Wątek: ::Korni już nie MUSI, ale CHCE!::

Czesc Korni! Hehe... moja mama zazwyczaj wzoruje sie na mojej diecie... fajnie jak sie nie odchudza samemu w rodzinie...
Pozdrawiam serdecznie!

hej hej
hehe fajnie że i Twoja mama się postanowiła odchudzać zawze to troche raźniej szkoda tylko że wybrała taką diete... bo hmmm mam o niej niezbyt dobre zdanie...wiec wrr ostrzegam że jak i Ty na nią przejdziesz to bede charczeć i warczeć Ci nad uchem żebyś przestała

Kopenhaska- ble xD
moja mała trauma.. xD

A Coma.. hmmmmm.. żebyś Ty Roguca na life usłyszała i zobaczyła.. o jaaaaa


A ja się zważyłam


buziak dla Ciebie.. taaaki duży.. :**********

Hi Korni

tez chetnie zrobiłabym kopenhaską , ale jak pomyslę o 2 jajkach na twardo + pomidor to robi mi się niedobrze ...chyba już bym tego nie wytrzymała

Miłego wekendu H

Udanego weekendu




***
Grażyna

ps. ja też poproszę o ten plik od Mirielki,adres @ masz?

miłego wekendu Korni - ku !

ufff, jeszcze tylko poukładać faktury........i parę telefonów...jakoś się wyrobiłam....

***************
armdiko: a ładny ten roguc?? czy tylko głos ma super.... co do kopenhaskiej to mi było nawet dobrze, szczególnie przy jedzeniu całego kuraka

animko: buziaczki wielkie

gayga: wysłałam ci priva

hindi: no właśnie czy bym wytrzymała miłego tobie też

kath: nie będe na nią warczeć...niech sobie podietkuje jak ma siłę może i ja nabiorę patrząc na jej rezultaty siły??

forma: no moja mama też się na mnie zawsze wzoruje, i za pierwszym razem też tak było....teraz tylko jej się przypomniało i to była jej samodzielna decyzja

halinko: o ciastkach odpisałam u ciebie....buziaczki

kasiu: kuruj się i trzymaj cieplutko

xenusiu: to może ja się zabiorę za dystrybucję twoich czapeczek?? może pogadamy o szczegółach

agusiu: miłego weekendu! i głowa do gory

MIŁEGO WEEKENDU

Cześć KORNI :P
Bardzo podobały mi się te tulipanki z dzidziusiami , które przesłałaś Madzi

Widzę że przerabiacie, przynajmniej teoretycznie, Kopenhaską. A ja dzisiaj zakupiłam jakąś gazetę z dietami 1000 1200 kcal. Będę zgapiać, bo samej nie chce mi się myśleć i liczyć, a muszę w końcu jakoś planowo podejść do tego odchudzania. Coś ostatnio efektów nie ma, bo i też nie może być przy takiej niedbałości.

Pozdrawiam na piękny, wiosenny weekend :P :P :P

Cześć Korni

Wiesz...ale z tym udawaniem.....że coś się robi....dobre ...zastosuję to osobiście ....przynajmniej się nie będzie wpieniał.....

A z tym że byłoby bez nich nijako też racja....z kim ja od czasu do czasu bym się pokłóciła ....a na kogo powarczała .....wrrrrryyyy.....he...he....

A tak nieraz mągę zamienić się w warczącego pieska z kiełkami....