Ja Ci dam poczucie beznadzieji!!! Lapki precz od slodyczy i bedzie dobrze!! Pomysl zanim wyciagniesz reke, to dziala. Tylko jak sie nie mysli o konsekwencjach to sie robi takie glupstwa. Ja mam taka jedna metode na walke ze slodyczami i czesto sie sprawdza. Gdy chce siegnac po slodkie, najpierw lapie sie za swoja oponke (a mam za co sie zlapac) i ochota na slodkie mi mija. Czuje sie wystarczajaco zle, zeby jeszcze sobie dodatkowo fundowac zmartwien. Sprobuj. Ja jak zwykle trzymam za Ciebie kciuki!!!!!!!! Nie pozwole Ci dojsc do 100 kg!!!!!!!!!!!
Zakładki