Wątek: Danikowe zmagania - droga do akceptacji.

i nakręcajcie się na góry, nakręcajcie, bo same korzysci z takiego urlopu - wędrówki górskie są super!

i zawsze mozna odwiedzic niedaleko mieszkajace ziomalki z Krakowa czyli mnie i uisiaka i inne kochane forumowiczki
KAsiu- przepraszam ze tak malo mnie u ciebie, teraz mam zakrecony tydzien - ostatni ... bo od poniedzialku zaczynam prace ... a teraz mam jeszcze maly kolowrotek wiec dlatego malo mnie i na forum i na diecie ... co koniecznie musze zmienic

Buziaki i pozdrowienia ... no i GRATULUJE

Witajcie kochane!!!
Ja dzisiaj tak szybciutko bo mam troche pracy, wiec odpisze Wam jutro a dzisiaj tylko raporciki.

Poniedzialek:

Sniadanie:
2 herbaty,
jogurt,

II sniadanie:
1 kawa z mlekiem 1,5% tl.,
2 kromki chleba razowego z musztarda,
2 parowki,
1 jablko,

Obiad:
kalafior,
ryba w panierce,
sos,
woda,

Kolacja:
1 grejfrut,
lody,
1 herbata,


Wtorek:

Sniadanie:
2 herbaty,
kalafior z bulka tarta,
lody,

II sniadanie:
2 kromki chleba razowego,
3 parowki na cieplo,
musztarda,
keczup,
1 kawa z mlekiem 1,5% tl.,
1 herbata,

Obiad:
ziemniaki (malo),
kapusta na gesto (malo),
dwa paski czekolady dmuchanej,
woda,

Kolacja:
jogurt,
1 herbata,
1 kawa z mlekiem 1,5% tl.,

Na lody nie mam usprawiedliwienia, na szczescie juz sie skonczyly. A z czekolada to wpadla kolezanka .......... dla Daniela!
Kochane zycze Wam milej nocki a jutro dietkowego dnia! Buziaczki!!!

No to teraz odstawiamy lody i czekoladę, bo przecież chcemy już w najbliższych dniach pierwsze zgubione 10 kg świętować, prawda?

Ależ z Ciebie dobra żona, nawet mężusiowi osobny suwaczek zrobiłaś, jestem pod wrażeniem. A czy mąż jakąś konkretną metodą się odchudza?

Uściski

ja też jestem za odłożeniem czekolady bo cię jeszcze dogonię a tego ci nie życzę
ale tak poza tym to jedzonkowo super
kiedy się ważysz? ty i twój mąż oczywiście

pozdrawiam daniczku

Widzę, że mąż też zaczął się zmagac z dietką.................... O wiele raźniej odchudzać się we dwójkę, bo jeden może drugiego pilnować............. U mnie niestety nie ma na to szans , bo K. jest szczupły i nie potrzebuje żadnych diet.
Pozdrawiam

O jaki ładny tikecik od męża
Mojemu też by się przydało zrzucić co nie co
Życzę miłego dnia :P

daniczku, co u ciebie i męża? jak dietka i nastrój

POZDRAWIAM

Daniku, pozdrawiam serdecznie i Ciebie i meza
Moj tez doszedl w koncu do wniosku ze trzeba conieco zrzucic

Witajcie slonka!!!

Kasiu - Katsoniku to naprawde pomaga jak ktos bliski Cie wspiera. Moj maz jest ze mnie dumny (tak mi mowi) i to wlasnie ja go zmotywowalam do odchudzanka bo tak to tylko siedzielismy i marudzilismy, ze jestesmy grubi, ale jednoczesnie nic nie robilismy, zeby schudnac, ale juz koniec z tym! Pozdrowionka slonko!!!

Lili witaj! Jak fajnie, ze sie pojawilas. Buziaczki slonko!!!

Magda witaj i dziekuje za slowa uznania! Pozdrowionka!!!

Aniu - Anikasku dziekuje za zdjecia, juz sobie je obejrzalam i sa niesamowite! Szkoda, ze masz teraz tak malo czasu. Mam nadzieje, ze wkrotce bedziesz miala go wiecej! Piszesz mi o moich wynikach w odchudzaniu a ja mam nadzieje, ze sie zapatrze w Ciebie i bedzie mi szlo rownie dobrze jak Tobie! Ech jak ta 7 slicznie wyglada na Twoim suwaczku! Buziaczki!!!

Korni dziekuje za tak optymistyczne wizje mojej wagi ale raczej tej czworeczki nie bedzie ani w piatek ani w poniedzialek. Dzisiaj waga pokazala zaledwie 100g na minusie. Dobre i tyle bo do przodu, ale fajnie by bylo szybciej sie posuwac. My sie wazymy w sumie codziennie, ale suwaczek bede chyba zmieniala pod koniec tygodnia, no chyba, ze bylby duzy spadek wtedy wczesniej, zeby oko nacieszyc. Moj maz tez jest miechaty i tez po nim za bardzo nie widac na te wage ktora ma. Zreszta u faceta to jest inaczej niz u kobiety. Pozdrowionka Korni i milego dnia!!!

Aniu - Anamat to namow swojego meza na dietke! Dziekuje i pozdrawiam!!!

Niuniareks dziekuje i rowniez pozdrawiam!!!

Agus - Motylisku rozumiem to, ale szkoda, ze tak Cie malo na forum. Zreszta i ja ostatnio bywam troszke w kratke. Mam takie momenty, ze nic mi sie nie chce, dlatego waga tak powoli idzie bo sie nie pilnuje za bardzo. A o odwiedzinkach bede pamietala jak tylko bede w Krakowie!!! Buziaczki!!!

Triskellku odstawiamy!!! Ech czemu ja mam taka slaba silna wole?? A ze dobra ze mnie zona to fakt!!! A tak naprawde to moj maz troszke zaczal sie krecic w kolko i co zrzuci to znowu przybiera, wiec moze ten suwaczek mu pomoze. Powiedzialam, ze nie moze mi wstydu narobic i od razu waga poszla w dol, ale zmienie dopiero pod koniec tygodnia albo w poniedzialek bo u mnie tylko - 100g i moze do tego czasu uzbiera sie cos wiecej! J. odchudza sie ta sama metoda co ja, czyli MZ, odstawil slodycze (za wyjatkiem malych wpadek) i zwraca uwage na to co je. Triskellku przesylam Ci pozdrowionka i sle buziaki!!!

Asiu jest latwiej bo sie wspieramy. Ja sie nawet ciesze, ze moj maz jest taki jak jest bo tak sobie mysle, ze jakby byl szczuply to dopiero bym miala kompleksy a tak to jakos do siebie pasujemy. Buziaczki Asiu i milego dnia!!!

Buttermilk to widze, ze odchudzanka robia sie rodzinne! I jak Twoj maz sie do tego zabral?? Pozdrawiam rowniez i zycze milego dnia!!!