Wątek: Danikowe zmagania - droga do akceptacji.

DOBRZE ROBISZ ,ZE SIE RUSZYSZ Z DOMU ZAWSZE TO JAKAS ODMIANA A CO DO TEJ DRUGIRJ SPRAWY MAM KOLEZANKI ,KTORE RODZILY W WIEKU 45-6 LAT TY TYLE NIE CZEKAJ

No to mnie zaskoczylas z ta praca, myslalam ze to bardziej normalny kraj... Myslalam, ze liczy sie wyksztalcenie, niewazne czy dunskie czy polskie...
W kazdym razie trzymam kciuki, aby jednak wyszlo cos z ta praca!

ja również trzymam kciuki za prace... Dania zawsze wydawała mi sie mało dostępnym krajem dla Polaków, ale nie myślałam, że aż tak bardzo... mam nadzieje, że uda Ci sie dostać tą prace i pokazać im że Polacy są tak samo dobrzy a może nawet lepsi pozdrawiam

Jak się sprawy mają z pracą

Ja tez mam dosyć siedzenia w domciu i przydało by sie coś złapać


Ja myślę ,że praca rozwiąże Twoje problemy z fasolką.Kilka moich kolezanek tak miało Jak nie było nic ,to nie było ,a potem wszystko naraz,hiiiii

Dzięki za odwiedzinki u mnie

daniczku widzę że zabiegana jesteś...
miłego weekendu

Witaj Kasiu
Myślę, że zmiana imienia to nie taki zły pomysł, jeśli zamierzasz zostać w Danii na stałe. No i jeśli miałoby pomóc w znalezieniu pracy.
Nie sądziłam, że w Duńczycy są tak uprzedzeni do obcokrajowców. Wydawało mi się, że te czasy już są za nami. W Szwecji Polaków z polskim wykształceniem przyjmują z otwartymi rękami, o ile znają język. Ale co kraj to obyczaj
Co do samej pracy, to bardzo dobry pomysł. Jak pisze Stopcia to może rozwiązać problem z fasolką. Przestaniesz myśleć o problemie, skupisz się na pracy i los zrobi Ci niespodziankę
Pozdrawiam cieplutko

buziaki ślę weekendowe H

No wlasnie z ta praca?

POZDRAWIAM SERDECZNIE

UDALO SIE
MAM O 1,5 KG MNIEJ

Kasieńko, wróciłam
dzięki za pamięć
jak tylko będę miała nowy nr gg to się odezwę, pozdrawiam