Wątek: Danikowe zmagania - droga do akceptacji.

Hi Danik, dziękuję za odwiedziny u mnie, choć właściwie wcale mnie nie było. Dzieciaszki wychodzą już z róznych chorób, a ja powoli zaczynam oswajać się z myślą, że trzeba się będzie przyłożyć do dietkowania. Pozdrawiam mocno mocno mocno. :P

Dziękuję i pozdrawiam

Kasieńko, co u Ciebie

POZDRAWIAM I CZEKAM NA JAKIEŚ INFORMACJE O TOBIE
NO NIE DAJ SIĘ DŁUGO PROSIĆ

Zamieszczone przez bike

Kasieńko, co u Ciebie

Kasia dziś prosiła mnie, bym Wam przekazała, ze nie ma jej na forum ,bo musiała nagle wyjechać do Polski, jej Tata miał wypadek i był w ciężkim stanie, ale na szczęście juz jest lepiej i niedługo Kasia wróci do domu i też na forum.



Kasiu trzymaj się Słonko, na pewno bardzo trudny czas za Tobą.. całe szczęście ze z Tatą lepiej.. buziaczki i czekam na Ciebie..

JUZ JESTEM BYLO CUDOWNIE-WAGA 69,1

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

TAK BYLAM W DZWIRZYNIE

Kasieńko, przytulam i negocjuję w sprawie Twojego Taty...

Slonka wpadam na chwile, zeby sie przywitac tylko a wiecej napisze pozniej. Aniu dziekuje za przekazanie wiadomosci. Z moim tata juz jest znacznie lepiej. Wyszedl ze szpitala i jest pod dobra opieka. Wraca do zdrowka a ja wrocilam do swoich chlopakow bo juz sie bardzo stesknili.
Jezeli chodzi o dietke to jest dobrze. Nie mialam czasu w Polsce zajadac sie slodyczami ani biegac po zakupach, wiec moja dieta tym razem na tym wyjezdzie nie ucierpiala a wrecz przeciwnie zyskala, tylko jakim kosztem.
Buziaczki dla wszystkich i do uslyszenia.

Kasiu witaj w domku.
Cieszę się ze z Tatą lepiej. Za Tobą na pewno bardzo cięzki czas...

buziaczki Kasiulka dietkuj dzielnie pozdrawiam Cię gorąco

Kasieńko, cieszę się że Tata już lepiej się czuje

pozdrawiam Cię Słoneczko