Strona 223 z 266 PierwszyPierwszy ... 123 173 213 221 222 223 224 225 233 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,221 do 2,230 z 2659

Wątek: Danikowe zmagania - droga do akceptacji.

  1. #2221
    Awatar Danik
    Danik jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    1,357

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez flex007
    DZIEWCZNY Z AO

    NIE ODKRYJE PRZED WAMI AMERYKI, ALE PODZIELĘ SIE Z WAMI TYM CO MI DITETYCY MÓWILI O SŁODYCZACH NA DIECIE

    PRZY PIERWSZEJ DIECIE ZAPROPONOWANO MI CHROM DO ŁYKANIA, NA ZMNIEJSZENIE APTYTU NA COS SŁODKIEGO, A W DIECIE ZNALAZŁY SIE CZASAMI JOGURT OWOCOWY /NIE LIGHT TYLKO ZWYKŁY Z CUKREM/ I DUZO SŁODKICH OWOCÓW NP. WINOGRONA. MIN JEDNO DZIENNIE

    U DRUGIEGO DIETETYKA PANOWAŁY SEZAMKI. MAJA 200 KALORI I W PRZYPADKU ATAKU NA SŁODYCZE MIAŁAM NIMI ZASTAPIC JEDEN Z 5 DZIENNYCH POSIŁKÓW.
    JADAŁM JE TAK DWA RAZY W TYGODNIU I TO MI BARDZO POMAGAŁO.

    TRZECI DIETEYK ZABRONIŁ MI REZYGNACJI Z CUKRU DO KAWY I HERBATY. POWIEDZAŁ, ZE WOLI BYM SŁODZIŁA KAWĘ DWOMA ŁYŻECZKAMI CUKRU NIC POTEM MAM SIE ZUCIC NA CAŁĄ CZEKOLADĘ I NA TEJ DIECIE TEZ CHUDŁAM.

    TRZYMAM ZA WAS KCIUKI
    Jadlam juz chrom. Za pierwszym razem mi pomogl a juz za drugim wcale. Uodpornilam sie czy co??
    Jogurty tez jadam i winogrona bo lubie.
    Z sezamkami nie probowalam, ale jak dla mnie to ryzykowne. Jadlabym tylko sezamki.
    Cukier natomiast zastapilam slodzikiem i pomoglo.
    Dzieki za fajne pomysly, no i za to, ze wyzbylam sie wyrzutow sumienia z powodu jedzenia tak slodkich owocow jakimi sa winogrona, ale dietetyk ma racje, lepiej jest na cos sobie pozwolic, na cos mniej szkodliwego niz pozniej zrobic jakies glupstwo.

  2. #2222
    Awatar Danik
    Danik jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    1,357

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez bike
    Cytat Zamieszczone przez Danik
    Jest mi strasznie zle, ze nie moge zapanowac nad swoja dieta. To niemozliwe, zeby nie moc sobie odmowic kawalka czekolady.
    Kasieńko, no ale po co sobie odmawiać
    przecież słodycze są dla ludzi, także dla odchudzaczy moim zdaniem
    czekolada ma magnez, myślę że powinno się czasami zjeść sobie trochę ( ale naprawdę trochę ) czekolady, czy wypić kubek kakao dlaczego mamy wszystkiego sobie odmawiać, w imię czego
    jeśli organizm wciąż i wciąż będzie miał niedosyt jakiegoś składnika, to wreszcie zareaguje wilczym głodem i po co to komu
    przecież wystarczy wprowadzić więcej ruchu, jakieś ćwiczenia, basen, rower czy cokolwiek, i można normalnie w ramach MŻ zjeść sobie jakiś fajny deser i to codziennie i chudnąć, powoli ale chudnąć

    Kasieńko, przytulam Cię mocno i naprawdę trzymam kciuki za Ciebie

    Beatko wlasnie wypilam kubek kakao i tylko to mnie uratowala przed zjedzeniem czekolady. No ale dzien sie jeszcze nie skonczyl.
    Beatko gdybym ja wiedziala, ze na jednej kostce czekolady sie skonczy czy na jednym ciastku to nie byloby problemu tylko, ze u mnie to jest tak, ze musze zobaczyc dno, zeby skonczyc. Od czasu do czasu robie sobie przerwy w tzw. odchudzaniu i pozwalam sobie na slodycze, ale ostatnio role sie odmienily i robie sobie krotkie przerwy na niejedzenie slodkiego zamiast na jedzenie. Taki krotki czas nie pozwala mi na pozbycie sie kilogramow bo nawet jak cos strace to zaraz to odzyskuje gdy zaczynam sie objadac slodkim, wiec ze mna tak juz jest, ze albo nic albo wszystki.

  3. #2223
    flex007 Guest

    Domyślnie

    ILONA FELICJAŃSKA ZAPYTANA JAK UTRZYMUJE ZGRABNA FIGURE PO DZIECIACH POWIEDZIAŁĄ, ZE NIGDY NIE BIERZE PIERWSZEGO KAWALKA CIASTA, PIERWSZEGO ORZESZKA LUB JEDNEGO CHIPSA"
    JAK TO OGLADAŁAMPARSKNEŁAM SMIECHEM, ZE GŁUPIA ZAWSZE TO JAKIEŚ ZABICIE OCHOTY NA COS SŁODKIEGO. ZMIENIŁAM ZDANIE NA DIECIE I TERAZ WIEM, ZW W MOIM PRZYPADKU NIE MOZE BYĆ TYLKO JEDNEGO.........MISIEK JAK ZACZYNA TO KOŃCZY NA DNIE WIEC TERAZ NISKO KŁANIAM SIĘ ILONIE ZA TĘ MĄDROŚĆ

  4. #2224
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Kasieńko, zatem życzę Ci żebyś wygrała swoją walkę ze słodyczami
    ja nie jestem taki "pies na słodycze", raczej "pies na pieczywo" ze mnie i to jest mój największy kusiciel
    pozdrawiam cieplutko

  5. #2225
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Danik
    gdybym ja wiedziala, ze na jednej kostce czekolady sie skonczy czy na jednym ciastku to nie byloby problemu tylko, ze u mnie to jest tak, ze musze zobaczyc dno, zeby skonczyc. [/b][/color]
    Daniczku, tutaj mozemy sobie rece podac... Ostatnio wyzarlam cale Toffifee czy jak tam sie to pisze chociaz... wcale mi az tak nie smakowaly... no ale otwarte byly... A potem sliwki w czekoladzie i Kozie Mleczko - maz byl w Polsce i przywiozl... Zezarlam prawie wszystko sama... Az mi bylo glupio gdy maz zapytal gdzie sa slodycze A wrocil niecaly tydzien temu...
    To choroba jakas, wiec swietnie Cie rozumiem, moja towarzyszko niedoli.
    Ale musimy probowac wygrywac z soba! Trzymam kciuki za reszte dnia no i zycze abys jutro obudzila sie bez pokus!
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  6. #2226
    Awatar Danik
    Danik jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    1,357

    Domyślnie

    Hej.
    Nie chce zapeszac, ale juz trzeci dzien jestem bez slodyczy chociaz nie jest latwo. Otwieram lodowke a tam trzy wielkie Milki, otwieram szafke a tam trzy sloiki Nutelli a na szafce jeszcze cale pudlo innych slodkosci. Zwariowac idzie, ale sama zgotowalam sobie ten los a teraz cwicze silna wole. Moja waga wynagrodzila mi caly ten trud i dzisiaj zobaczylam 83,8 kg!!! Nie zmieniam jeszcze suwaczka bo jasne jest, ze w wiekszosci to woda ze mnie wyparowala i wystarczy wiecej zjesc czy wypic aby waga znowu skoczyla. Ale i tak jestem bardzo szczesliwa, jednak to szczescie maci troche obawa, ze wkrotce sie zlamie i wroce do starych nawykow.

    Flex to bardzo madre co napisalas. Tez musze to sobie zapamietac. Ta Felicjanska musi byc bardzo silna babka, ja bym nie dala rady tak caly czas. Ale figurki rzeczywiscie mozna jej pozazdroscic.

    Beatko kazdy ma jakas piete achillesowa. Nie ma tak dobrze. A pieczywko mnie tez tuczy, ale tylko to biale, razowe moge jesc na szczescie.

    Justys ja w Ciebie wierze. Jak tylko zlapiesz wiatr w zagle to zadne slodycze nie beda Ci straszne. Moj maz jest juz przyzwyczajony do tego, ze jak mam zly humor to znikaja slodyczne z naszego domku (badz sklepu) i w poniedzialek kiedy zajrzal do lodowki i zobaczyl nadal lezace tam trzy czekolady to byl ze mnie bardzo dumny. Powiedzial mi to, ze sie spodziewal, ze przynajmniej polowy z nich nie bedzie a ja tymczasem nie zjadlam ani kosteczki. Moj maz nigdy mi nie robi wymowek, ze jem slodycze, ale wtedy ten podziw w jego oczach byl bardzo mily. Musze sobie to zapamietac.

    Pozdrawiam Was wszystkich i zycze dobrej nocy.

  7. #2227
    flex007 Guest

    Domyślnie

    Znam ten ból dobrze zaopatrzonej szafki słodyczowej. Też ją mam Ptrzez Sucharka A do tego drań potrafi siąść na przeciw mnie pedałującej, otworzyć tabliczke czekolady i wypaliś mi wprost w oczy "od czekolady sie nie tyje najlepszym przykładem jestem ja" Nienawidzę go wtedy.

    Trzymaj sie Danik.

  8. #2228
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    3 sloiki Nutelli? No nic dziwnego ze Cie nosi, jeszcze te Milki w lodowce! Moze to dobry sposob na cwiczenie silnej woli ale ja sobie nie wyobrazam takiej katorgi... Bede szczesliwa jak ostatnia czekoladka zniknie z mojego domu - a pojawily sie tylko dlatego ze szwagierka przeslala je wbrew mojej woli. Moim zdaniem najlepiej nie kupowac i juz! Nie ma w domu to nie ma pokusy! W sklepie jakos prosciej sie opanowac, wystarczy pare minut by sie zebrac w sobie i minac niebezpieczne rejony, natomiast w domu to swinstwo jest pod reka 24 h/ dobe...
    Trzymam kciuki abys dalej byla taka dzielna, ale najlepiej niech chlopaki czym predzej sie z tymi slodyczami rozprawia!
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  9. #2229
    Awatar hindi65
    hindi65 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-03-2006
    Posty
    2,224

    Domyślnie

    ja dzisiaj też spojrzałam na słoik nutelli w sklepie , ale w koncu go zignorowałam i to nawet chyba dwa razy hiiihiiiiiiiiiii

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    buziaki :P h

  10. #2230
    flex007 Guest

    Domyślnie

    Zamiast nutelli orzeszki podjadać trzeba


Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •