Wątek: KubaXXL- walczę :) [50,7 kg do zrzucenia / 18,6 kg za mną]

Kuba- nie bądź taki skromny ;p

To nie skromność To po prostu czysty, niczym nie skażony realizm :P

Będę Cię odwiedzała i śledziła jak Ci idzie, i wspierała (i jeśli bedzie trzyba to opinkalała) i proszę byś też mnie wspierał w mojej walce z samą soba.

Postaram się pomóc na tyle na ile to będzie możliwe

A teraz małe podsumowanko dni odkąd udało mi się przewać passę wpadkową

3 sierpnia -- 813 kcal
4 sierpnia -- 1290 kcal
5 sierpnia -- 1493 kcal
6 sierpnia -- 1612 kcal

Jak widać idzie całkiem nieźle i do przodu

Brawo byle tak dalej

Ty jestem: z 116 chcę mieć 64 - zaczynamy
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 01.08.2006 – 110 kg

POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ

do przodu! do przodu!
widzę, że dorobiłeś się już całego zastępu wielbicielek faceci to jednak mają fajnie, zwłaszcza w środowiskach sfeminizowanych

To fakt, wygłodniałe forumowiczki .

Hej Kuba. Ostatnio w Twoim miescie byl festiwal muzyki elektronicznej. Przyznaj sie potanczyles troche? Taniec tez odchudza A przy takiej nutce.... do rana sie mozna bawic.

Pozdrawiam i lece robić amciu ;p

Hej witam,

Gratuluję zrzuconych już kilogramków. Oby tak dalej.

Wiesz, jak czytam Twój wątek to muszę się uśmiechać. Bo od razu widać tu różnice płci- kobitki idą bardziej "na żywioł" a tutaj mamy wszystko pięknie poukładane, metodyczne i przeanalizowane. Nawet w odchudzaniu facet musi odnaleźć możliwość przekładania wszystkiego na liczby. Gratuluję wytrwałości

Pozdrawiam serdecznie

Zamieszczone przez kubaxxl

A teraz małe podsumowanko dni odkąd udało mi się przewać passę wpadkową

3 sierpnia -- 813 kcal
4 sierpnia -- 1290 kcal
5 sierpnia -- 1493 kcal
6 sierpnia -- 1612 kcal

Jak widać idzie całkiem nieźle i do przodu

No to wygląda całkiem dobrze choć przyznam że zastanawia mnie codzienny wzrost kalorii, mam nadzieje ze ten wzrost nie utrzyma sie do konca miesiąca??

Pozdrawiam !!

widzę, że dorobiłeś się już całego zastępu wielbicielek faceci to jednak mają fajnie, zwłaszcza w środowiskach sfeminizowanych

Wielbicielki to chyba jednak trochę za duże słowo Raczej osoby dopingujące i wspierające byłoby bardziej trafne Niemniej jednak cieszę się bardzo !

Hej Kuba. Ostatnio w Twoim miescie byl festiwal muzyki elektronicznej. Przyznaj sie potanczyles troche?

Ano był. Ale nie byłem bo nie przepadam za muzyką elektroniczną a tańczyć to już w ogóle nie znoszę maksymalnie

Nawet w odchudzaniu facet musi odnaleźć możliwość przekładania wszystkiego na liczby

Tak mi łatwiej to wszystko kontrolować i mieć nad tym pieczę Wszystko mam jak na dłoni i od razu widać, gdzie zawaliłem a gdzie są sukcesy.

No to wygląda całkiem dobrze choć przyznam że zastanawia mnie codzienny wzrost kalorii, mam nadzieje ze ten wzrost nie utrzyma sie do konca miesiąca??

Wszystko pod kontrolą Wczoraj było 1316 W czwartek ważenie, mam nadzieję że będzie -1 kg

widzę, że dorobiłeś się już całego zastępu wielbicielek faceci to jednak mają fajnie, zwłaszcza w środowiskach sfeminizowanych

Wielbicielki to chyba jednak trochę za duże słowo Raczej osoby dopingujące i wspierające byłoby bardziej trafne Niemniej jednak cieszę się bardzo !

Hej Kuba. Ostatnio w Twoim miescie byl festiwal muzyki elektronicznej. Przyznaj sie potanczyles troche?

Ano był. Ale nie byłem bo nie przepadam za muzyką elektroniczną a tańczyć to już w ogóle nie znoszę maksymalnie

Nawet w odchudzaniu facet musi odnaleźć możliwość przekładania wszystkiego na liczby

Tak mi łatwiej to wszystko kontrolować i mieć nad tym pieczę Wszystko mam jak na dłoni i od razu widać, gdzie zawaliłem a gdzie są sukcesy.

No to wygląda całkiem dobrze choć przyznam że zastanawia mnie codzienny wzrost kalorii, mam nadzieje ze ten wzrost nie utrzyma sie do konca miesiąca??

Wszystko pod kontrolą Wczoraj było 1316 W czwartek ważenie, mam nadzieję że będzie -1 kg