Wątek: KubaXXL- walczę :) [50,7 kg do zrzucenia / 18,6 kg za mną]

3 VIII 2006 - Stan po trzech miesiącach


Wzrost : 193 cm

Waga : 135,2 ( +4,5kg w ostatnim tygodniu ) [ +2,7kg w ostatnim miesiącu ] < -7,4kg od początku diety >

Pas : 128 cm ( +3cm w ostatnim tygodniu ) [ +2cm w ostatnim miesiącu ] < -7cm od początku diety >

BMI : 35,1 ==> -2,2 od początku diety

Średnia liczba kalorii na dzień : 1886
Średnia liczba kalorii na dzień (ostatni tydzień) : 3744
Skuteczność ( ilość dni, w których udało się zejść poniżej 1500kcal ) : 56/93 ==> 60,2%
Skuteczność planu : 7,4 kg / 57,6 kg ==> 12,8%

No cóż...spodziewałem się po ostatnich 10 dniach wzrostu wagi ale skalą tego wzrostu jestem kompletnie zdołowany i zaskoczony Myślałem, że magiczna dziesiątka już jest za mną a tu się okazuje, że trzeba zdobywać ją od nowa. Syzyfowa robota psia mać :/ Mam nadzieję, że część z tych złapanych kilogramów po prostu siedzi mi we flakach i szybko to się uda zgubić - no cóż zobaczymy. Więcej komentarza nie trzeba, i tak mam wszystkiego od rana dostatecznie dosyć

na pewno we flakach, zobaczysz..a moze tez mniej piles, wiec moze woda sie gdzies zmagazynowala??

ta 10 bedzie szybciej niz ci sie wydaje...3mam kciuki

No to nie komentuję tylko usmiechy cieplutkie przesyłam



p.s. Nie Syzyf tylko Kubuś Zdobywca

A oto i obraz mojej klęski

Oj nie katuj się już
Chyba, że to cię motywuje

Nie katuję się. Jakoś jak patrzę na to to widzę jaki byłem głupi i ile straciłem. Poza tym mam cichą nadzieję, że kilka osób tutaj mnie porządnie opieprzy

Witam pierwszego chyba legendarnego faceta na tym forum - fajnie ze nie jestesmy tu sami ale szkoda ze dales d... no dobra moze kobiecie bym tak nie powiedzial ale Ty jestes facet wiec mogę - szkoda ze wiedząc tyle co Ty ( a bedąc na forum napewno wiedze posiadales) pozwoliles sobie na tyle slabosci - No nic , najlepsze jest to ze wróciles ze miales odwage sie do tego przyznac - nie wiem czy ja bym potrafil , mysle ze ta sytuacja moze cie cholernie wzmocnic i wiele nauczyc czego ci bardzo zycze

Tomasz wielu imion zwany tutaj kardlozem

Witam serdelecznie

Ja legendarny ? Czemu niby kurka ? Ogólnie to dałem boków strasznie ostatnio ale co mnie nie zabije uczyni mnie silniejszym nie ? Trzeba wnioski wyciągnąć konkretne i powalczyć a nie siedzieć i ręce mi załamywać. A moja wpadka nie wynikała z braku wiedzy czy błędnych założeń - po prostu psychika i nawyki są mocniejsze niż mi się wydawało.

Hej !

Coby nudno nie było i mało ciekawie to rozpoczynam dzisiaj cykl pod tytułem Jakubowe dania dietowe i zapraszam na odcinek pierwszy

Z racji pory dnia jaka nas zastała a mianowicie godziny 19 minut 9 będzie kolacjowo. Jedzonko ze specjalną dedykacją dla tych, którzy mają napady głodu wieczorami kiedy już jeść nie można ani dużo ani ciężko. Może się komuś przyda

Do rzeczy :

* 2 plastry pieczywa ryżowego sonko - 48 kalorii - w przypadku tych cieńszych
* jakiś serek do smarowania, jak kto chce, ja użyłem almette, na oko wyliczyłem, że cienka warstwa na te dwa plastry miała około 60 kalorii
* naprędce zrobiona surówka z tego co masz pod ręką (u mnie ogórki, pomidory, papryka i cebula) w ilości niewielkiej - tyle żeby starczyło na dwie kromki - na oko max 15 kalorii

Plastry smarować serkiem, na to warzywa i wcinać można Lekkie, proste, przyjemne, smaczne a kalorii razem ma 123

Smacznego !

uwielbiam wafle ryzowe sonko ale tylko suche jak juz sa czyms posmarowane to mi nie smakuja