Dorciu, lepiej po raz kolejny wrócić na drogę w dobrym kierunku, niż zawrócić zupełnie. Tak więc nie przepraszaj, że wracasz. Bardzo podoba mi sie Twoje postanowienie zracjonalizowania żywienia całej rodziny. Wiem doskonale jak ciężko przerwać łańcuch złych nawyków, ale w przyszłości to z pewnością zaprocentuje. Zwłaszcza, że, jak piszesz, Twoje dzieciaczki, też zaczynają mieć problem z wagą. Trzymam kciuki za Wasze powodzenie i wierzę, że uda Ci się pokonać problem. Pozdrawiam cieplutko
Zakładki