-
Agula, inspiracjo Ty moja! Szpinak!!!! Bożżże, jak ja dawno szpinaku nie jadłam, już chyba nawet zapomniałam, jak się go robi...
Agula, jak Ty przygotowujesz szpinak? No to już wiem, co będzie jutro jako wkładka warzywna do obiadku...
-
Wreszcie dotarłam Agula na Twój wątek.Z tym workowaniem to chyba będę musiała spróbować.Tylko gdzie ja znajdę taki duży worek w który się zmieszczę?? he he
-
Lercia oberwiesz zaraz jak ja zdobyłam to Ty też. Kurcze tylko nie wiem ile to litrów pewnie ze 120 albo i więcej (jeju...jeszcze nigdy nie przeliczałam się na litry)
Hybris mój ulubiony szpinak to:
SZPINAK Z PIECZARKAMI
1 opakowanie szpinaku
parę łyżek jogurtu naturalnego ale nie koniecznie (teraz w wrsji light)
jajko ( teraz pewnie tylko żółtko) Pogadam z M.
ok. 30 dag pieczarek
3 średnie ząbki czosnku
suszona lub świeża bazylia (ok. 3 łyżek) zioła jakie się nawiną
sól, pieprz do smaku
i było kiedyś
kawałek żółtego sera (startego do posypania) (teraz out)
PRZYRZĄDZANIE:
Szpinak rozmrozić i przesmażyć na margarynie (jak najmniej pół łyżeczki-może być bez jak się ma odpowiedni sprzęt do smażenia) z czosnkiem przpuszczonym przez praskę, dodać jajko (vel białko). Dokładnie wymieszać. Pokrojone, lekko zaparzone w solonej wodzie pieczarki dodać do szpinaku. Wlać na koniec jogurcik (albo bez)- wszystkie składniki wymieszać, dodać bazylię, przyprawy. Dodać sól i pieprz do smaku, ja lubię tak bardziej pieprzne i ziołowe. Na telerzu posypać startym żółtym serem...(opcja nie dla nas buuuuu)
ETAP I
-
Dzięki! Rzeczywiście, przepis trzeba "ucywilizować", tzn dopasowac do naszych realiów. Myślę, że dla Ciebie na razie tylko z białkiem (na początku mieszanej, białko to ok. 30 kcal), a ja tam spokojnie całe jajo walnę, bo - jak już pisałam - walczę aktualnie o to, żeby jednak dojść do 1000 kcal, trudna to walka i żmudna (kto by pomyślał - 1000 kcal to przeca TYLKO 14 kinderczekoladek.... ).
Pieczary lubię, a zamiast jogurtu (nie lubię) wrzucę łychę serka wiejskiego light. O! W tym szaleństwie jest metoda...
-
-
Witaj!!!!!
Niesamowite wyniki. GRATULACJE!!!!!!!!
A opis workowania....... zapewnił mi cudowny początek dnia. Musze go koniecznie wypróbować, bo do tej pory męczyłam sie folią.
Jeszcze raz gratuluje i obiecuję, że będę często zaglądała.
Pozdrawiam!!!!!!!!!!
-
Jestem, jestem. Wczoraj miałam mega wyjście do pubu. Pizza, szaszłyki, piwo strumieniami i inne smakołyki. Ale......nie ja moje drogie, nie ja. Herbatka, mineralka i batonik DC (swoją drogą piekielnie smaczny). Tylko głowa malo mi nie odpadła od dymu fajkowego.
Dziś kończę 1 cykl ścisłej DC. Jutro sobie poobiadkuję, nie nie... bez szaleństw. Zachorowałam na kolejny zakup, ale to po wypłacie. Kombiwar do gotowania, pieczenia, itp, wszystko bez tłuszczyku, zdrowo, a witaminki podobno w tym aż piszczą ze szczęścia, że mogą uszczęśliwić człowieka. Co Wy na to, bo moje przyjacółki tak zachwalają, jakbi im kto za to płacił....
Ojej, spóźnię się do pracy!!! Lecę!!!! Buźki
Mysiu, kurczę nie wiem jak to się stało, ale pominęłam Cię, a przecież to Twój wątek czytałam od deski do deski przez pierwsze dni zapoznawania się z forum. Jasny gwint, a niech się spóźnię, już naprawiam moje zaniedbanie w podpisie. Dzięęęki za wsparcie.
Buźki
ETAP I
-
Agula - niezła imprezka Ale masz rację, batony sa pyszne: sama kombinuję, ile mam ich wziąć od M, bo przeważnie potem leci codziennie jeden - jak tylko pamiętam, że je mam No lubię cholery
Wymyśliłaś już, od czego zaczniesz obiadkowanie? U mnie szpinaczek kupiony, czeka, aż mi się leń zmniejszy, bo na razie nie chce mi się specjalnie gotować Chociaż w sumie to ma już mało czasu - bo ścisła od soboty.
I koniecznie się jutro zważ, myślę, że będzie okazja do zmiany suwaczka!
-
Zacznę jednak od szpinaczku, według przepisu odchudzonego. Później pójdą warzywka H. mieszanka z ziołami i pierś indycza, pewnie na dwa dni. No i słyszałam, że wątróbka drobiowa jest dozwolona to sobie z warzywkami przyrządzę. Aaaa i sałatkę krabową, tylko nie wiem jak z musztardą, to może ją zmodyfikuję bo jest:
Sałatka z paluszków krabowych
Jajko ugotowane na twardo pokroić w drobną kostkę
Pieczarki (tak z 10 dkg) pokrojone w półplasterki -podsmażyć na bardzo małej ilości oleju (ja zasadniczo parzę w solonej wodzie chwilunię jak przy szpina
pluszki krabowe tak z 5-10 dkg ( ilość wg uznania) pokroić drobro
1/3 pęczka natki pietruszki posiekanej
jogurt naturalny+musztarda (żeby związać składniki) , sól, pieprz
Wszystkie składniki wymieszać – dodać majonez oraz sól i pieprz do smaku. Pychonia. Jeśli ktoś może to zamiast sosu jogurtowego majonez, może być light.
Się zważę choć to dopiero jakieś 3 dni od ostatniego razu. Ale muszę wiedzieć jak to mi na mieszance idzie. Ciaooo
ETAP I
-
No to od jutra mieszam. Hip hip huraaaa, będę żuła, żuła, żuła i żuła. Ale malutko pewnie zjem bojuż teraz nawet całego batona nie jestem w stanie na raz zjeść. Jutro powiem Wam jak było z tym żuciem. Dobranoc pchły na noc.
ETAP I
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki