Wątek: ::Korni już nie MUSI, ale CHCE!::

KORNI TYB TAK JAK JA STALE COŚ SZUKAMY I MYSLIMY CO ZROBIĆ JESZCZE DLA SIEBIE.
JA PO PROSTU UCZĘ SIĘ JEŚC INACZEJ NA STAŁE.
BARDZO DZIĘKUJĘ ZA POMOC. ZARAZ PÓJDĘ NA POCZTĘ ZOBACZYC CO MI PRZESŁAŁAS .
MIŁEGO DNIA.

Korni powiedz prawde czy z ty F....em to prawda wyciągasz go?????
jak tak to urrbo megga sie ciesze!!!!

Hej!
Korni nie bylo mnie kilka dni a tu juz 100 stronka! Fajna dziewczyna jestes, wiec przyciagasz ludzi tym co piszesz
Masz sliczna , urocza coreczke. Czapeczki Ani chyba jej sie spodobaly, sadzac po tym szerokim usmiechu na jej buzi.
Co do kosmetykow to ja kupuje z Kolastyny i tez zyje. No, ale te babki maja za zadanie wciskac ludziom drogie kosmetyki. Wiesz ja tez mam zaskorniki - na nosie szczegolnie. Robie sobie wiec parowke raz na 2 tygodnie i potem latwiej sie oczyszcza skore.

Pamietam jak bylam mala, pojechalam na wies do pradziadka, ktory na starosc wrocil do Polski z Francji. Wzial mnie i kuzynke do miasta i jej kupil dzinsy ( wtedy chyba sie mowilo teksasy) w Pewexie, a mi .... paczke gum . A powiem tylko tyle, ze obie wygladalysmy podobnie i nie bylam tak gruba, zeby na mnie dzinsow kupic nie mogl. Strasznie sie splakalam jak wrocilam do domu, bo bylam 7 letnim dzieckiem i nie rozumielam czemu dziadek nie kocha mnie tak samo jak Kasi . Dawne czasy, ale jakos zapamietalam to wydarzenie. moze to glupie, ale tak wlasnie jest.
pozdrawiam Cie mocno i zycze milego dnia

Korni, i tak właśnie trzeba: ustalić, obmyślić, policzyć i ... stosować

Ja też wyliczyłam, ile białka powinnam jeść (min. 100 g dziennie, optymalnie 120-130 g) i tego staram się trzymać

Życzę Ci powodzenia!!!

HEEEJ

Mam nadzieję, że dzisiaj dzień na 'załapanie' i dalej chudniemy razem
A gdzie to wszystko sobie tak ładnie obliczyłaś?

buziol!

Korni pozdrawiam cieplutko i gratuluję 100 stron

Jak tam analiza

Cześć Korniczku Też gratuluję 101 stronki i też pozdrawiam :P

Pozdrowienia i zyczenia miłego tygodnia
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Hej Korni

sprawiedliwości nie było i nie ma na tym świecie.. a jesli chodzi o pracę..
chcesz się pocieszyć....?? w pewnym małym mieście pewna dziewczynka (troszkę grubiutka ) po studiach i studiach podypl. pracuje w biurze rach, rozlicza 36 firm od A do Z, prowadzi kasę biura, wystawia faktury, pilnuje płatności, bawi się w windykatora... i ma najniższą krajową (dla przypomnienia 647,93 zł netto) + wywalczone z trudem dodatkowe 100 zł <na czarno>, walka trwała ostro od czerwca do zeszłego tygodnia..
przepraszam, nie mogłam się powtrzymać.... ale znów mnie łapie kryzys na małomiasteczkowość mojej miesciny.. na to co tu się dzieje, na brak pracy.. nie wiem czy to w ramach wyborów samorządowych?? które i tak nic nie zmienią??
dobra, przecież to forum dietkowe.. sorki.. już nie smęcę!!
Kornelko trzymaj się...... z dala od lodówki!! szczególnie wieczorem bądz dzielna ucałuj śliczną Madzię! super czapeczki!!

buziaczki!!

Pozdrawiam serdecznie i melduję, że wróciłam do dietkowania