Dev powoli z tym jedzonkiem zakazanym Przezyc to przezyjesz napewno ale aby nie w bulach
A co ty masz tyle gosci na glowie .Moze niech oni cie zaprosza,chyba ze masz jakas uroczystos i dlatego domek pelny
Dev powoli z tym jedzonkiem zakazanym Przezyc to przezyjesz napewno ale aby nie w bulach
A co ty masz tyle gosci na glowie .Moze niech oni cie zaprosza,chyba ze masz jakas uroczystos i dlatego domek pelny
Witam!
Dev, odważna jestes z tym szamaniem. Napisz proszę jak się czułaś po tym jadłospisie.Zamieszczone przez devoree
Ja na razie dawkuje sobie codziennie moje ulubione śliwki węgierki, ale nie przekraczam liczby 10 szt dziennie i jest ok.
Z ostrym musze uważać - może dlatego że nigdy nie lubiłam ostrego, a ostatnio jadlam na miescie i było przyprawi0ne że aż ogniem zionełam - niestety 2 dni w bólach potem przezyłam i wiecej na ostre się nie pisze
Dziś za to spróbowałam sałatki z octem balsamico i niestety było też troche startego żółtego sera. Zobaczymy jak to wytrzymam.
Rzodkiewka, papryka, ogorek, tunczyk z puszki (rozumiem ze nie w oleju tylko w sosie własnym), ziarna (w sumie tez zalezy jakie?) i pieczywo razowe nie powinno być jakoś podejrzane o bóle - sama od jakiegoś czasu wcinam papryke i to nie obrana bo mnie trafia jak mam ja obrac Jeśli beda problemy to może być podejrzana zwłaszcza cebula, ew. orzechy, ale zycze ci zeby było ok
Peszymistin mam pytanko: od jak dawna próbujesz jeść kapuste? bo ja uwielbiam kapuste w kazdej postaci, ale jest na zakazanej liście, a ja tchorz jestem. Zresztą nie wiem ile czasu po operacji mogłabym spróbowac (dopiero 3 miesiace minely). Zresztą na mojej liscie od lekarza znalazlam kapuste kiszona - jako dozwoloną ale jakoś tak mam obawy czy na pewno moge.Zamieszczone przez peszymistin
Sorki że znowu zamieniam temat w kawiarence na mocno woreczkowy , mam nadzieje ze mi wybaczycie.
Pozdrawiam
wrocilam.
jak mi sie uda to przeczytam, jak sie to trudno. na razie przejrzalam ostatnie trzy strony.
Peszymistin zaciekawilas mnie z tym kosmosem. ale wole samo latanie niz skoki na glowke, wiec bede sie starala omijac czarne dziury.
Dev mam nadzieje, ze bedziesz sie czula dobrze po wszystkim co zjadlas.
wrocilam wczoraj z Hastings. przytylam pieknie 3 kilogramy, ktore teraz zamierzam ladnie stracic. dzisiaj byl dzien pierwszy. gorszy niz lepszy. mam nadzieje, ze sie rozkrece.
buzka
Peszymistin kiedyś myślałam , żeby kupić psa . Wymyśliłam Mu już wtedy imię : Sherlock Na razie to jednak niemożliwe . Przy okazji pozdrów Luke Skywalker Rycerz Jedi Czy on też z Wami uprawia jogging ?
Emkr Wszystko jest dobrze , Twój post jest z treścią . Lubimy takie .
Zostawiam tu [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Są bardzo ciekawe .
Devorku ! Bardzo Cię proszę ! Napisz szybko ciąg dalszy po tych zakazanych piosenkach .
Moje Kochane
Wyglada na to, ze wlasnie nastapil moj KONIEC.
Raczej nie dam rady juz niczego napisac. Brak mi sil.
Bardzo zaluje.
Wielu rzeczy zaluje, ale niestety nie da sie cofnac czasu.
Zycie po odchudzaniu naprawde moze byc lepsze. Moje bylo. I to przez cale dwa miesiace. Ale wierzcie mi, warto byc szczesliwym nawet przez tak krotko, dlatego robcie swoje.
Jesli moj los sie odmieni - napisze jeszcze.
Jesli nie... nie wiem, co bedzie...
Mocno sciskam
Anetko,devoree,czytając twego posta przestraszyłam się ,martwię się bardzo o ciebie ,jak ci można pomóc,kto ci tak dokucza .....tyle pytań kotłuje się w mojej głowie...i nic nie mogę wskórać...zostaje mi tylko modlitwa,Jedynie On wie ,jak ci pomóc,wierzę,że jest z tobą nawet w tak ciężkich chwilach.M.
Devoree, dołączam się do ostatniego pytania Peszymistin.
Chociaż Twoje metaforyczne pisanie o sprawie wydaje się prawie oczywiste i zrozumiałe dla mnie, uczepiłam się tego PRAWIE. Poza tym, póki życia, póty nadziei, więc mimo wszystko wierzę, że jeszcze będziemy tu sobie rozmawiać i dyskutować długo, a przerwie je znudzenie, a nie ciosy od życia, które czyhają przecież na każdą z nas.
Napisałaś kiedyś, że jesteś zdeklarowaną realistką. Przekornie powiem, że realizm to nie jedynie słuszne podejście do życia i nie zawsze się sprawdza. Czego Ci teraz życzę z całego serca.
Cały czas myślami jestem z Tobą i codziennie wypatruję wiadomości od Ciebie.
Trzymaj się.
Gabi
Witaj Dev!
Mam nadzieje że najgorsza burzę mas zjuż za sobą, a teraz będzie już tylko lepiej. Życzę z całego serca poprawy pogody w twoim życiu
Tak ode mnie - byłam na kontroli pooperacyjen (minely juz 3 miesiace) i jak to lekarz powiedzial mogę wracac do normalnego życia Uważac mam na produkty z czarnej listy i jeśli chce coś zjesc to ostrożnie i nie przesadzić z ilościa
Dostałam tez pozwolenie na ćwiczenie mięśni brzucha (już zaczelam wczoraj 6W) i na starania o dzidziusia
To tak wpadłam pochwalić się troszkę i wrzucic trochę optymizmu na ten wąteczek
Mam nadzieje że mi się udało.
Pozdrawiam
Devoree pozdrawiam wracaj do nas będzie Ci łatwiej
Dopiero dziś przeczytałam ten smutny post od Anetki.Przeraziłam sie .Co się stało nasza kochana Devoree?! Proszę wspomnij chociaż jednym słówkiem , jaki charakter mają Twoje kłopoty, może możemy jakoś pomóc...
Boże ! Nasza piękna Devoree i KONIEC ?!!
Przecież to jakiś koszmar!!!
Zakładki