Jestem z powrotem.
Caly dzien trzymalam sie dobrze, ale teraz wrocilam do domu i mimo, ze jestem po obiedzie to juz mnie znowu kusi na jedzonko. Tym razem nie slodkie, ale chociaz jogurt, a przeciez nie jestem glodna. To ten glod psychiczny, tylko skad sie wzial?? Dam rade, nie martwcie sie. Tym razem jest to slabsze uczucie niz rano, dlatego wiem, ze wytrwam. Oby do rana, oby przetrwac ten dzien.
Lunko ja nawet nie chce, zeby bylo lekko, bo niczego mnie to nie nauczy, a takie pokonywanie wlasnych slabosci to dobra szkola zycia. Tobie rowniez wspanialego weekendu!
Justys teraz ja sie A to
bardzo mi sie podoba. Justys baw sie dobrze dzisiaj w klubie i oby nic Cie nie bolalo w weekend.Zamieszczone przez buttermilk
Madziu jakze sie ciesze, ze Cie widze bo to znaczy, ze nie zagrzebalas sie gdzies pod koldra i nie zajadasz slodyczami tylko weszlas tu do nas i walczysz dzielnie. Wielkie brawo dla Ciebie. I zapamietaj sobie, ze niczego nie wolno zajadac! Buziaki wielkie na caly dietkowy weekend.
Zakładki