Wątek: Danikowe zmagania - droga do akceptacji.

Flex ja za swoja stolowke place 125 zl. Nie jestem mama odkurzaczem a slodycze raczej chowam przed synkiem. Nawet jeszcze nie tak dawno moje dziecko nie wiedzialo co to jest czekolada. Za to chodzimy od czasu do czasu do Mc Donalds. Wiem, wiem, jestem wyrodna matka, a raczej matka pozbawiona zdolnosci kulinarnych.

POZDRAWIAM I MIŁYCH SNÓW

Daniczku pozdrawiam serdecznie i gratuluje spadku wagi -suuuper

A to mnie lepiej utrzymać reżim w domu... bo tak to zajmę się czymś i nie myślę o jedzeniu, nie odwieram lodówki i nie lusi... a tak przy swedzkim stole jakbym widziała na raz tyle pyszności, to pewnie zjadłbym więcej niż potrzebuję . Ale wiadomo kazdy jest inny . Buziaczki Danik trzymam mocno kciuki za Twoje zmagania !

Kasieńko, witaj

ja od paru dni wróciłam na bardzo dietkową drogę, codziennie też bez marudzenia ćwiczę i dlatego na forum zachęcam fotkami do tego samego

wstąpiły we mnie nowe i siły, a poza tym mam już dość tej wciąż stojącej w miejscu wagi

pozdrawiam cieplutko i życzę dietkowego, miłego dnia

CZEKOLADA W MALYCH ILOSCIACH JEST DOBRA
JA JAK BIKE ZABRALAM SIE ZNOWU ZA SIEBIE DIETKA I CWICZENIA LENIWCA PRZEGONILAM

miłego wieczorku

jak to ostatnio ............... biedne dziecko. Dzieciństwo bez czekolady
ŻARTUJE przynajmniej bedzie miał mocne zeby

4 dd (+/-)
5 dd (+/-)

Witam wszystkich!!!
Dzisiaj na wadze zobaczylam kolejne minus 300g, wiec mam na minusie juz caly kilogram. Dobre poczatki.
Kochane odpisze Wam pozniej bo jakas zmeczona jestem. Mam sily tylko na czytanie. Na szczescie juz jest weekend!!!

NIE WIESZ JAK BARDZO SIE CIESZE PO ZLYM SAMOPOCZUCIU ZMAGANIACH Z CHOROBA ZNOWU POWOLI WYCHODZE NA PROSTA
POZDRAWIAM CIEPLUTKO

Kasieńko, pozdrawiam dietkowo i niedzielnie