Nando-wiem, że to ciężko, ale warto się przełamać i spróbować. Jeśli nie pracujesz to najlepiej wybrać godiny przedpołudniowe kiedy nie ma za dużo ludzi. Ja tak zrobić nie mogę, bo pracuję do 16-tej, więc na basen idę na 17.30. Biorę duuuuużżżyyyy ręcznik kąpielowy, którym się zawijam i idę na pływalnię. Potem już w wodzie nic praktycznie nie widaćNaprawdę! Bardzo, ale to bardzo cię do tego namawiam!!! Osobiście jeszcze się nie spotkałam z tym, żeby ktoś coś przykrego mi powiedział czy jakoś wymownie popatrzył. Każdy zajmuje się pływaniem i tyle
![]()
Madga3107- z wielką przyjemnościąChętnie poznam współodchudzaczkę z mojego miasta
![]()
Megamaxi-dziękuję za pozdrowieniaNiestety, choróbsko jeszcze mnie trzyma i katar mam solidny
Mam nadzieję, że mi niedługo przejdzie i moje wyjście na basen w poniedziałek stanie się faktem
![]()
Dobrze, a teraz poproszę o mocne wirtualne kopniaki![]()
![]()
![]()
Byłam wczoraj po pracy u koleżanki. Trzymałam siędzielnie dopóki, dopóty koleżanka nie przyniosła wielkiej paczki chipsów. Miło z jej strony, że pamiętała, żę je tak uwielbiamStarałam się po nie nie sięgnąć bardzo długo, ale nie dałam rady. Powiem dosadnie! Rzuciłam się na te chipsy jak świnia do koryta!!!Tak, tak, tak to właśnie wyglądało
Myślicie, że na tym koniec? Ależ skąd! Po powrocie do domu uzupełniłam swoje menu trzema pajdami chleba posmarowanymi grubaśną warstwą majonezu, z dodatkiem szynki i sera żółtego. I jeszcze na koniec nie ćwiczyłam ani pół minutki.
Jest mi przykro!!! Jestem zła!!!
Tylko dlaczego zawsze po fakcie? Dlaczego?
Zakładki