Strona 17 z 28 PierwszyPierwszy ... 7 15 16 17 18 19 27 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 161 do 170 z 279

Wątek: JEST JUŻ CORAZ LEPIEJ:)BARDZO POTRZEBUJĘ WSPARCIA!!

  1. #161
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    A ja tak się zastanawiam jak Ty to zrobiłaś, że rozmawiając z kimś pół nocy nie zapytałaś nawet o imię Ale może faktycznie, tak jest bardziej tajemniczo, no i szalenie Chciałabym spotkać taką osobę. Taką jak ja a jednak inną. Póki co ostatnio non stop spotykam tylko te bardzo inne. A może to ja jestem inna?
    W każdym razie warto spotkać kogoś takiego, kogoś kto jakby był dla nas przeznaczony (niekoniecznie w sensie miłości ). Zresztą sam fakt, że bez mrugnięcia się rozpoznaliście.
    Chyba zacznę zaglądac na fora internetowe

    Miłego dzionka życzę!!!

  2. #162
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Ale coś w tym jest, bo ja też znalazłam super chłopaka w internecie. Napisał do mnie na gg, ja byłam bardzo niemiła, no bo co tu mnie zagaduje jakiś buc?? Ale nie wiem czemu, dałam mu maila.... i zaczęło się i trwało prawie rok zanim się spotkaliśmy... A potem ja się wystraszyłam i jakoś tak poszło, że miałam zadzwonić, no ale ten strach i tak trwa to w zawieszeniu, mi jest wstyd itd.... Ech, to przez to też jak teraz wyglądam. Sytuacja może i z wyjściem, ale trudnym i odległym. Dość o mnie. Veris, super, że znalazłaś kogoś takiego, nie zmarnuj tego (jak głupia ja np.) będę i za to trzymać kciuki )

  3. #163
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie

    Popieram Biancę..
    A poważniej.. no jejku. Sama mi się mordka uśmiecha jak czytam, co napisałaś - widać, że to wszystko sprawia Ci wiele radości i towarzyszy temu taki dreszczyk.. mam nadzieję, że to się rozwinie w wielką miłość i będziesz bardzo szczęśliwa z Nim(i)

    I dobrze wiedzieć, że takie rzeczy się zdarzają.. łatwiej o przywrócenie sobie wiary we własne szczęście, które może kiedyś nadejdzie..

    Buziaki!
    C.
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  4. #164
    Veris1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zacznę od początku...Jeni sama nie wiem jak to się stało, że nie zapytałam...jakoś tak, tak... nie mam pojęcia Chyba nie było na to czasu...bałam się zmarnować sekundę tej rozmowy na tak banalne pytanie....i teraz pozostaje mi nazywać ich Bezimiennym Ta znajomość składa się dla mnie z tajemniczości i jakiejś takiej przedtem nieosiągalnej magii - kocham takie moje własne szaleństwo
    Bianca - czemu to trwa w zawieszeniu?? Jeśli jest w Tobie choćby odrobina ciekawości....nie pozwól jej umrzeć...zadzwoń, napisz...zrób coś...tak jak ja... życie jest zbyt krótkie, aby móc pozwolić sobie na umknięcie chwili radosnej...nie rób tego, bo całe życie będziesz żałować...a dusza przypominać Ci będzie bezustannie o chwili, którą straciłaś, o chwili w której mogłaś zatracić się cała, do głębi...tak pięknie!!!
    Cauchy - nie jestem nawet pewna czy chcę, aby to przerodziło się w wielką miłość...cieszę się faktem, iż on...istnieje...że istnieje tak blisko, że gdzieś tam poprostu jest!!! Miłość często niszczy taką właśnie ciekawość...takie piękno tajemniczości....nie chcę tego stracić... Oni są w tej chwili moim Malkavem, moim Bezimiennym, moim Jamesem Barrie... i takich chcę Ich zapamiętać....

    Szczęście istnieje...tak jak wróżki, wystarczy, że powiesz "Wierzę..." i będą....

    Motyw na dziś.....Żyjcie chwilą....bo inaczej Świat zakończy swój żywot przepełniony goryczą...

  5. #165
    Veris1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jeszcze mnie pamięć nie zawiodła..przypomniało mi się cosik i postanowiłam przepisać tu pewną recenzję, pewnego filmu - tak, tak, oczywiście Rozpustnik (to chyba ze względu na moje uwielbienie do Johnnego Deppa - facet marzenie), a więc...

    Recenzja Łukasza Maciejewskiego dla magazynu "Machina"


    Okazuje się, że jednak nie tylko my jesteśmy mocni w gębie. Również rozpustny "Rozpustnik" z filmu Laurence'a Dunmore'a głównie rozprawia o pieprzotach, bo pieprzy już tylko na stronie. Co popadnie. Tylko, że nic nie widać! John Wilmot istniał naprawdę. Pieprzył się dawno i daleko: za górami, za lasami, w siedemnastowiecznej Anglii. Ale ta Anglia, przynajmniej z punktu widzenia Wilmota, była o wiele mniej pruderyjna niż Polska... czterysta lat później. Wilmot, znany także jako drugi hrabia Rochester, miał charyzmę. Pisał skandalizujące książki, wdawał się w nieodpowiedzialne romanse, a wkradłszy się w łaski mądrego i tolerancyjnego króla Karola II (świetny jak zawsze Malkovich) szybko te łaski olał, ostro szydząc z jaśnie panującej rodziny.Ale Rochester nie był błaznem, mądrym Stańczykiem z nudnych lekcji historii i z kiczów Jana Matejki, tylko szydercą i lekkoduchem. No i pieprzył. Miał zresztą chłopak niezłe tempo. W rozpuście zakosztował po raz pierwszy w wieku dwunastu lat. Trudno się zatem dziwić, że po tak wczesnej inicjacji był lekko zboczony. Wszystko go interesowało, ale seks zawsze był na pierwszym miejscu. Wilmot był odważny, oczytany i inteligentny, chociaz niespecjalnie utalentowany literacko. Produkował świńskie wiersze i szokujące sztuki, łamiące wszelkie możliwe konwenanse. Dokonania Rochestera nie przetrwały wprawdzie próby czasu, ale jego postać inspirowała Tennysona, Voltaire'a, Defoe. Wilmot był libertynem. Rochester pławił się w rozpuście, drwił z etyki i etykiety. Film Dunmore'a stara się być bardzo ambitny i nowoczesny. Stara się zbyt ostentacyjnie. Reżyser nawiązuje wprost albo kuchennymi drzwiami do filozofii Sade'a i Bataille'a, stroszy piórka (i kadry) na modłę Greenawaya i Ivory'ego. Muzyka Michaela Nymana też odpowiednio się kojarzy. Tyle, że Dunmore nie ma nawet części talentu tamtych twórców. A dobre chęci to jednak o wiele za mało. Na szczęście jest Johnny Depp, który w roli Rochestera tworzy kolejną popisową kreację. Jest większy od filmu, w którym występuje. Przykuwa wzrok od pierwszej do ostatniej munuty. Kiedy żyjepełnią, klnie jak szewc, uwodzi jednym spojrzeniem i kiedy umiera. Także uwodzicielsko.

    Czekam na Wasze komentarze!!
    Jak dla mnie świetna recenzja, naprawdę przyciągająca uwagę...a na film pójdę na pewno.

  6. #166
    Veris1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Podwójny post

  7. #167
    Veris1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    WIADOMOŚĆ Z OSTATNIEJ CHWILI!!!!

    DZWONILI DO MNIE Z H&M-U

    Zostałam zaproszona na drugą rozmowę...już tłumaczę o co chodzi

    Pierwsza rozmowa ocenia hmmm...charakter przyszłego pracownika tzn. czy nadaje się do pracy w H&M - czy będzie kojarzona z tą marką itp.

    Tą jak się dzisiaj dowiedziałam przeszłam naprawdę dobrze (hyhy...dzieki Ci Boże za wrodzoną pewność siebie)

    Jeśli przejdzie się pozytywnie tę rozmowę to dzwonią do Ciebie, aby Cię zaprosić na drugą rozmowę, na której są teksty psychologiczne (tak, tak Weronika ma stracha).

    Jeśli i ten etap przejdzie się pozytywnie odbywa się szkolenie w innym mieście (H&M w Toruniu otwierają dopiero we wrześniu) - zazwyczaj Warszawa, wszystko po drodze jest z góry opłacone tzn. mieszkanie, hotel, przejazdy itp.

    HURRRRRRRRRA!!!!!!

  8. #168
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    No to super. Nastaw się dobrze i zdaj te dziwaczne testy.
    A poza tym co się dziś działo? Jesteś tak wszystkim pochłonięta, że prawie nie piszesz o diecie :>

  9. #169
    Veris1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki Bianeczko...już wracam do diety, tzn. do pisania o niej...poprostu nie chcę być kojarzona na forum jaka to co się odchudza...chcę mieć duszę, nie tylko ciało - dlatego właśnie opisywałam tu też siebie od strony innej niż dieta

    A więc...
    Na śniadanko jak zwykle płatki Fitness z owocami i otrębami z jabłkiem...do tego zrobiony przez Roberta koktajlik truskwakowy (pyyyyycha)

    Później, po wielkim lumpeksowym szaleństwie (tak , tak dzisiaj dzień dostawy ) - wypiłam jakieś 100 ml Kubusia z marchewką i bananem (tak dawno go nie piłam, że myślałam, że zwymiotuję..fuj jaki on słodki).... natomiast obiadek będzie , troszkę kaloryczny - niedziela...będzie to spaghetti - ale zmusiłam Roberta do razowego makaronu i oliwy zamiast oleju - będzie dobrze

    Dzisiaj po południu...spróbuję Pilatesa - mam tą płytkę z Shape'a, która czeka na wykorzystanie Nadszedł dzień!!!

  10. #170
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie

    Och, to ja czekam na relację z Pilatesa! Jakie to w ogóle te ćwiczenia i czy bardzo wysiłkowe i czy męczące etc... opowiedz wszystko!

    Gratuluję telefonu z H&M i trzymam kciuki za drugą rozmowę

    I życzę smacznego spaghetti!

    C.
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

Strona 17 z 28 PierwszyPierwszy ... 7 15 16 17 18 19 27 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •