Wątek: Danikowe zmagania - droga do akceptacji.

Daniku, ciesze sie z Twojego podejscia do dietkowania, mysle ze trafilas w samo sedno, o to przeciez chodzi zeby chudnac spokojnie, w swoim tempie, bez nadmiernych wyrzeczen. Nie jestesmy na wyscigach i nie o to chodzi zeby w ciagu jednego miesiaca pozbyc sie 20 czy 40 kg tylko zeby schudnac trwale a jednoczesnie nie wyniszczyc organizmu drastyczna dieta.
Ciesze sie ze umialas wyposrodkowac swoja diete, nie katujesz sie, pozwalasz sobie czasami na slodycze czy inne dobroci a jednoczesnie powolutku chudniesz.
I o to w tym wszystkim chodzi!
A roznica jest ogromna, widze jak bardzo schudlas na buzi i w ramionach (dolu niestety nie widac ).

Danik jest super - podoba mi się To co piszesz

Pozdrawiam cieplutko!

WIESZ JA TEZ POWOLI ZACZYNAM SIE MOBILIZOWAC WCZORAJ KILKA CWICZEN DZISIAJ PRACE PRZY BURAKACH NO I DZIEN BEZ KOCHANYCH ZIEMNIACZKOW
BUZIAKI

kasiu,
jeszcze raz chciałabym ci podziękować za wczoraj

dziś waga pokazała 97,5 czyli 2kg mniej niż w ponidziałek??? hehehe, super...ale wiem że to woda, i ze wtedy znów miałam brzucho wypchane

myślałam że coś u siebie napiszesz skoro nadrabiałaś zaległości ale przynajmniej łazienka czysta

a to moja madzia
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

pozdrawiam

POZDRAWIAM

Witam wszystkich!!!

Korni ciesze sie, ze wczoraj tak ladnie poszlo Ci dietkowanie i ze w pore sie zatrzymalas. Waga slicznie spada i teraz niech sie unormuje! Nie pisalam u siebie bo na dietce bylam tak z doskoku, w przerwach miedzy zajmowaniem sie synkiem a sprzataniem. Mam troszke zaleglosci i tak chcialam poczytac co slychac u innych na watkach. Lazienka i duzy pokoj lsnia czystoscia. Juz im sie nalezalo. Ciesze sie, ze doszlas do tak pozytywnego wniosku jak ten, ze rok nie byl stracony. Trzeba zawsze we wszystkim znajdowac dobre strony. Nie jest to latwe, ale jak sie uda to satysfakcja jest ogromna. A 4 kg to ladny wynik! Ja teraz stabilizuje swoja 4 za 8 i bardzo mi sie to podoba. Moja waga cos mi te czworke na wyrost pokazala bo pozniej i 5 sie zdarzala, ale juz dzisiaj znowu mam 84,7 kg. Suwaczka nie przesuwam w momentach takiego wahania tylko sune do tej wagi jaka mam na nim i to mnie mobilizuje. Gdybym zawiesila dietkowanie i waga poszlaby w gore to co innego a tak jak wiem, ze dietkuje nadal codziennie to wiem, ze nie ma mocnych i ze waga spadnie. Pamietaj o tym. Nie patrz na wahania wagi a na dietkowanie. A Madzia jest slodka! Sliczny usmiech! Ile ona ma latek?? 3 - 4?? Buziaczki!!!

Buttermilk dziekuje. Mam ndzieje, ze wreszcie odnalazlam wlasciwa droge do szczuplej sylwetki. Wiesz, ze ja kiedys jak zaczynalam sie odchudzac to musialam czuc glod! I nie wazne bylo, ze brzuch mam wypelniony warzywami czy owocami, wazne bylo, ze jak nie jestem glodna tylko syta to znaczy, ze nie chudne! Teraz rzadko kiedy chodze glodna a mimo to wyniki w odchudzaniu sa. Wyzbylam sie nareszcie przekonania, ze albo wszystko, albo nic. Czyli albo jestem glodna (czyli chudne) albo jestem najedzona (czyli tyje), albo chudne duzo w krotkim czasie (i to ma sens), albo chudne powolutku (i to nie ma sensu, wiec szybko sie poddaje). Oby tylko dalej tak mi szlo. Buziaczki!!!

Waszko dziekuje!!!

Lili dla Ciebie rowniez cieplutkie pozdrowionka!!!

Psotulko moje gratuuuulacje. Malymi kroczkami do celu! Pamietaj!! Buziaczki!!!

Pozdrowionka dla wszystkich!!! Milego dnia!!!

gratuluje tej dychy - to naprawde dobry wynik na początek - powodzenia w dalszym odchudzaniu !

Gratulacje gratulacje

pierwsza dyszka za Tobą
od razu pomyślałam sobie egoistycznie : kiedyż to ja doczekam tej pierwszej miłej rocznicy

buziaki H

hej kasiu,

nie ma mocnych i ze waga spadnie

będę o tym pamiętać

a co do madzi to teraz 24.10 skończy 3 latka

hm...mam nadzieję ze dziś się też tak powyginam jak wczoraj, najlepsze było to że madzia mnie naśladowała - więc mam podwójne zadanie żeby w niej wyrobić dobre nawyki

jakbym miała dołka to przybiegnę na gg zamiast iść do lodówki

dzięki raz jeszcze