No to czekam z niecierpliwością na wtorkowe ważenie!!!
Kurcze,ale ja Ci zazdroszczę tego Zakopca..jeszcze tak niedawno tam byłam...a już tak bardzo tęsknię za tym miejscem..najpiękniejsze widoki były z Cyrhli(byliśmy tam na Mszy góralskiej)..nigdy ich nie zapomnę...ach wspomnienia..a wiesz,ze jak przejeżdzalam przez Bielsko to o Tobie myślałam?
pozdrawiam serdecznie i do jutrzejszego ważenia!!!
PApa
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Kardlozie, no to gratuluję udanego wesela (wyobraziłam sobie, jak stoisz nad tymi półmiskami z mięsem i "czyścisz" je z warzywnych dodatków ) i jestem pewna, że jutro będę gratulować wyniku na wadze.
Uściski
Disiejsze ważenie już za mną a waga była łaskawa pokazując 97 niesamowicie mnie to zmotywowało i chciałbym po powrocie z Zakopanego zobaczyć w przyszły wtorek równe 95 kg - a wiec mam do spalenia 2 kg, nie bede jednak sie głodził, bede jadl normalne 1200-1500kcal jesli sie nie uda to trudno, czuje jednak że 8 z przodu to naprawde kwestia miesiaca z hakiem więc w październiku będe jednym z bardziej szczesliwych facetów
Aha przypomniało mi się jedno zabawne wydarzenie z przyjecia weselnego gdy podeszla do mnie jedna osoba i zaczela wypytywać mnie jak osiągnolem takie efekty w gubieniu wagi - niepowiem bylo to calkiem mile wiec ochoczo podzielilem sie z nią wszyskim czego dowiedzialem sie od Was, kurcze jeszcze troche a bede uchodzil za jakiegoś dietetycznego guru
To tyle odnośnie planów i wspomnien. Narazie chce jak najlepiej wykorzystać swój urlop, wczoraj była tradycyjna wycieczka rowerowa z dziećmi, dzisiaj chyba wybiore się z synem na basen - minusy to mniejszy czas spedzany w internecie wiec musicie mi wybaczyc ze tak malo sie udzielam.
Triskell, agggniecha, Danik, animka001, buttermilk, TAKIJA,rewolucja, katson : bardzo dziekuje za tyle dobrych życzeń
Hi Kardloz
Cóż słyszę ??? 95 we wtorek
Czuję Twój oddech na swoich plecach hiiiihiiiiiiiiiiiiiiiii zaraz zostawisz mnie w tyle
Czas najwyższy wziąć z Ciebie przykład
Milego dzionka
buziaki H
Ogromniaste brawa dla Ciebie, Kardlozie! Niedlugo zostawisz nas wszystkie w tyle
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Gratuluję Kardloz ...bardzo ładny spadek.
Wybaczamy braki na forum , bo ruch i spędzanie czasu z synkiem jest bardzo ważne
pozdrawiam i trzymam kciuki za te 95kg
Witaj Kardloz!!!
Az milo poczytac, taki entuzjazm plynie od Ciebie!!! Dziewczyny maja racje, ze idziesz jak burza. Nic tylko trzeba sie brac do roboty bo ja tez juz za chwile poczuje Twoj oddech na plecach. Gratuuuuluje Ci opieraniu sie pokusom i tak aktywnego spedzania czasu. Pozdrowionka i milego dnia!!!
Czyżbym już niedaleko dostrzegała ósemkę??? SUPER WYNIK!!!!! Z pewnością w październiku będzie 8!!!A te 95 to bardzo realny plan - zwłaszcza,że w górach jest gdzie chodzić i spalac kalorie
pozdrawiam!!!
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
bardzo dobrze, że podzieliłeś soebie ot na etapy ;d tylko z tymi kremikami to w narcyzm nie wpadnij jak będziesz je tak wsmarowywał powodzenia w dietce
Zakładki