Strona 51 z 237 PierwszyPierwszy ... 41 49 50 51 52 53 61 101 151 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 501 do 510 z 2369

Wątek: ::Korni już nie MUSI, ale CHCE!::

  1. #501
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Korni, ale jeeedzieeeesz z tą wagą w dół :P
    Super!!!!!!!!!

    Ja jeszcze autka nie musiałam skrobać i nigdy nie skrobałam, bo:
    1) w zeszłą zimę nie miałam jeszcze prawka
    2) nawet gdybym miała, to autko było garażowane - w tym roku zrezygnowaliśmy z garażu i trzeba będzie skrobać

    Kurka wodna, ale mam roboty
    Muszę spadać

    Miłego dnia!!!

  2. #502
    Awatar hindi65
    hindi65 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-03-2006
    Posty
    2,224

    Domyślnie

    skrobanko samochodu to jeszcze pół biedy najgorsze dla mnie są zaspy i tzw bloto pośniegowe nie znoszę

    zima jest OK tylko w czasie świąt , w zupełnosci wystarczylby mi jeden zimowy miesiąc w roku

    buziaki H

  3. #503
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    zaparzyłam sobie owocową herbatkę z miodem....
    może pomoże...
    wszyscy którzy mnie znają śmieją się ze mnie że na pewno byłam na udanej imprezie...ta chrypa wiele zdradza bueee, kiedy ja nie byłam...trudno nie mieć chrypy jak się przy -3st skrobie auto z otwartą jesienną kurtką

    ***************
    hindi: święte słowa...nie cierpię zimy, nie nawidze zasp, nie cierpię jeżdżenia jak po jajcach, wpatrywania się w drogę, czy oby jadę swoim pasem, czy już przeciwnym, nie cierpię i tyle...i nikt mnie do zimy nie przekona, sama sobie w zeszłym roku narobiła w papiery, jak tak sypła śniegiem....a tak nie musiało być...to teraz zima ma, nie lubię jej i tyle...i chyba z wzajemnością

    kasia: garaż to dobrodziejstwo zimą...uwierz, miałam kiedyś garaż u teściowej ale potem się coś zalało czy cóś i nie mogłam stawać i już zostałam na dworze....i kurcze przewalone...zresztą w tym roku będzie powtórka z rozrywki... pracuj laska pracuj

    grażynko: czuj się zaproszona
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  4. #504
    Awatar pinos
    pinos jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    128

    Domyślnie

    Posądzenia o imprezę, kiedy się na żadnej nie było są normalne
    Zdrowiej i trzymaj się ciepło.

  5. #505
    Guest

    Domyślnie



    Cieszę się, ze Madzi lepiej

    Czytałam, ze będziesz się wyprowadzała z czasem z Chorzowa do mamy... hm... nie powiem, abym się ucieszyła - bo teraz tak blisko mnie mieszkasz. No ale Ty napewno jesteś z tego powodu szczęsliwaZresztą ja tez za kilka lat planuję zmianę miejsca zamieszkania. Marzy mi się domek jak znajdę wreszcie dobrą pracę...

  6. #506
    Awatar Balbina2
    Balbina2 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    1,142

    Domyślnie

    Witaj Korni ( szonku)! Dzięki za odwiedzinki u mnie. Nie dziwię się , że dni Ci się pomyliły - w pracy to już tak jest....
    Nie doczytałam na Twoim wątku gdzie sie wyprowadzasz? Nie jest to tajemnicą? Remontu już Ci nie zazdroszczę . Sprzatanie na okrągło ( ale dobrze robi na figurę ).
    Pytałaś kiedyś jak sobie radzę z moim Kubą jak jest niegrzeczny. Otóż od pewnego czasu przyjełam zasadę że jestem ogromnie cierpliwa ( chociaż w środku czasami się gotuję). Tłumaczę mu po kilka razy co robi źle i czego od niego oczekuję. Jeżeli wyrywa się to staram sie go przytrzymać stanowczo i dalej tłumaczę. Mój mąż powiedział już kilka razy że wlał by mu od razu, ale po kilku tygodniach sam zauważa różnicę. Kuba jest dużo grzeczniejszy. Poz tym staramy się podzielić między sobą czas zajmowania się nim . Każdy przez godzinę musi go zająć jakąś zabawą ( nie związaną z oglądaniem bajek przed telewizorem ). Ostatnio robimy kasztanowe ludki , lepimy plasteliną itp.

    To by było na razie na tyle - uciekam do pracy!

  7. #507
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    padam...wypisywałam zamówienia i non stop ktoś mi przeszkadzał i się myliłam oczywiście...

    jem jogurcik, bo przejęłam się tymi 1500 nie mogę przegiąć...chyba zacznę te kalorie plus minus liczyć

    i dalej się oczywiście wszyscy śmieją z mojej chrypki, już mam nawet lek...rumianek...albo raczej rum i janek mój D. by się nie ucieszył

    ****************
    balbinka: co do madzi to masz rację taka metoda musi działać, ja zauważyłam jak tak robię od razu efekty, mała przestaje buczeć....tylko co z tego jak raz na 4 razy wybucham?? teraz mała jest u babci, a ta zamiast ją skarcić to śmieje się jeszcze ...i mała się rozochoca...eh...ale potrenuję wychowanie małej natomiast co do przeprowadzki to wracam do rodziców do katowic, oni mają domek taką kostkę z lat 60tych i adaptujemy górę na mieszkanie, będę miała 2 pokoje, kuchnię i łazienkę. a reszta jak w bloku, czyli wspólna klatka schodowa

    czy: no ja się nie dziwię, domki to jest to, w papciach na podwórko ja właśnie do domku się wynoszę...opis wyżej i cieszę się bo chorzowa nie lubię... życzę ci tej dobrej pracy i spotkamy się na sankach nie raz

    pinosik: bedę starać się ciepło trzymać na razie pauza w pracy, bo zgłupieję
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  8. #508
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Korni widzę , że szykuje się nam więcej spotkań : z okazji Twojej 8 ( pewnie całkiem niedługo), mojej 5 ( na razie odległe w czasie, ale już z tej okazji stawiam piwko ) i duże spotkanie w Katowicach.................
    Ja dziś też strasznie zmarzłam, bo chodzę w cieniutkim płaszczyku................. A dziś rano to już w Chorzowie była prawie zima...............
    Miłego popołudnia
    Pozdrawiam

  9. #509
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Korni, ja jeszcze o tym garażu: wiesz, my musieliśmy płacić 200 zł miesięcznie za ten garaż i trzeba do niego było kawałek dojść.
    Teraz, kiedy obydwoje mamy prawo jazdy, to nie ma sensu: to udręka by była, codziennie wstawiać do garażu i wystawiać, i to był taki garaż piętrowy, więc dziękuję bardzo
    Jak tylko mąż jeździł i to nie codziennie, to garażowanie miało sens, a teraz kiedy ja jeżdżę codziennie, to autko stoi pod domem, wygodniej

    Jak sobie rano trochę poskrobię, to troszkę kalorii spalę, o!

    Zdrówka życzę: i Tobie i Madzi :P

    A taka chrypka to seksi jest

  10. #510
    hiiiii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-01-2006
    Mieszka w
    Piła
    Posty
    85

    Domyślnie

    WITAJ KORNI
    U NAS NARAZIE POGODA BARDZO ŁADNA.
    SŁONECZKO ŚWIECI I JAK BY BYŁO LATO.
    KORNI JA W GŁOWIE ZAWSZE LICZE KALORIE ŻEBY NIE PRZEHOLOWAĆ , ALE JA W GRANICACH 1000 KCAL BO TYLE MI WYSTARCZA. MYŚLĘ ŻE ORGANIZM MÓJ JUŻ SIĘ DO TEJ ILOŚCI DOSTOSOWAŁ, ALE JAK MI JUŻ SIĘ WAGA USTABILIZUJĘ CHCE ODROBINĘ DOKŁADAĆ.
    MIŁEGO DNIA I SUPOER DIETKOWANIA.

Strona 51 z 237 PierwszyPierwszy ... 41 49 50 51 52 53 61 101 151 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •