-
Devoree wrzuć jakiś fajny przepis - z tych warzywnych (wypróbowany)
Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?
-
Obiecuje, ze nastepny post juz bedzie normalny (cokolwiek to moze znaczyc).
Ale teraz musze Was poprosic o dobre mysli. Kefciu, przepraszam, ze znowu nudze metaforycznie...
Wyprulam sobie ze sweterka kawalek nitki. I te nitke rzucilam w strone krzakow, nad ktorymi dryfowalam. I ona sie ich przyczepila. Trzymajcie kciuki, zeby:
a.) nie zaczelo wiac
b.) nitka sie nie zerwala
c.) galazka wytrzymala moja wage (cholera jak dobrze, ze schudlam )
d.) nie sprul mi sie caly swterek zanim na dobre nie zakotwicze
Do, miejmy nadzieje, jutra
-
Devoree kochana, tak się cieszę! Krzaki są takie "krzaczaste" , nitka powinna trzymać się mocno! Trzymam wszystkie kciuki najmocniej jak potrafię, zobaczysz, niedługo to będzie lina okrętowa :P
-
Hura właśnie po raz kolejny zajrzałam czy Devoree coś napisała i jest !
Czy w lubelskiem jest sucho czy przeciwnie bo ja tam całe oceany dobrych myśli już posłałam 1. po przebudzeniu , 2. gdy bywałam na poczcie (jestem tam często przy mojej pracy) 3. no i deszczyk ostatnich dni też wykorzystałam , bo wszystkie strumienie tam skierowałam .
Devoree moja złota rybka też potrzebuje myśli , jakichś mądrych , ponieważ u niej takie zamówienie złożyłam , i uparcie TU się kieruje . Ja w siebie wątpię jeszcze czasami , ale moja rybka na szczęście wie co robi .
Pozdrawiamy i czekamy .
Napisz to zdanie o miejscu i czasie od Peszymistin !
Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?
-
Hej Devoree
I jak niteczka? na pewno sie trzyma........ a ja trzymam za to kciuki i za Ciebie..
By to coś, co niedobrego dzieje się w Twoim zyciu stało się dobre i przyniosło Ci szczęście i radość...
Anetko czytałam wczoraj o Tobie w SL.. super, ze opisałas swoją walkę z kg tam.. to bardzo motywujące a z Twoich rad skorzysta na pewno niejeden grubasek.. tak jak np. ja... dużo czerpię z Twojego przykładu.
pozdrawiam
-
Teraz moge troche popisac.
Kefciu dlugo myslalam nad tym, co napisalas (w kwestii wspolnych plaszczyzn roznych stylow zywienia) i doszlam do wniosku, ze Twoje obserwacje sa z gatunku absolutnie genialnych. Serio. Az kucnelam z wrazenia. Moje najszczersze gratulacje.
Osobiscie nieustannie robie wycieczki do natury . I tu bedzie dygresja. Oprocz kotow i zdrowego jedzenia mam jeszcze jedno hobby - karmienie piersia. Caloksztalt problemow przez ktore musialam przebrnac w zwiazku z nim, rozwiazalam chyba wylacznie poprzez odniesienia do natury, wyobrazajac sobie siebie w roli kobiety jaskiniowej. Czyli jestem ja, moje dziecko i moje piersi z mlekiem. Bez zegarka, butelki, smoczka, naparu z koperku czy rumianku i temu podobnych. Ta wizualizacja pomogla mi przetrwac powazne kryzysy biorac pod uwage fakt, ze ani ja, ani Ewelina nie nalezymy do kobiet "latwych" oraz, ze los nam rzucal wielkie klody, kloce wrecz, pod nogi (przez 1,5 miesiaca karmilam z ropniem piersi). Wglad w zamierzchla przeszlosc moze wiec byc wielce pomocny w radzeniu sobie z terazniejszoscia. Koniec dygresji.
Oparte na skrajnych przeciwienstwach diety dzialaja z rownie dobrym skutkiem. Jaki z tego wniosek O wartosciach diet sie nie wypowiadam, bo sie na tym nie znam. Ale maniacko powtorze. Trzeba znalezc sobie sposob na siebie. Dobry sposob. Czyli taki, ktory pozwoli nam czuc sie i wygladac jednakowo dobrze.
Mieszaj tak dalej, Kefciu, mieszaj.
Wlewacie mi w serce nadzieje, czuje bijaca od Was pozytywna energie, w ogole dzieja sie wokol mnie niezwykle rzeczy. Och, zeby to sie przelozylo na konkrety...
Wyobrazcie sobie, ze wczoraj, w momencie kiedy od dwoch dni dusil mnie taki lek, ze nie moglam oddychac, dostalam paczke z zamowionym przez allegro mlekiem sojowym. I tu niespodzianka. W paczce oprocz mleka byla ksiazka - album z cudownymi fotografiami i cytatami z Biblii - taki list z slowami, ktore wlasnie potrzebowalam uslyszec - balsam na moje skolatane serce. Nie sposob wyrazic tego, co przezylam, ale bylo to takie... metafizyczne. Tym bardziej, ze zaraz po otrzymaniu paczki, a jeszcze przed jej otwarciem udalo mi sie podczepic do wspomnianego krzaka wspomniana nitka...
-
Emkr szwy nie ciagna, gule jakby troche mniejsze, dzieki. Mnie tez ogromnie brakuje cwiczen. Chyba zaczne od jutra swoje spacery. O brzuszkach jeszcze nawet nie marze. Za bardzo boli. Za to pewnie dzieki bezruchowi wreszcie przytylam - pomiar z dzisiaj - 58,6 kg - z czego sie ogromnie ciesze. Dobrze, ze udaje Ci sie trzymac waga. Na tej diecie to niemozebnie trudne. Ja tez jestem nieustannie glodna. I krnabrna. Ze znajdujacego sie na liscie potraw zakazanych zoltka zjadlam kogel -mogel Na szczescie nic mnie po nim nie bolalo. Probowalam juz swiezego pieczywa, kawy bezkofeinowej, jogurtu oraz zapiekanki z kurczaka (tej teksasko-meksykanskiej) z chili, ktorej mi sie zdrowo sypnelo. Bez negatywnych konsekwencji. To mnie napawa duzym optymizmem wzgledem powrotu do mojej poprzedniej diety. A jak z tymi sprawami u Ciebie
Mam swietny przepis, ktory zrealizowalam przedwczoraj - na zapiekanke z rybki. Potem zamieszcze. Chetnie zapoznam sie z Twoja lista.
Peszymistin Wszystko piszesz tak Czy moge Cie zacytowac
-
Dobrze jest Was poczytać
Pozdrawiam
***
Grażyna
-
Witaj Dev!
Dzieki za odpowiedz. Ciesze się że tak dobrze się czujesz i pomału zaczynasz zjadac "zakazane" rzeczy. Ja jednak jestem tchórz, a moze to wina kłopotów z nadmiarem wydzielanej żółci przez którą nie chceili mnie ze szpitala wypuścić? Teraz czasem po zjedzeniu czegos nieodpowiedniego czuje rozpychajacy bol w prawym podzebrzu. Musze wiec bardzo uwazac co jem niestety. Ostatnie podejrzenia kieruje na śliwki które wręcz uwielbiam i ostatnio szamie po pare sztuk al eniestety chyba sie poddam, bo mnie jednak troche meczy
Zaczelam ostatnio kontrolowac ilosc zjadanych kcal i juz mam efekt waga zaczela spadac i od wyjscia ze szpitala mam już prawie 3,5 kg na minusie Suwaczek jeszcze nie zmieniony, al ezajme sie tym wkrotce, jak tylko nowo osiagnieta 7 się ustabilizuje
Przepis na zapiekanke z rybki chetnie zanotuje - uwielbiam rybe i ostatnie wszamalam pieczonego pstraga
Moja listę zkazanych rzeczy wrzucilam u siebie na watku (tutaj - ostatni post na 167 str mojego wątku)
jakbyś znalazła wolna chwilkę to zerknij, nie mam niestety twojego maila bo bym wyslala.
Zyczę wyprostowania wszystkich zawiłości drogi życia i jak najszybszego odzyskania siły do ćwiczen.
Pozdrawiam
-
Dzień dobry !!!
Ocean posłany
Devoree Czy mogę Cię zacytować ?
Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki