórka.

    Pozdrawiam
    a jeszcze Ci się z wymiarów wyspowiadam:
    talia: 81
    biodra: 106
    udo:65
    łydka: 41
    biust: 113
    pod biustem 86

  5. #35
    Olenak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Morr,

    więcej mni na Twoim forum niż Ciebie.

    Dobrego dietkowego poniedziałku życzy
    Olmonek

  6. #36
    celinka83 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Morr godzie sie podziewasz?

  7. #37
    Olenak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Morr, gdzie jesteś, ach gdzie - tęsknimy

    Będę musiała pościgac Cię telefonicznie
    Olmonek

  8. #38
    Guest

    Domyślnie

    Morri, no wlasnie, musialam cie na 3 stronie szukac!
    Wracaj tu i opowiadaj! Bo cie olomonek telefonicznie bedzie musiala wykurzac, hehe

  9. #39
    Olenak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No to idę ścigac, nie ma wyjścia.

  10. #40
    Guest

    Domyślnie

    Jestem kobiety!! JESTEM

    Bradzo dziękuję, że zaglądałyscie tu do mnie. Strasznie mi się miło zrobiło kiedy czytałam wasze posty.

    Nie za bardzo miałam czas na pisanie, a jak miałam to złośliwy gnom (patrz mój brat) właśnie coś robił z siecią. W zasadzie wyszło to na dobre bo podniosło mi się kb/s

    Dietka idzie całkiem dobrze, pokazała się siódemka z przodu, chociaż ja mojej wadze za grosz nawet nie wierzę i potrzebuję się zważyć na elektronicznej (Olenak szczerzę się do Ciebie).

    Musze się przyznać do grzechu potwornego. W poniedziałek mój znajomy, niejaki Curtis miał urodziny i została mu zrobiona impreza niespodziewajka. Było kilku znajomych i przyjaciół oraz TORT. Tort nie był zwykłym tortem, ponieważ my Morrigion zrobiliśmy go osobiście. Pychota, waniliowo śmietankowy krem plus migadały. Cały biały, był pyszny, Kiedy go robiłam byłam dzielna, próbowałam kremu żeby wiedzieć czy jest w porządku. Na imprezie zjadłam kawałek, ale napiłam się tyle miodu i wina, że wolę w ogóle nie liczyć ile kalorii pochłonęłam w ten sposób.

    Co do gorszych informacji to mam doła. Na całe szczęście bardzo mi to na dietę nie wpływa. Jestem obrzydliwa. Nie mogę na siebie patzreć w lustrze, bo widzę tam jakieś monstrum. To czy schudnę czy nie schudnę zupełnie niczego nie zmieni.
    Nie akceptuję siebie.
    Chyba nie umiem.
    Zawsze mi powtarzano ze jestem za gruba, nawet kiedy tak nie było, więc jak schudnę i może zacznę wyglądać jak człowiek to coś mam nadzieję drgnie, bo teraz jest beznadziejnie. Tylko pojęcia nie mam gdzie jest ta granica wyglądania jak człowiek.

    Nic to, doła mam i tyle. Znowu, jak w zeszłym roku. Nienawidzę swojego ciała.

    Pozdrawiam
    Morr z Krainy Koszmarów

Strona 4 z 17 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •