dokładnie chciałam napisać to samo co triss na temat orzechow, a co do twojej rodzinki to super wyszli na zdjęciu i po twoim mężu w ogóle nie widać kilogramów
ps: jak ty tak ładnie obrobiłaś to zdjęcie super ramka!!!
dokładnie chciałam napisać to samo co triss na temat orzechow, a co do twojej rodzinki to super wyszli na zdjęciu i po twoim mężu w ogóle nie widać kilogramów
ps: jak ty tak ładnie obrobiłaś to zdjęcie super ramka!!!
Korni dziekuje w imieniu meza. Przekaze mu to to sie ucieszy. Ale to prawda, wszyscy mu mowia, ze nie wyglada na swoja wage bo ma duzo miesni i jest taki nabity. No moze za wyjatkiem brzucha. Zmora mojego meza sa tez uda. Kiedys cwiczyl gimnastyke i tak mu sie rozbudowaly, ze teraz nijak nie moze sie ich pozbyc. Szczesciarz, ze nie musi chodzic w miniowach. A ramke mam juz zainstalowana w swoim aparacie, wiec zadna trudnosc. Niestety programem komputerowym do obrobki zdjec nie umiem sie poslugiwac, nawet go nie mam.
Ja też kocham orzeszki
Fajnych masz chłopaków w domu
zapraszam do mnie
16.06.2010 waga 135 kg
1.02.2011 waga 123.1kg,9.02.2011 waga 121,1kg
[url=http://straznik.dieta.pl/][/url
Hej Daniku. Pozdrowienia z Siemianowic przesyła Dorota i Ania.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Gratulacje Daniku ;]
Przesuwanie jest miłe , prawda ?
Nooo a po męzu to już serio tych kg nie widac ;] Z resztą po facetach rzadko kiedy widac ;]
Pozdrawiam
PATRZAC NA TWOICH PANOW -WIDZE MOICH CHLOPAKOW - TEZ GRAJA NAMIETNIE U MNIE SIE SLIMACZY -TO MOJA WINA JAKOS NIE MOGE SIE POZBIERAC - SZUKAM -SZUKAM A EFEKTOW BRAK
Faktycznie nie widać po Twoim mężu tych kilogramów. Bardzo sympatyczni ci Twoi gromaniacy.
Uściski
Przyszłam sie przywitac po wielu przykrych przejsciach.
Mam nadzieje ze tamten okres mam za sobą i bede
mogła spokojnie dietkowac. Wole nie pisac , ze na pewno, bo raz juz tak napisałam i
potem znów los pokrzyzował mi moje plany. W kazdym razie w miare wytrzymania w pozycji siedzącej nadrobie Twój wąteczek i bede pisac.
Pozdrawiam Ciepło
Kasia
UWAGA NA ORZECHY/ ZIEMNE/ U ALERGIKOW ZABIERAM SIE DO WALKI -ZOBACZYMY CO Z TEGO BEDZIE
kasiu, ja wolę jak można do faceta się przytulić, nie mowię o feciku ale o mięsku
miłego weekendu (trzymam ciągle kciuki )
Zakładki