Kasiu ja rowniez bylam strasznie wczoraj zmeczona i nawet forum nie odwiedzilam bo sil zabraklo
Kasiu ja rowniez bylam strasznie wczoraj zmeczona i nawet forum nie odwiedzilam bo sil zabraklo
Hi Danik, zostawiam ślad, że tu byłam. Pozdrawiam serdecznie. :P
:P
Uśmiecham sie i przesyłam koszyk dobrej energii.
hej kasiu
widzę że się przeniosłaś...też się nad tym zastanawiałam...ale na razie zapisuję się do wirtualnego clubu xxl...zobaczymy!
cieszę się z twojego samozaparcia, zaraz pobiegnę poczytać więcej, ja niestety ósemki długo nie zobaczę...ale zobaczę
buziaczki wielkie
hmmm...poczytałam...i jestem pod wrażeniem! chyba pomyślę o przenosinach
Daniku, jestem ciekawa jak sobie radzisz z goscmi, mam nadzieje ze za bardzo nie grzeszysz
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Tu ja, Twoje dietkowe sumienie (to w butach). Tak tylko mimochodem przypominam o trzymaniu diety podczas wizyty znajomych.
Uściski
No to ja okna otwieram, powietrza troche wpuszczam. Wie ktoś, jak długo ci goście mają u niej być?
Zakładki