Strona 7 z 23 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 17 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 226

Wątek: DłUGAA DROGA PRZEDE MNA..........WSPARCIE POTRZEBNE JAK WODA

  1. #61
    psotnik Guest

    Domyślnie

    hej dziewczynki

    ojojojjj nagrzeszyłam wczoraj/ dzisiaj nie wiem juz ,w sumie dzisiaj hehehe ostro sobie zabalowalam z przyjaciolmi ( w sumie 17 godzin imprezy) jak wiadomo caloryczny alkohol szedl jak woda.... matko ale to nie powod do zaprzepaszczenia diety zdarzyla mi sie wpadka ale co tam dalej dietkuje dzielnie

    mam fisiu misiu w brzuszku to przez to ze tak dlugo w sumie nie mialam zadnego gazowanego nic, soku ani alkoholu w brzuszku i nadeszla rewolucja hehehe liba god ale co tam

    wiecie co jak ja chcialabym byc juz szczupla piekna zgrabna i wogleeee.....

    aa nie pochwalilam sie- poznalam kogos, znaczy znalismy sie wczesniej ale cos zaiskrzylo no zobaczymy co bedzie jak co jest fajnie

    wiecie co nie moge sobie poradzic z mysla, ze jesetem totalnie glupia i winna sama sobie przeprosiny..... jak ja moglam sie dopuscic do takiego stanu, jak ja moglam tak zyc, jesc wrrrrrrrrrr mam ochote krzyczec na siebie sama.............. wrrrrrrrrrrrrrrrrr


    jutro mam dylemat, bo nie wiem na jakie zajecia isc juz zostaly mi dwa ostatnie- do wtorku musze wykorzystac je ale chyba wybiore cos statycznego, gdyz zauwazylam ze po zajeciach odczowam miesnie, a to znaczy ze jeszcze nie sa dosc mocne i ze pracuja odpowiednio na zajeciach

    dobra sloneczka wybaczcie ze nie wpisze sie do was na fora, dziekuje ze mnie odwiedzacie i wspieracie

    zajze do was jak bede troche w lepszym stanie no no no hehehe i nie smiac mi sie tam

    buziaki ide myciu i spaciu bo ledwo widze

  2. #62
    Guest

    Domyślnie

    No to chyba dziś z wypiciem dużej ilości wody nie bedzie problemu

    Ale wracasz do dietowania

    Głupio pytam pewnie

  3. #63
    gosiakk jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    psotniku tos napsocila
    ale jak iskrzenie bylo,,to mozna wybaczyc,,zreszta ten mlynek w brzuszku doskonale rozumiem
    tylko nie imprezuj nam tak co tydz bo miesien urosnie,,ale,,,
    a z 2 str nie zaluj sobie zycia,,raz sie zyje i raz na jakis czas "dogodzic"sobie to nie grzech,,,wracaj do formy pozdrawiam buziaki

  4. #64
    koko27 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj psotniczku Dziękuję za odwiedzinki i serdecznie zapraszam na mój wąteczek przy czym ten na którym sie coś dzieje Ostatnia szansa... ( i coś tam dalej ) Pozdrawiam

  5. #65
    psotnik Guest

    Domyślnie

    hej dziewczynki

    hehehe no no ja nawet nie przepadam za piciem, tak wyszlo hihihi..... bylo minelo co tam....

    dietkuje dzielnie dalej

    ada- z ta woda to problem byl, suszylo mnie rowno, ale przez to fisiu misiu w brzuszku mialam co chwila odruch wymiotny ale troche wypilam tej wody

    pod koniec dnia juz bylo lepiej....

    dzisiaj bylam na ABF ale mi sie tak nie chcialo cwiczyc, i Asia na mnie nakrzyczala i strzelala domnie z wymyslonego pistoletu hehehe noo takk leń mnie dopadł dzisiaj szczególnie, moze dlatego ze mysli wciaz mam zaprzatniete pewnym osobnikiem....

    sluchajcie mam male pytanko- jak burczy mimo ze zjadlam niedawno ale np mam puste jelitka to to z jelit burczy czy z żoładka? bo nie rozruzniam gdzie mnie ssie, i np chcem i sie jesc czuje niedosyt, pustke mimo ze np pare minut temu jadlam i to wcale nie malo....

    dzisiaj bylam na obiadku u qzynki....byly kartofelki pieczone ( odrazu powiedzialam zeby bez sosu i tluszczu ), buraczki i kurczak pieczony to zjadlam duzo buraczkow ( efekty juz smigają po kanalach szczecina ), kartofelki- byly pyszne i troche peirsi kuraka moj pierwszy prawdziwy obiad od dawna

    na sniadanko zrobilam sobie pycha kanapke- nawet nie miala duzo kcal a sie najadlam jak bąk ciemny chlebek z ziarnami do tego szyneczka huda i serek zolty duuuzzoo pomidora i ogorka na to i pol lyzki majonezu na wiezch zeby nie bylo za suche napchalam sie hohoho bardziej niz jogurtem z musli

    a propos jogurtu z musli to ostatnio musialam byc karmiona lyzeczka przez mojego nowego lubego bo nie chcialam jesc uświnil mnie rowno ale co tam warto bylo

    jakos takos ostatnio chodze glodna ale nie poddaje sie dalej walcze i nie podjadam

    kochane dziekuje ze mnie odwiedzacie i buziaki:*

    aa jesce jedno- coraz wiecej starych ciuchów na mnie pasuje wiii wiiii wiiii i coraz wiecej moichf ajnych ciuchów ze mnie spada buu buuu buuu ale wole juz z dwojga to wiii wiiii wiiiiiiiiiiiiiiii

    KOCHAM TO FORUM :d i WAS KOBITKI :* :* :*
    DZIEKUJĘ ZA WSZYSTKO

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  6. #66
    Lideczkabis jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-05-2005
    Mieszka w
    Rzeszów
    Posty
    7

    Domyślnie

    jeny nie wiem który temat coiekawszy...dietkowanie czy to iskrzenie ale za jeden i drugi watek trzymam kciuki pozdrawiam

  7. #67
    Lideczkabis jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-05-2005
    Mieszka w
    Rzeszów
    Posty
    7

    Domyślnie

    jeszcze raz ja... dopiero teraz zobaczyłam ze prawie o jednym czasie zaczełysmy dietkowanie i prawie jednakowy wynik po miesiacu mamy..Jestesmy wielkie!!!!

  8. #68
    Guest

    Domyślnie

    Karmiona łyżeczą przez lubego..... No,no
    To ja też trzymam kciuki za oba wątki

  9. #69
    glimmy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-05-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    psotniczku widzę że radość aż kipi, to na pewno za spra tego lubego, trzymam kciuki

    ale nie wolno się lenić Łobuzie, ćwiczyć i się nie przejadać

    pozdrawiam

  10. #70
    Adelaide jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-07-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1

    Domyślnie

    Witaj psotniku, wpadłam z rewizytą do Ciebie i humor mi się od razu poprawił bo dzielnie się trzymasz, oby tak dalej, jestem z Ciebie naprawdę dumna. Co do "pewnego osobnika" to życzę szczęścia i powodzenia, trzymam za Was kciuki no i jeszcze jedno Ci powiem: masz teraz dodatkową motywację bo masz dla kogo schudnąć chociaż jak ostatnio rozmawiałyśmy przez gg to mówiłaś, że facetom podobają się Twoje kształty i to tylko utrudnia sprawę, ciekawa jestem, jak jest z tym "pewnym osobnikiem", ale jeśli jemu się też podobasz... Zresztą facetom nie ma co wierzyć, czasem mówią co innego a myślą co innego. Kiedy masz następny fitness? Musisz się teraz zmobilizować bo naprawdę szkoda pieniążków na to, żeby leniuchować na zajęciach. Ja zapisałabym się na basen ale naprawdę wstydzę się tam pokazać w takim stanie, poczekam aż schudnę do 80 kg, wtedy się zobaczy. Brakuje mi "tylko" 12.5 kg, hehe. "Karmiona łyżeczką przez mojego nowego lubego"- No no, zapowiada się bardzo ciekawie, uchyl nam chociaż rąbka swojej tajemnicy bo umrę z ciekawości a wtedy to nawet dieta mi nie pomoże . Ze mnie też niektóre ciuchy spadają, szczególnie te o rozmiarze 50, które były trochę za duże nawet wtedy, gdy osiągnęłam apogeum swojej otyłości. Ale chcę jeszcze więcej, dla mnie to wciąż mało i mało. Zresztą w tej chwili i tak mam mnóstwo kilogramów do stracenia. My również Cię kochamy i życzymy dalszych sukcesów, które są na wyciągnięcie ręki, motywację już masz, diety przestrzegasz więc teraz wszystko pójdzie gładko jak po maśle (a propo masła: okropieństwo). Trzymaj się dzielnie, czekam na dalsze Twoje relacje ze zmagań. Pozdrawiam, Adelaide.

Strona 7 z 23 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 17 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •