-
Też mam tę płytkę, ale wyłączyłam to po 10 minutach. Pilates i inne np. typu Fat Burning strasznie mnie nużą. O ile bardziej wolę bieżnię czy ABS, ABT, TBC... Ach, już jutro sobie tak właśnie poćwiczę z moim super-instruktorem
-
No i ..powiedziałam rodzicom o studiach.....mam paskudnego doła Poprostu masakra...Mama krzyczała, że zmarnowałam 2 lata... że jestem nieodpowiedzialna, że tak właśnie wygląda cała moja samodzielność w Toruniu Koszmar!!!
Kurde, a na koniec pewnie się jeszcze okaże, że się nie dostanę na studia....
-
No co Ty... Na pewno nie będzie tak źle.
Przecież sama powtarzasz, żeby nigdy się nie poddawać. Najważniejsze, że rozmowę masz za sobą. Czymże są dwa lata wobec całego życia? Przecież najważniejsze to robić coś, co sprawia przyjemność. Nie można czegoś ciągnąć tylko dlatego, że się to kiedyś zaczęło. Oczywiście są wyjątki, ale wyjątkiem takim nie jest przyszłość zawodowa. Nie martw się. Dostaniesz się na studia i jeszcze im pokażesz jaka jesteś samodzielna.
-
Już mi troszeczkę lepiej...wraca moje kochane Carpe Diem...zabiłam w sobie poczucie winy, że tak naprawdę zawiodłam rodziców To jest moje życie i moje wybory... niezależnie od tego czy są dobre czy złe...są moje. Muszę nauczyć się popełniać błędy tak samo jak umieć sobie z błędami radzić...muszę się tego nauczyć, bo to jest poprostu moje! życie...
Dietkowo:
Spaliłam już sporą ilość kalorii wędrując dzisiaj po second-handach (moje hobby ), a zjadłam:
Wczesne śniadanie 7:00:
Jogurt Activia wiśniowy i dwie łyżeczki otrębów z jabłkiem
10:00:
Prawdziwe śniadanie :
Płatki Fitness z Jogurtem + mleko 0,5%
Banan
Sok marchwiowy Marvit
12:30:
Woda...dużo wody
To na razie wszystko, na obiadek ok. 14-15 planuję bułkę razową (mniaaaaam) z serkiem i pomidorem i jakąś herbatkę zrową
Hasło na dziś:
"Chwytaj dzień, bo przecież nikt się nie dowie, jaką nam przyszłość zgotują bogowie..."
-
Tekst piosenki na dzisiaj:
"Masowa oryginalność" Czaqu
Opieramy się regułom, nie wiadomo co się ceni
Porównując się nawzajem tkwimy niezrównoważeni
Co jest we mnie takie ludzkie?
Żądza, samouwielbienie
Mamy tyle cech podobnych, lecz różnimy się od siebie
W społeczeństwie jak w pokoju
Ciasnym, świeżo malowanym
Przywierają do nas barwy, lecz proporcje są zachwiane
Kupie sobie oryginalność przechodzoną, lecz wygodną
Wypełnimy białe kartki
Zapiszemy myśl przewodnią:
.......
Nigdy się nie zrozumiemy
Sobą nigdy nie będziemy
Smutne – tylu z nas się myli
Oni nas tak wymyślili
-
Ahh, jak dobrze do Ciebie zajrzeć bo dwóch dnia absencji
I od razu się człowiek pozytywnie do życia nastawia
U Was dostawy są w niedziele? W Poznaniu w poniedziałki, zazwyczaj o 10 ranokiedy to nie jestes się w stanie przepchać między wieszakami
No i GRATULUJĘ TELEFONU I PRZEJŚCIA DO NASTĘPNEGO ETAPU , super- wierzyłam w Ciebie Teraz też wypadniesz świetnie. A jeszcze miałam pytać- jako kto byś tam pracowała?
Dobrze, że rozmowę z rodzicami masz już za sobą. Ja przed swoją się strasznie denerwowałam a później się okazało, że przeszło jakoś ok, czasami mi to jeszcze wypomną, ale mam za dużo argumentow w kieszeni (w koncu dzięki temu, że wybrałam tę uczelnię jestem teraz na Socratesie, i takie tam). No i teraz pod koniec maja bałam się rozmowy, informacji o tym, że postanowiłam zdawać na studia w Warszawie. co prawda nie rezygnując z obecnych, no ale dwa różne miasta, dwie uczelnie i pisanie pracy licencjackiej. Zobaczymy. Chciałabym się dostać. A bałam się, że będą gadać- o sianie itp itd. Nie gadali. Twoim tez przejdzie. Dobrze zrobiłaś. Nasze życie musi zależeć od nas, a nie od innych. To my je musimy przeżyć!
A tymczasem pozdrawiam i życzę milego wieczorku!!!
Buziaki!
-
Pozdrawiam wtorkowo Jak minął dzionek?
-
Ja pozdrawiam już środowo. Wpadnij czasem, jak nie do mnie, to chociaż do siebie Lubię czytać Twoje posty
-
Na życzenie Bianki, wpadam chociażby do siebie, a później zapewne do innych...to tak jak z wróżkami, mówiesz: I believe in feries i są...wielki powrót
Mam dzisiaj humor zdecydowanie przeciętny..On przestał pisać , nie wiem czemu...jakoś tak przez to troszkę oklapłam
Czytałam dzisiaj z rana pewną, nieznaczącą rozmowę z Nimi, oto ona:
Rozmowa dotycząca filmów/kina:
Ja:
A ja ze swojej strony polecam wszystkie filmy nakręcone i wyreżyserowane przez Tima Burtona czyli od "Charliego i fabryki czekolady" poprzez "Edwarda Nożycorękiego" i "Sok z Żuka vel Beetlejuice" aż po 'Gnijącą panne młodą" i " Miasteczko Halloween" kończąć na "Jeźdzcu bez głowy"...to jest chyba mój ulubiony gatunek..taki z surrealistycznym czarnym humorem..prawie jak wyjęty z głowy Salvadora
On:
Takze uwielbiamy Burtona, ale zapomnialas o jego Batmanie i Duzej rybie. Ten ostatni zazwyczaj jest zreszta jakis taki przemilczany.
Ja:
Batman w burtonowskiej wersji jest jak dla mnie arcydziełem - jego Gotham miało niepowtarzalny, gotycki klimat, nikt już tego nie powtórzy (..no chyba, że sam Burton, kiedyś w dalekiej przyszłości ), a co do Dużej Ryby - podobał mi się magiczny klimat tego filmu i surrealistyczny wymiar opowieści Bloom'a.
A co do innych filmów, pominęłam sporo z nich, chociażby: Vincent'a, Planetę Małp, Ed'a Wood'a, Marsjanie atakują i wiele wiele inych..poprostu postanowiłam wymienić te, ktore na samą myśl o nazwisku Burton nasuwają się w mojej glowie...a Batmana pominęłam przypadkiem... :P
Drogi Legionie, tak z ciekawości, czy podobał się Wam film "Charlie i fabryka czekolady"??
On:
Charlie? Jako alegoria walki cynizmu u pragmatyzmu z mlodzienczym idealizmem i wiara w siebie? Jako walka starego, reakcyjnego, z nowym swiezym, pieknym? Jako prezentacja odosobnienia marzyciela w swiecie smutnych ludzi? Jako piekna opowiesc po ktorej siedzielismy z usmiechem na ustach dlugi czas, zastanawiajac sie sami nad szarzyzna zycia i sposobami, ktore moga je ubarwic? JAK NAJBARDZIEJ. Piekny film.
[ Dodano: 2006-05-17, 10:44 ]
Przypomnialo nam sie wlasnie, ze istnieje taki swietny, klimatyczny i wykrecony filmik z 1966 roku, w rezyserii Romana Polanskiego, obsadzonego zreszta w jednej z glownych rol. Ponadto wystepuje tam takze tragicznie zmarla zona Polanskiego, Sharon Tate, jako mlodziutka i ponetna niewiasta. Film ten jest weludg nas arcydzielem, jesli chodzi o satyre na wszelakie nocne kreatury wytworzone przez ludzka wyobraznie na przestrzeni wiekow. Wydaje nam sie poza tym, ze mozna tam poczuc sporo Burtonowskiego klimatu. Myslimy, ze wiesz co to za film droga Veris, jesli wiec powiesz nam jego tytul, to obdarujemy cie sliczna Roza.
[ Dodano: 2006-05-17, 10:53 ]
Tak sie zastanwiamy, czy nasza sympatia do filmow Burtona nie wynika czasem z sympatii Burtona do Deppa, a tegoz ostatniego z kolei z sympatii do specyficznego klimatu Burtona i jego poczucia humoru. Wiemy juz, ze Ty rowniez wyjatkowo przepadasz za Deppem, a nam takze jet on bliski. Na tyle bliski, ze juz dzis uwazamy go za najlepszego aktora ostatniego dziesieciolecia, nastepce Hopkinsa, Brando, DeNiro, Pacino, a w szczegolnosci Nicholsona, ktorego ekranowe szalenstwo bardzo przypomina nam stlumione szalenstwo Deppa w Dziewiatych Wrotach, albo narkotykowe ekstazy z Fear and loathing in Las Vegas.
On, jakiś czas później:
Depp w piratach patrzy tak, jakby nie widzial, porusza sie jakby mial ADHD, mowi tak, jakby mial cos w gardle i byl zarazem ostro nacpany...no i do tego jest uroczy.
Veris - czyzbys jednak nie wiedziala o jakim filmie mowilismy?
Ja:
Ehhhh...to me radosne przeoczenie , Oczywiście nie zauważyłam tego, że Wy Drogi Legionie, bezczelnie dopisaliście cosik do swojego poprzedniego, poprzedniego posta
Co do filmu pana Polańskiego....niestety....nie jestem pewna co do filmu...ale na różę.. i tak chcę zasłużyć - pierwszy film który nasunął się mej zmęczonej główce to "Dziecko Rosemary" -bardzo interesujący, książka na podstawie której był nakręcony również ...ale....następnie przypominam sobie równie ciekawy, bo pachnący Transylwanią..film "Nieustraszeni pogromcy wampirów"...czy to ten??
PS. Drogi Legionie..czasem mam wrażenie jakbyś spoglądał na świat mymi oczyma
On:
Oczywiscie, ze to "Nieustraszeni..." wlasnie. Ogladamy go na niemalze kazdym zakrapianym filmowym seansie i zawsze jest tak samo smieszny i wciagajacy. Scenografia jest po prostu slodka, tylko podziwiac, a sluzacy Draculi, ten oblesny garbus to bestia, ktora nas straszyla za malenkosci.
Wygrala pani roze, a slepy los sprawi, ze kiedys ja pani otrzyma, bo nie ma przypadkow.
Tak, conajmniej jeden z nas moze powiedziec o spogladaniu na swiat to samo...byc moze to dlatego, ze nocami zakradamy sie do Ciebie i kradniemy Twe mysli, a potem przymierzamy oczy, by poczuc na chwile innosc i... to, co dobrze znamy, lecz z innej perspektywy.
Ja:
A..jeśli ja, nikt inny, zdecyduję, że różę tę piękną chcę otrzymać...na przykład natychmiast...co wtedy??
...a krew dudni, miarowo jak krople deszczu, uciekają myśli...
to przecież takie proste...dzisiaj ja przyjdę do Ciebie...już dzisiaj...
Film: Dead Man...postać William Blake..
The Sick Rose
O Rose, thou art sick!
The invisible worm,
That flies in the night,
In the howling storm,
Has found out thy bed
O crimson joy;
And his dark secret love
Does thy life destroy.
Does thy life destroy??
On:
ty chyba juz u nas bylas, nawiedzilas jednego z nas...Blake to nasz ulubiony artysta, ktorego stawiany w jednym rzedzie z Dalim, Munchem, Goya i paroma specjalistami od kiczu.
Poza tym...on biedny widzial demony w zyciu swym calym...a byc moze wampiry wlasnie jako wieczne istoty?
Przklety poeta, przeklety artysta o jakze ciekawym zywocie...do tego niedoceniany.
Ja:
Drogi mój...a może Ty poprostu chwilami mną jesteś..Dali, Munch, Blake...a tak dla smaczku Poe...
......niedoceniany..jak każdy prawdziwy...
....a na różę...wręczoną osobiście w deszczowy poranek, na dachu świata...czekam z niecierpliwością.
On:
Portret owalny? Beczka Amontillada? Zabojstwo przy Rue Morgue?
Jesli wspomnisz o Lovecrafcie to...byc moze jestes osoba, ktora stracilismy, ktora sie od nas odlaczyla, a my nie mielismy sil szukac?
Ja:
Lovecraft?? Ten Lovecraft?? Ten, który stworzył, wydobył z otchłani Cthulhu??
...i w ten sposób....duchy przeszłości..odżywają ..na nowo..
Zwyciężyłeś i przeto ulegam. Atoli odtąd umarłeś dla Nieba i dla Nadziei! We mnie istniałeś i - spojrzyj w moją śmierć, spojrzyj wskroś tej, która jest twoją, postaci - jak doszczętnie zamordowałeś siebie samego!
On:
Ph'nglui mglw'nafh Cthulhu R'lyeh wgah'nagl fhtagn
ooo tak...
Mielismy ostatnio do czynienia z pierwsza chyba udana adaptacja filmowa prozy Lovecrafta. Jest to ekranizacja Call of Cthulhu, ale stylizowana na film z lat 20-tych, do tego niema, czarnobiala, z paskami, pocieta i tak klimatyczna, ze az...strach. Absolut sugestywnosci. Film jest krotki, trwa jakies 40 minut, byc moze kiedys Ci go pokazemy.
"Wydaje mi sie, ze najwiekszym dobrodziejstwem na tym swiecie jest fakt, ze umysl ludzki nie jest w stanie zrozumiec sensu naszego istnienia. Zyjemy na spokojnej wyspie ignorancji, posrod czarnych morz nieskonczonosci i wcale nie jest powiedziane, ze w swej podrozy zawedrujemy daleko"
H.P.L
Ja:
Legionie...licze na to, że kiedyś...wtedy kiedy świat zaleje się gorzkimi łzami...zobaczę...
We are the music-makers
And we are the dreamers of dreams,
Wandering by lone sea-breakers,
And sitting by desolate streams;-World-
losers and world-forsakers,
On whom the pale moon gleams:
Yet we are the movers and shakers
Of the world for ever, it seems.
With wonderful deathless ditties
We build up the world's great cities,
And out of a fabulous story
We fashion an empire's glory:
One man with a dream, at pleasure,
Shall go forth and conquer a crown;
And three with a new song's measure
Can trample an empire down.
We, in the ages lying
In the buried past of the earth,
Built Nineveh with our sighing,
And Babel itself with our mirth;
And o'erthrew them with prophesying,
To the old of the new world's worth;
For each age is a dream that is dying,
Or one that is coming to birth.
Pytanie: Co sądzicie o Oskarze Wilde'ie??
Ja, a propos późniejszego rozwinięcia tematu:
Dzisiaj..nie miałam humoru na nic..to chyba przez ten deszcz...ale wiedziałam co poprawi mi humor Na HBO leciał dzisiaj fantastyczny film z przepiękną muzyką, a mianowicie "Finding Neverland" - niesamowita, baśniowa opowieść o dorosłych chcących pozostać dziećmi i dziećmi zmuszonymi do dorosłości. Kolorowo, epicko ale też łapiąc za serce opowiedziana historia powstania bajki z pióra J. M. Barrie'go - polecam każdemu, kto wie co kryje Nibylandia...
A gdzie jest Twoja Nibylandia Legionie??
Ja:
Tak gratis, żeby było radośniej: dzisiejszej nocy obejrzałam film "Call of..", wczoraj ściągnęłam go...ZA DARMO...z Torrenta...
.......nie będę ukrywać..film mi się naprawdę spodobał, ma bardzo fajny klimat, robiony na "stare dobre lata kinematografii"....zdecydowanie najlepszy jaki widziałam o Cthulhu!!!
Dziękuję Ci Legionie za informację o istnieniu tego filmu!!!
Co do oryginalnych filmów DVD...kupuję, ale niestety nie te za 70 zł..tylko te za 10-30, stare a dobre np. 2 tygodnie temu wybrałam się w poszukiwaniu jedzenia do najbliższego hipermarketu i...jaka była ma radość gdy wkładałam do koszyka następujące filmy: "Cztery pokoje", "Pulp fiction" Tarantino..jeah..następnie wygrzebane z dna "Marzyciel" i (z dedykacją dla tych co widzieli) "Święci z Bostonu" - każde w granicach 10-20 zł. Na to mnie stać, kochana polska rzeczywistości !! !
On:
Cieszymy sie, ze Ci sie podobal "Call..." droga Veris. Zbieznosc gustow nieprzypadkowa zapewne, choc zaznaczamy, ze uwielbiamy rowniez kino klasy B, a nawet Z, w rodzaju Evil Dead (wszystko) czy Crittersy, na ktorych sie chowalismy. Oczywiscie wszystko to z przymruzeniem oka. Od pewnego czasu tez zainteresowani jestesmy Jarmuschem, a za "Noc na ziemi" jestesmy gotowi oddac mu gleboki poklon.
A co do "Finding Neverland", to sami rowniez go niedawno obejrzelismy i takze nam sie podobal, ale os byla mocno zblizona do "Charliego i fabryki...". Ten sam konflikt idealow, tylko, ze W "Charlie'm...", bylo toto oczywiscie zaprezentowane znacznie bardziej cukierkowo.
A co do sciagania filmow...coz, tylko niektore filmy zasluguja na to, by ogladac je w kinie za ciezkie pieniadze, a jeszcze rzadsze rarytasy, by je zakupic na DVD tudziez innym nosniku oczywiscie w oryginalnych wersjach. Za to siec umoziliwa nam dojscie do filmow, ktorych nigdy nie mielisbysmy okazji obejrzec, bo nikt ich nie sprowadza, nie dystrybuje, a nawet jesli to za baaardzo ciezkie pieniazki.
Nie oznacza to oczywiscie, ze popieramy piractwo jako takie, ale rozgraniczmy chamskie sciaganie wszystkiego, co popadnie, od wyszukiwania bialych krukow, tudziez sciagniecia filmu, na ktory i tak do kina bysmy sie nie udali , ani tym bardziej, go nie zakupili. Czy ciekawosc juz robi z nas bandyte? Za sztuke sie placi, za prymitywne rzemioslo juz niekoniecznie przez co i tak zalega ono potem w magazynach i sam rzemieslnik jest winien sobie, ze nie oddal sie innemu zajeciu, tudziez nie doksztalcil sie w fachu.
Veris, nasza Nibylandia jest koszmarkiem, nieznosna, samolubna wizja swiata, ktory nie ma racji bytu, ale uwielbiamy go wlasnie za to.
"Czlowiek jest miara wszystkich rzeczy, istniejacych, ze istnieja, i nie istniejacych, ze nie istnieja"
Ja:
Legionie...spójrz głębiej..Nibylandia..na pozór koszmarek...w rzeczywistości..piękno chorego umysłu...i znowu tam jestem..tak jak byłam..dzisiaj i zawsze w Twojej głowie..nawiedzając nocą..każdy sen ma moją duszę...
On:
Ale ten koszmarek czasem ozywa droga Veris. Wtedy nikt go nie powstrzymuje, a wielu sie gniewa. Ten koszmarek przedostaje sie czasami do swiata materialnego i wtedy innym nie jest latwo.
"Normalny czlowiek, gdy sie napije, to najwyzej troche powyzywa...Gdy napije sie psycholog, to zaczynaja sie steki wyzwisk, ranione bywaja uczucia, nastepuje tez placz. Natomiast gdy napije sie psychiatra, to procz tego, ze drze sie wnieboglosy i biada temu, co mu podpadnie, to rzuca on wszystkim co ma pod reka, a takze bije czym popadnie."
.....i właśnie dlatego dzisiejszy dzień okazał się być smutnym....[/i]
-
A teraz wersja dietowa, druga twarz Weroniki:
Śniadanie, godz. 10:20:
to co zawsze, czyli:
Płatki Fitness z jogurtem i mlekiem
2 łyżeczki otrębów z jabłkiem
Banan
Sok pomarańczowy
Tabletki: Beta Karoten, Capivit A+E, wit. C
11:00:
Pluszzz Activ
13:00:
Jogurt Activia z truskawkami
Dzisiaj po południu sobie cosik poćwiczę, najpewniej jogę, bo mam strrrrraszniastą ochotkę, marzy mi się superowe rozciągnięcie, a po jodze zawsze mam takie extra wrażenie, jakbym była z 5 cm. wyższa
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki