Strona 67 z 194 PierwszyPierwszy ... 17 57 65 66 67 68 69 77 117 167 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 661 do 670 z 1940

Wątek: KubaXXL- walczę :) [50,7 kg do zrzucenia / 18,6 kg za mną]

  1. #661
    robaczek41 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-11-2006
    Mieszka w
    Gorzów Wielkopolski
    Posty
    0

    Domyślnie

    jak tak patrze na wpisy wszystkich to widze ze kazdy ma problem ze swiętami. zjesc?? nie zjesc?? czy się opamiętam?? czy sobie pofolguję??

    napisze jedno: witajcie w klubie. mam dokladnie ten sam problem.

    dzis w ogole dola zlapalam. 11 kg za mna a ja nie chce isc na studniowke, bo czuje sie okropnie w swojej skorze. jaka ja głupia jestem,ło matko

    PS. kuba sorki ze w twoim wątku swoje wywody wpisuje ale jakos nie moge sie zebrac w sobie i swego wlasnego osobistego wątku zalozyc. wybacz raz jescze

  2. #662
    kubaxxl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    AAA! Ja sobie taką wizualizację zrobiłam wczoraj! Telepatia. Byłam na siłowni, patrzę, a tu leżą ciężary po 15 kilo. Nie mogę ich ruszyć z miejsca i tak sobie myślę, że ja to dźwigałam na moich biednych nóżkach Niesamowite, potwierdzam.
    Widzę, że się rozumiemy. To naprawdę piękne uczucie A za parę miesięcy zarzucę sobie dwa worki i dopiero będzie wesoło

    jak tak patrze na wpisy wszystkich to widze ze kazdy ma problem ze swiętami. zjesc?? nie zjesc?? czy się opamiętam?? czy sobie pofolguję??

    napisze jedno: witajcie w klubie. mam dokladnie ten sam problem.
    W święta? ZJEŚĆ ! Zdecydowanie...ale pod warunkiem, że zaraz po wracamy do dietki. Święta nie są od tego, żeby się zadręczać, psuć sobie nastrój bo się okaże że wyjdziemy ze świąt naburmuszeni i z jakimś takim wewnętrznym nerwem. Wiem, że to dziwne, w końcu to tylko jedzenie ale święta są po to żeby sobie zasmakować w czymś czego cały rok nie ma (byle z głową !)

    PS. kuba sorki ze w twoim wątku swoje wywody wpisuje ale jakos nie moge sie zebrac w sobie i swego wlasnego osobistego wątku zalozyc. wybacz raz jescze
    Ależ absolutnie nie ma za co mnie przepraszać Jeżeli tylko masz ochotę - pisz u mnie do woli. Dla każdego się tutaj znajdzie miejsce - po prostu lubię ludzi

  3. #663
    Awatar Kardloz
    Kardloz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-01-2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Kubo - przychylam sie do tego co napisałeś - święta to tak wyjątkowy czas że nie zamierzam psuć go ścisłą dietą, będe kosztował więc wszystkiego ale wszystkiego w małych ilościach czy sie to uda okaże się to później na wadze - pozdrawiam

  4. #664
    chybaty jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-01-2006
    Mieszka w
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    4

    Domyślnie

    Z Wigilii to ja tylko pierogi lubię
    I pewnie tego będe się trzymac
    Jak zwykle w święta bez diety ;] Ale zaraz po wracamy na dobry tor

  5. #665
    Awatar Ceinwyn
    Ceinwyn jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-08-2006
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    116

    Domyślnie

    A ja się boję, że bardzoooo dużo zjem w święta:P:P Będę się starała zachowac umiar Ale bez przesady Damy radę i wrócimy do dietkowania

  6. #666
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    nienawidzę jedzenia ale musze jeść, by żyć, więc nie mam wyboru...sorki, kuba, wybacz i mnie, że u ciebie się użalam, ale mam dziś zły dzień...

  7. #667
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    O KURDE, MÓJ POST!!!!! MÓJ POST!!!!1 KUBA, NO POSTARAŁAM SIĘ!!!! AŻ MI SIĘ NASTÓJ POPRAWIŁ

  8. #668
    kubaxxl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hehehehehe, brawo Xixa ! Wiedziałem, że tripel six będzie Twój

  9. #669
    Awatar agula0274
    agula0274 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-03-2006
    Posty
    16

    Domyślnie

    No widzę Kubusiu, że u Ciebie ślicznie wszystko idzie. Ja w święta jedzenia nie planuję, więc do dyspensy dietetycznej się nie przyłączę, ale u mnie to juz odruch bezwarunkowy niesięganie po niedozwolene jedzenie, odwrotnie niż dawniej. Może na szczęście sama gotuję i to ja decyduję, że będzie dietetycznie ogólnie dla wszystkich. Niech sobie raz spędzą święta bez rapacholinów, sylimaroli i innych specyfików trawiennych. Dużo rybek gotowanych i z pary, chudziutkie mięsko indycze pieczone w ziołach i inne leciutkie dania i przystaweczki. Pozdrawiam
    ETAP I

  10. #670
    ewelciar jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    No dobra! Zjęść w święta, dać sobie dyspense, zarzucić dietkę i później do niej wrócić. I tu jest dylemat (przynajmniej dla mnie). Z jednej strony dietka, która już całkiem ładnie idzie, a z drugiej pachnące potrawy, na które czeka się przez cały rok i rodzinka powtarzająca: "no zjedz jeszcze", "a tego próbowałaś?" itd. I weź człowieku bądź mądry. Niby po świętach wróci się do dietki, ale co jeśli to się nie uda? Kurczę! Chyba za dużo analizuję. Mam pomysł! Zamknijcie mnie w izolatce - przezczekam święta

Strona 67 z 194 PierwszyPierwszy ... 17 57 65 66 67 68 69 77 117 167 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •